Regres na rynku wydawniczym boleśnie dotknął magazyny dla nastolatków. Wydawałoby się, że tak atrakcyjna dla reklamodawców grupa będzie chętnie czytać o swoich idolach, modzie, urodzie i kłopotach sercowych. Okazuje się, że młodzież odwraca się od tych czasopism.
-My po prostu szybciej dorastamy. Dawniej typowa czternastolatka bawiła się lalkami, teraz udaje dorosłą kobietę. Poza tym w tych magazynach są głównie disney’owskie gwiazdki, które nas kompletnie nie interesują. Dlatego o nich nie czytamy. Wszystko możemy znaleźć za darmo w sieci – tłumaczy licealistka Patrycja Zachariasz.
Z danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy wynika, że czasopisma młodzieżowe tracą nawet 40 procent czytelników („Twist”). Najlepiej na rynku radzi sobie „Bravo” (Bauer) z jedynie 2,02-procentową stratą (dane za okres lipiec 2010 – lipiec 2011). Nadal jest liderem na rynku z 225 926 sprzedawanymi egzemplarzami. Gorzej radzą sobie miesięczniki. „Bravo Girl” straciło już ponad 10proc. czytelników w porównaniu do ubiegłego roku. „Fun Club” (także Bauer) traci ponad 30proc. Najsłabiej wypadają „Twist” i „Dziewczyna”, które zanotowały około 40proc. spadek sprzedaży. Jedynym dobrym okresem dla magazynów są wakacje, wtedy wszystkie tytuły sprzedają o kilknaście tysięcy egzemplarzy więcej.
Jeżeli wydawnictwa nie zmienią formuły swoich czasopism, będą musiały je po prostu zamknąć. Czytelnicy powoli odsuwają się ku bardziej niszowym mediom, szczególnie w Internecie. Treści prezentowane np. w „Bravo” nie odpowiadają ich gustom. Kto wie, być może już za rok-dwa rynek pism młodzieżowych w ogóle przestanie istnieć.