MBA, czyli Biznesowy Mount Everest

Pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi na myśl o człowieku w drogim, dobrze skrojonym garniturze z eleganckim zegarkiem, siedzącym w Mercedesie najwyższej klasy, to wysoko postawiony biznesmen. Któż nie marzył o zarabianiu wielkich pieniędzy i kierowniczych stanowiskach w dużych spółkach? Taką możliwość dają studia MBA.


Sto lat MBA

Pierwsze studia typu Master of Business Administration, w co być może trudno uwierzyć, uruchomiono ponad sto lat temu. Na przełomie wieków – w 1900 roku – powstał program dla kierowników przedsiębiorstw w Dartmouth College w Pensylwanii, jednak pierwszy dyplom MBA został przyznany dopiero w XX-leciu międzywojennym na Graduate School of Business Administration przy Uniwersytecie Harvarda.

Studia menedżerskie w formie znanej obecnie, zyskały jednak ogromną popularność w latach powojennych w Stanach Zjednoczonych, które wzbogaciły się na II wojnie światowej. Pomoc w odbudowie zniszczonej Europy, handel i liczne inwestycje przyniosły USA wielomiliardowe zyski. Zaczęły powstawać wielkie korporacje, którymi należało umieć właściwie zarządzać. Równolegle na gruncie amerykańskim rodziła się właśnie neoliberalna szkoła ekonomii promująca konkurencyjną gospodarkę wolnorynkową, do której prawideł przedsiębiorcy musieli się dostosować.

Do dziś USA mogą się pochwalić najlepszymi na świecie studiami MBA na tak prestiżowych uczelniach jak Harvard Business School czy University of Chicago. W Polsce swoisty boom na kursy menedżerskie zaczął się wraz z początkiem transformacji i otwarciem rynku na zachodnie korporacje. Pierwszy program MBA w Polsce uruchomili wspólnymi siłami w 1989 roku profesorowie Andrzej Koźmiński (syn patrona obecnej Akademii Leona Koźmińskiego) oraz ówczesny dziekan Wydziału Zarządzania UW, Witold Bielecki.

 

Przepustka do kariery

MBA to marzenie wielu, jednak w rzeczywistości nie są to studia dla każdego. Przede wszystkim nie warto iść na nie za wcześnie. Potencjalnym uczestnikiem kursu może stać się absolwent studiów wyższych, którego kilkuletnie doświadczenie zawodowe (na stanowisku kierowniczym w przypadku Executive MBA) pozwoli mu na wyniesienie z tych studiów jak najwięcej wiedzy i dobrych praktyk zarządzania biznesem. MBA nie mogą być celem samym w sobie – warto przed podjęciem tego wysiłku mieć wizję rozwoju własnego przedsiębiorstwa, a kurs ma tylko pomoc w jej zrealizowaniu.

executive mba  master of business administrationZajęcia na studiach MBA w Szanghaju na Tsinghua University, źródło: entrypark.com

Studia trwają dwa lub cztery semestry i odbywają się w trybie zaocznym. Wbrew pozorom nie są one przeznaczone wyłącznie dla osób, które mają na co dzień do czynienia z zarządzaniem czy finansami. Różne programy MBA dostosowane są do potrzeb kierowników z branży IT, energetyki czy medycyny, dla inżynierów, rolników, ale i dla humanistów, np. prawników, filologów, czy dziennikarzy. W większości jednak studia menedżerskie mają charakter interdyscyplinarny w tym sensie, że w jednej grupie spotykają się przedstawiciele wszystkich tych branż i dzielą się swoimi doświadczeniami zawodowymi. Wyróżnić można także programy w zależności od charakteru i środowiska pracy: podstawowe – dla menedżerów niższych szczebli, executives (EMBA) – dla dyrektorów liczących na objęcie kierownictwa w wielkiej korporacji, global executives (GEMBA) – przeznaczone dla menedżerów pracujących w instytucjach międzynarodowych.

Co ciekawe, naukę w ramach MBA z łatwością można połączyć z inną formą podnoszenia kwalifikacji, np. z doktoratem. Taką możliwość daje studentom Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk, prowadzący kurs Executive Doctoral Business Administration (DBA). 

 

Gdzie są najlepsi?

Współcześnie rynek studiów dla menedżerów powiększa się, a oferowane kursy są na coraz wyższym poziomie – również w Polsce. Żyjąc w nowoczesnej globalnej wiosce absolwenci studiów wyższych z kilkuletnim doświadczeniem, najlepiej na stanowisku kierowniczym, mają możliwość wyboru podyplomowych studiów MBA spośród 2 tysięcy ofert na całym świecie, w tym ponad 50 w Polsce.

