Wystarczy wpisać odpowiednią frazę i nacisnąć Enter, by pojawiło się nawet kilkaset odpowiadających hasłu odnośników. Łatwy sposób na odnalezienie informacji w krótkim czasie. Siła wyszukiwarki Google jest potężna. Z kolei jedno z jej narzędzi – Google Keyword Tool – swoimi wynikami potrafi zaskoczyć niejednego użytkownika. Za jego pomocą można bowiem sprawdzić, które frazy są najpopularniejsze. Jakie pytanie wpisywane jest w polską wersję wyszukiwarki średnio aż 1600 razy miesięcznie? – „Jak popełnić samobójstwo”.
W amerykańskiej wersji Google pierwszym wynikiem ukazującym się po wpisaniu takiego zdania jest numer telefonu zaufania. Stany Zjednoczone są niestety jedynym krajem, w którym działa owe rozwiązanie.
Oszukany wpis
Blogi cieszą się ogromną popularnością w sferze internetowej. Z dnia na dzień poszerza się grono ich czytelników, jak i samych blogerów, którzy prześcigają się w wyszukiwaniu najciekawszych tematów i tworzeniu atrakcyjnych stron. Najpopularniejsi autorzy osiągają po kilka tysięcy wyświetleń miesięcznie. Nic więc dziwnego, że akcja zainicjowana przez Jana Favre, właściciela bloga StayFly, osiągnęła sukces. Dostrzegając problem zdesperowanych ludzi poszukujących w Internecie recepty na odebranie sobie życia, opublikował w zeszłym roku wpis „Jak skutecznie i bezboleśnie popełnić samobójstwo?”. W jego treści, zamiast spodziewanych sposobów na ucieczkę ze świata żywych, zawarł słowa wsparcia i numery telefonów zaufania. Usłyszałem kiedyś, że ktoś w Ameryce chwalił się, iż celowo napisał taki tekst o popełnianiu samobójstwa, aby zwiększyć sobie statystyki wejść na stronę. Pomyślałem, że warto wykorzystać to w drugą stronę i zamieściłem u siebie tekst z poradami, gdzie szukać pomocy – mówi bloger. Efekty akcji okazały się przerażające. Statystyki wskazały, że ok. 4000 osób miesięcznie trafia na jego publikację po wpisaniu w Google frazy podobnej do tytułu wpisu. Co gorsze, dane te utrzymywały się przez kilka kolejnych miesięcy. Oznacza to, że tak ogromne zainteresowanie samobójstwem, nie jest chwilowym trendem, a poważnym problemem. Favre postanowił więc rozszerzyć swoją akcję z „oszukanymi” wpisami. Pod hasłem: „Zróbmy rewolucje, zhackujmy Google!” wezwał innych blogerów do tworzenia podobnych tekstów, które zdominują wyniki wyszukiwarki Google ukazujące się niezadowolonym z życia.
„Nie ma co wychodzić z kina…”
Akcja wystartowała na początku czerwca, a efekty widoczne były już po 3 dniach. Dziś po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła „jak popełnić samobójstwo”, jako pierwsze ukazują się linki do wpisów blogerów. Nie znajdziemy w nich rad typu: jakie tabletki zażyć, które żyły przeciąć czy z jakiej wysokości skoczyć, aby się zabić. Zamiast tego poruszające historie, słowa wsparcia, uświadamianie, jak cenne jest życie i dopingowanie w stawianiu czoła problemom. A przede wszystkim namawianie do skorzystania z pomocy pogotowia psychologicznego.
W grupie siła
Jak mówi StayFly: Jeśli te 100 pierwszych wyników będzie odsyłać do wpisów o tym, że życie ma sens i że z każdego bagna da się wyjść, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ten człowiek naprawdę w to uwierzy. Apel nie został potraktowany obojętnie. Do akcji przyłączyło się już ponad 60 blogerów, a ich liczba rośnie z dnia na dzień. Cieszymy się, że jako środowisko blogerów potrafiliśmy zrobić wspólnie coś tak ważnego – mówi Favre. Jak działanie blogerów ocenia dr hab. Adam Czabański z Katedry Nauk Społecznych UAM i Pol. Towarzystwa Suicydologicznego? – Jest to z pewnością jakiś sposób dotarcia do młodych ludzi, którzy myślą o popełnieniu samobójstwa. Każdy sposób jest dobry, by dać znać, że są inne sposoby, by rozwiązać dany problem i komuś pomóc. To ciekawy trend.
Jesteś blogerem?
Aby przyłączyć się do akcji, wystarczy zrealizować 4 kroki:
1. Zatytułuj wpis „Jak skutecznie i bezboleśnie popełnić samobójstwo?” lub „Jak skutecznie i bezboleśnie się zabić?” lub jakąś z kombinacji tych tytułów.
2. Użyj we wpisie wielokrotnie takich fraz jak „samobójstwo”, „zabić się”, „odebrać sobie życie” i ich kombinacji lub pochodnych.
3. Umieść we wpisie pozytywne treści, niosące nadzieję i dające wiarę, że nie ma problemu, z którym nie można sobie poradzić, a samobójstwo nie jest rozwiązaniem.
4. Zachęć czytelnika, żeby zamiast planowania śmierci zadzwonił pod jeden z numerów, gdzie otrzyma fachową pomoc i wsparcie.
116 123 – telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym
22 425 98 48 – telefoniczna pierwsza pomoc psychologiczna
116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
801 120 002 – ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie „Niebieska Linia”
800 112 800 – „Telefon Nadziei” dla kobiet w ciąży i matek w trudnej sytuacji życiowej
16 dziennie
Samobójców mamy już niemal dwa razy więcej, niż ofiar wypadków drogowych. Życie odbierają sobie głównie mężczyźni, którzy już wcześniej coś stracili, na przykład pracę, pozycję, pieniądze. Praktycznie nie ma grupy społecznej, której ten problem by nie dotyczył – wskazała wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera. Z danych resortu wynika, że codziennie życie odbiera sobie średnio 16 osób.
Samobójstwo jest najpoważniejszym powikłaniem depresji. I najczęściej to właśnie przez depresję ludzie próbują odebrać sobie życie, bo aż 65% przypadków samobójstw wiąże się z tą chorobą psychiczną. W wielu europejskich krajach to już najpowszechniej występująca choroba. Mówi się o niej: dżuma tego wieku. Ze statystyk, które Komisja Europejska opublikowała w ubiegłym roku wynika, że na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne cierpieć może nawet 23 procent Polaków.
Dane Komendy Głównej Policji wskazują, że w 2014 r. w Polsce doszło do 10207 prób samobójczych, z których aż 6165 zakończyło się zgonem.
Głęboko, w zakątkach duszy tkwi przecież przekonanie, że samobójstwo jest wyjściem, ale wyjściem nędznym, nielegalnym, zapasowym i że w zasadzie szlachetniej i piękniej jest dać się pokonać samemu życiu, niż zginąć z własnej ręki. Śmierć jest dobrym sprinterem, dogoni nas na mecie.