Rzymskimi posługujemy się coraz rzadziej. Możemy je spotkać na zabytkowych budowlach czy tarczach zegarów. Arabskie tworzymy przez szybkie pociągnięcie ręką. Ich kształt poznajemy już w zerówce, nie mogą być zatem skomplikowane. Tak podstawowe i proste, wydają się niewinne. Jadnak kryją w sobie ogromną moc. Moc, która potrafi nami rządzić, pomiatać i sterować. Oto liczby.
Od czego zaczynamy każdy dzień? Każdy, zarówno pracowity poniedziałek, jak i leniwą sobotę? Otwieramy oczy i: włączamy komórkę/zerkamy na nadgarstek/rzucamy spojrzenie na zegar ścienny/dotykamy smartwatcha. Tylko po to, aby sprawdzić, jakie cyfry ukażą się na wyświetlaczu, czy w kierunku których zwrócone są wskazówki. Jednym słowem: godzina. Zaraz potem następuje reakcja na ów godzinę: spokojna, pokorna,obojętna, ale najczęściej paniczna. Pora bowiem zbyt późna, znowu zaspaliśmy, znowu nie zdążymy. I zrywamy się, biegamy, przeklinamy wniebogłosy siebie samych i wszystko, co spotkamy na swej drodze. A to dlatego, ze ujrzeliśmy cyferki takie, a nie inne.
ROMAN
– Była już „czwórka”?
– A nie wie pani czy „dziesiątka” jedzie na Wyścigi?
– Chyba nie, ale może pani wsiąść w „siedemnastkę” i po dwóch przystankach przesiąść się w „czternastkę”.
Dlaczego tramwaje nie mają imion? Dlaczego wsiadamy w „czwórkę”, a nie do Romana? Skoro wożą nas do celu, może warto byłoby je oswoić? Jednak z drugiej strony poczucie, że uciekła nam Roman, a nie „czwórka”, mogłoby być bardziej przytłaczające.
Jaką moc ma owa „czwórka? Potrafi przyśpieszyć naszego kroku, ba – sprawić, że zaczniemy biec, pędzić niczym Usain Bolt, ale także wywołać uśmiech na twarzy, gdy wreszcie wyłoni się z oddali, po dwudziestu minutach oczekiwania na nią przy 10-stopniowym mrozie.
CELSJUSZ
- 10-stopniowy mróz i znowu liczby. Wartości mające nieprzeciętną moc. To właśnie liczby na termometrze decydują o tym, czy założymy kurtkę skórzaną, jeansową, ocieplaną, czy wyjdziemy w samym topie. To do nich potrafimy wzdychać i to za ich sprawą potrafimy przepowiedzieć, że kolejny dzień będzie dobry, oglądając, jak Jarosław Kret wskazuje je na swojej mapie pogodowej. Nawet Wisłę lubimy bardziej, kiedy jej poziom nie przekracza 650 cm.
PIN
Skoro wypłata, to i kolejne liczby. Dlaczego status społeczny człowieka generuje suma na koncie? Dlaczego dążymy do tego, aby była jak największa, poświęcając jej całą swą energię, a czasem nawet więzi rodzinne? Dlaczego dla tej liczby jesteśmy w stanie pracować po godzinach, zamiast wrócić do domu i pobawić się z dziećmi? Przecież to tylko cyfry, którym ktoś kiedyś przypisał jakąś wartość. Co takiego mają w sobie, że potrafią narzucać rytm życia?
NUMER
„Numer osiemnasty do odpowiedzi proszę!”, „Kolokwium zaliczyły osoby o numerze albumu 323228 i 335487”. Szkoła – instytucja, w której gromadzą się różne osobowości i charaktery. Każdy jest inny, każdy ma swój indywidualny świat. Każdy ma duszę i uczucia. Każdy jest kimś. Kimś, a nie numerem. To w obozach koncentracyjnych więźniowie byli obdzierani ze swego jestestwa i stawali się nic nie znaczącymi kombinacjami cyfr. Czy jesteśmy tacy, jak oni?