Warto pamiętać, że są one realizowane najczęściej przez dwie lub więcej współpracujących ze sobą uczelni. Przykładowo, w Polsce funkcjonują programy realizowane przez UW wraz z Uniwersytetem Illinois (WIEMBA), a SGH prowadzi studia we współpracy z kanadyjskim University of Quebec (CEMBA). Za granicą można trafić np. na konglomerat uczelni z Paryża, Singapuru i Abu Dabi (INSEAD). Taki układ powoduje, że na zajęciach prowadzonych w kilku językach spotykają się studenci z całego świata, a absolwenci takich programów otrzymują dyplomy uczelni partnerskich. Ma to znaczenie również w Polsce, gdzie dylom uczelni zagranicznej jest szczególnie cenny.

W kraju najlepsze są kursy oferowane przez uczelnie stołeczne. Tygodnik Wprost w swoim rankingu z kwietnia 2013 r. poświęcił im całe podium – na pierwszym miejscu znalazł się polsko-kanadyjski tandem CEMBA na SGH, następnie Akademia Leona Koźmińskiego ze swoim Executive MBA, a na trzecim Executive MBA w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej.

 

cemba graduacja sgh 2013 mba studia warszawaGraduacja 2013 na SGH, źródło: fot. Maciej Górski/sgh.waw.pl

Za granicą z kolei liczą się prestiżowe rankingi Forbesa czy Financial Times, wedle których w ubiegłym roku znów królowały uczelnie ze Stanów – Harvard, University of Chicago i Stanford. Liczy się prestiż, renoma, na które wpływają przede wszystkim biznesowa tradycja szkoły, doskonała kadra składająca się z najbogatszych i najpopularniejszych praktyków – ludzi biznesu – a także akredytacje międzynarodowych instytucji takich jak Association of MBA (AMBA) czy AACSB – najstarszej tego typu instytucji działającej w USA od 1916 roku.

 

Wymagania wysokie, ale korzyści jeszcze większe

Podejmując biznesowe studia podyplomowe, oprócz wymagań formalnych w postaci dyplomu studiów wyższych oraz kilkuletniego doświadczenia zawodowego (długość różna w zależności od konkretnej szkoły), potrzebny jest również gruby portfel, głowa pełna pomysłów i umiejętność analitycznego i logicznego myślenia, która przyda się przy rozwiązaniu egzaminu kwalifikacyjnego GMAT oraz w toku studiów do analizy sytuacji problemowych. Sprawdza się również wiedzę matematyczną oraz predyspozycje osobiste kandydatów. Poza tym niezbędna jest również bardzo dobra znajomość co najmniej jednego języka obcego, w którym prowadzona będzie część zajęć z zagranicznymi gośćmi z uczelni partnerskiej (z testu językowego zwalnia odpowiedni certyfikat) oraz właściwe przygotowanie do rozmowy kwalifikacyjnej.

Oprócz przedmiotów typowo biznesowych, takich jak ekonomia, zarządzanie, marketing, finanse i rachunkowość, duży nacisk kładzie się również na tzw. miękkie kompetencje związane z rolą przywódcy, umiejętnością negocjacji kontraktów, podejmowania decyzji, komunikowania czy zarządzania zespołem.

gmat test mbaSpory zestaw podręczników przygotowujących do testu GMAT na studia MBA, źródło: businessmba.org

Niewątpliwie największą zaletą tych studiów jest metodologia nauczania – studium przypadku. Studenci z różnych branż i środowisk wspólnie realizują projekty, pracują w zespołach rozwiązując konkretne case studies dotyczące aktualnych problemów gospodarczych i posunięć biznesowych takich gigantów jak Apple, Google, Hilton, BP, a w polskim wydaniu np. Enea czy KGHM.

MBA to także gwarancja uzyskania sieci bezcennych kontaktów, nie tylko z ludźmi z grupy, z którymi można zastanowić się nad wspólnym dochodowym przedsięwzięciem, ale także z wykładowcami – nierzadko gwiazdami świata biznesu i praktykami, których doświadczenie i osiągnięcia z pewnością inspirują. Do elitarnych klubów absolwentów należą bowiem prezesi lub wysoko postawieni członkowie największych firm nie tylko w Polsce, ale i na świecie.

 

Ile to wszystko kosztuje?

Najbardziej wiarygodnym weryfikatorem jakości czy prestiżu kursu jest ich koszt – im droższe studia, tym bardziej rozbudowane, cieszące się większym zainteresowaniem, prowadzone z udziałem wybitnych wykładowców na renomowanej uczelni. A ceny robią wrażenie – zazwyczaj jest to kilkadziesiąt tysięcy złotych, choć bywają wyższe. Nasza „średnia krajowa” to koszt 32 tys. zł, przy czym najdroższe w Polsce studia to Euro MBA na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, za które trzeba zapłacić 28,5 tys. euro (około 120 tys. zł). Ale to jeszcze nic – najlepsze, a co za tym idzie najdroższe na świecie studia menedżerskie na Harvardzie, to wydatek od 90 do 125 tys. dolarów (300-400 tys. złotych).

 

mba harvard business school studia podyplomoweStudenci podczas zajęć na Harvard Business School, źródło: commons.wikimedia.org

 

Istnieje kilka sposobów, aby tak astronomiczne sumy okiełznać. Pierwszym z nich jest oczywiście kredyt, jednak często zdarza się, że pracodawca, widząc determinację i potencjał pracownika, sam wysyła go na studia MBA i finansuje je częściowo. Obecnie z uwagi na kryzys jest to jednak praktyka coraz rzadsza. Ponadto uczelnie oferujące kształcenie podyplomowe tworzą specjalne programy stypendialne. Zaoszczędzić pieniądze można także wybierając studia współfinansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.

Trzeba jednak pamiętać, że inwestycja sił i środków w studia menedżerskie, trwające najczęściej rok lub dwa, potrafi zwrócić się w kilka miesięcy lub kilka lat w przypadku kursów z najwyższej półki. Jak to możliwe? Przede wszystkim ze względu na znacznie podwyższone wynagrodzenie związane z awansem w swojej firmie lub zajęciem nowego kierowniczego stanowiska. W 2012 roku przeprowadzone przez firmę Sedlak & Sedlak Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń wykazało, że zarobki osób z dyplomem MBA wynoszą średnio 13 300 zł, choć w przypadku prezesów, dyrektorów czy członków zarządu spółek, w zależności od branży, sięgają one nawet 20-30 tys. zł (bez dyplomu o połowę mniej). Warto wspomnieć, że absolwenci takich szkół jak Harvard Business School prowadzący interesy na skalę globalną mogą liczyć na trzy razy tyle.

 

martyna wojciechowska mba studia menedżerskieMartyna Wojciechowska uzyskała dyplom MBA w 2005 r. na Polish Open University, źródło: www.wsz-pou.edu.plPogodynka, minister, aktor i koszykarz

Nie tylko poważni prezesi, robiący wielkie interesy i od lat związani ze światem ekonomii, prawa i finansów, sięgają po wykształcenie najwyższej jakości. Także osoby znane i lubiane, których nikt by o to nie podejrzewał, posiadają dyplom studiów menedżerskich. Mogą się nim pochwalić takie hollywoodzkie marki jak Clint Eastwood czy Kevin Costner, były prezydent USA George W. Bush, koszykarz NBA Shaquille O’Neal czy gubernator i Terminator w jednym – Arnold Schwarzenegger.

W Polsce również nie brakuje znanych osobistości z wykształceniem menedżerskim. Prof. Leszek Balcerowicz, od lat związany z SGH, jako minister finansów przeprowadził Rzeczpospolitą przez trudny okres transformacji gospodarczej. Uzyskał on dyplom MBA w Nowym Jorku w 1974 roku Martyna Wojciechowska, obecnie redaktor naczelna magazynu National Geographic, zdobyła tytuł Master of Business Administration na Uniwersytecie Warszawskim, a w tym roku ukończy je również pierwszy czarnoskóry poseł na Sejm RP – John Godson. Ponadto tytułem menedżerskim może poszczycić się również adwokat-celebrytka Weronika Marczuk, a także popularna pogodynka TVP – Marzena Słupkowska.

Master of Business Administration to studia wyjątkowe z kilku względów: ich cena przyprawia o zawrót głowy, jako jedyne studia podyplomowe gwarantują zarobki wielokrotnie wyższe niż średnia krajowa i bardziej praktycznego kursu spośród oferowanych na rynku właściwie nie ma. Powszechnie uznaje się, że MBA kształci najlepszych z najlepszych w kadrach kierowniczych przedsiębiorstw, a popularność kursów – mimo obecnego kryzysu wciąż rośnie.

„Saksofon” według Myśliwskiego
„Saksofon” Izabelli Cywińskiej, to audiowizualny spektakl zrealizowany na podstawie „Traktatu...
Album "FotoBeksiński"
28 września w ZPAFie odbyła się prezentacja nowowydanego przez „Bosz”...
Idzie zima, czas na skoki

Po znakomitej dla Polaków Letniej Grand Prix, w której klasyfikację...

Emigranci – premiera studencka
Koło Naukowe Teatr i Polityka oraz Teatr Polski serdecznie zapraszają...