Odpowiednie dobranie liczb potrafi wywołać euforię. Dlatego niejeden Polak uporczywie próbuje skreślić te właściwe, które przyniosą mu fortunę. Dzięki nim, z żyjącego skromnie pracownika, może stać się właścicielem luksusowego jachtu i domku na Maderze. Zwykłe sześć liczb, które potrafią odmienić życie, które są obiektem pożądania i jednym z największych marzeń. A to wciąż tylko liczby. Albo aż liczby.
ZAAKCEPTUJ
Kto jest fajniejszy? Ten, który ma stu czy ten, który ma pięciuset znajomych na Facebooku? Czy ten drugi jest bardziej towarzyski, otwarty, koleżeński i społeczny? Czy liczba może świadczyć o naszym charakterze? Dlaczego youtuber zabiega o jak największą sumę wyświetleń, subskrypcji i followersów? Nie zależy mu już na tym, aby realizować swe pasje i dzielić się nimi za pośrednictwem Internetu, tylko aby wartość przy nazwie jego kanału była jak najwyższa? To dla niej jest skłonny zrezygnować z idei i wartości, jakie przyjął. Dla liczby.
IMIĘ JEGO CZTERDZIEŚCI CZTERY
Istnieją ludzie, dla których cyfry i liczby mają znaczenie symboliczne. Osoby te potrafią liczyć łyżki i łyżeczki, książki na półce i torebki herbaty. Wszystko po to, aby w domu panowała harmonia. Z pewnością każdy z nas ma swoją ulubioną cyfrę lub liczbę. Taką, która przynosi mu szczęście lub przywołuje pozytywne skojarzenia. Jedną wybraną spośród tysięcy innych. Niektórzy wierzą w symbolikę liczb. I tak np. jeden to początek, indywidualność i symbol człowieka, trzy – radość, szczęście i ekspresja twórcza, a jedenaście – inspiracja i wizjonerstwo.
MAGIA I MISTYKA
Współcześnie przypisywanie liczbom znaczeń symbolicznych może być traktowane jako rodzaj zabawy, rozrywki czy wątpliwego zrównoważenia umysłowego. Jednak za czasów Platona była to sprawa iście poważna, można nawet rzec, że tworzyła metafizykę w czystej postaci. Symbolika liczb była wtedy magią i mistyką, układem symboli stosowanym w nauce, kulturze i dziełach literackich. I tak na przykład jedynkę pitagorejczycy nazywali doskonałą ze względu na swoją nieparzystość. Była źródłem wszystkich pozostałych liczb. Trójka wyrażała świętość – przypieczętowanie tajemnicy Trójcy Przenajświętszej. Czwórka z kolei była symbolem uniwersum: cztery strony świata, cztery pory roku, cztery żywioły, cztery cnoty kardynalne. Siódemka w mistyce biblijnej jest liczbą świętą – siedmioramienny świecznik wyraża autorytet Boga, a siódmy dzień tygodnia jest dniem świętym, wolnym od pracy. Dwunastka ma szczególne znaczenie dla Żydów i chrześcijan: dwanaście znaków zodiaku dzieli niebo gwiazdami, doba składa się z dwunastu godzin dnia i nocy, w Starym Testamencie jest mowa o dwunastu synach Jakuba, ojca dwunastu pokoleń Izraelitów, a w Nowym Testamencie o dwunastu apostołach Chrystusa. Kompozycja oparta na liczbie dwanaście znajduje zakotwiczenie w Boskiej Komedii Dantego – w Raju dwanaście postaci wyraża symbole mądrości.
Literatura? Homer podzielił Iliadę i Odyseję na dwadzieścia cztery części każdą, jako wyraz liczby liter w alfabecie greckim. Wergiliusz i Stacjusz rozparcelowali swoje utwory epickie na dwanaście ksiąg odpowiadających znakom zodiaku, a trzydzieści trzy jest w Biblii liczbą wyjątkową będącą symbolem lat życia Chrystusa.
NUMEROLOGIA
Numerolodzy są przekonani, że liczby mają niemały wpływ na nasze życie. Twierdzą, że numer przypisany do telefonu, domu czy konta, ma wpływ na losy jego użytkownika. Czym jest numerologia? To rozpoznanie potencjału człowieka za pomocą wszystkich jego danych, a więc daty urodzenia, nazwiska, podpisu – twierdzi Ewa Galas, numerolog. Numerolodzy przekonują też, że liczby nie tyle determinują los człowieka, ale wpływają na niego, co można wykorzystać. Warto wiedzieć, jakie liczby będą mieć na nas wpływ i czasem z tego skorzystać. – Nie można powiedzieć, że jedna liczba jest szczęśliwa, a inna pechowa – dodaje Ewa Galas. – Mówi się, że siódemka jest szczęśliwa, a trzynastka pechowa. To nie tak. Każda liczba ma potencjał, dobre i złe cechy. Tylko trzeba to wykorzystać.
Podstawą numerologii, ale i też informacji o człowieku, jest wibracja urodzenia. – Tworzy ona pewnego rodzaju ramę osobowości, czyli drogę życia – wyjaśnia Ewa.Galas. Nie zawiera jednak informacji o tym, jak się tą drogą poruszamy, z jaką prędkością, w którym kierunku, jaką jej część wykorzystujemy, czy łatwiej nam sięgać po pozytywny czy negatywny potencjał. Jak obliczyć swoją wibrację? Dokładna instrukcja znajduje się tutaj: http://www.geonumer.com/oblicz_wibracje.html
PÓŁ ŻARTEM, PÓŁ SERIO
a) 10 000
Kiedy ktoś osiąga wielki sukces w konkretnej dziedzinie, mówimy często, że „on się z tym (talentem) urodził”. Badania pokazują, że nie do końca jest to prawdą. Co w takim razie sprawia, że jedni osiągają sukces a inni nie? Odpowiedz jest bardzo prosta: trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Naukowcy twierdzą, że potrzeba ok. 10 000 godzin praktyki w jakiejkolwiek dziedzinie, aby stać się w niej prawdziwym ekspertem.
b) 150
Jak dowiódł Robin Dunbar, profesor antropologii ewolucyjnej, ludzie utrzymują najlepsze relacje w grupie nie większej niż 150 osób. Nasz mózg nie jest w stanie zapamiętać więcej zależności między znajomymi i przywiązywać do tego szczególnej uwagi jednocześnie.
150 to liczba przybliżona, ale zauważono, że powyżej tej liczby mogą nasilić się konflikty i podziały. Zaintrygowany tymi zależnościami, profesor postanowił sprawdzić to na portalach społecznościowych. Możemy mieć na nich tysiące znajomych, ale tej magicznej granicy nasz mózg nie przekroczy.
c) 7
Nie ma drugiej liczby, która byłaby tak powiązana z naszą krótkotrwałą i długotrwałą pamięcią. Psycholog George Miller udowodnił, że nasz mózg jest w stanie zapamiętać w krótkim czasie tylko siedem informacji, zastępując powyżej tej liczby stare dane nowymi. Innymi słowy, jeśli ktoś wymieni dziesięć różnych imion, zapamiętamy najprawdopodobniej właśnie siedem. Nie inaczej jest z pamięcią długotrwałą. Na dłużej zapamiętujemy informację, którą usłyszeliśmy siedem razy. Widać jest w tej liczbie coś, co w specyficzny sposób pobudza nasze neurony. Badacze rynkowi twierdza, że produkty z ceną kończącą się na „7” sprzedają się lepiej niż te, które kończą się na „9”. Z jakiegoś powodu 2.97 zł wygląda przyjaźniej niż 1.99 zł.
d) 0
W dzisiejszych czasach wydaje się, że liczba zero nie jest zbyt szczególna, ale musiało minąć sporo czasu, zanim została „wynaleziona”. Zastanawiano się niegdyś, czy „nic, to też coś”. Zależnie od kontekstu, zero może oznaczać coś innego. Użycie go w większych liczbach daje nieporównywalnie większe i bardziej skomplikowane możliwości, niż np. zapis rzymski. Możemy nim reprezentować nie tylko brak czegokolwiek, ale także tworzyć z jego pomocą nieskończoną ilość kolejnych liczb.
Na co dzień nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak silnie podporządkowani jesteśmy liczbom. Jak ważną rolę pełnią w naszym życiu i jak wiele im zawdzięczamy. I nieważne, czy jest to godzina, suma na koncie, czy liczba znajomych. Liczby mają moc. Czy pozostają więc tylko abstrakcyjnym pojęciem?