Żeby jedzenie już nigdy nie odjechało

Najwięcej jest ich w okolicach Pałacu Kultury i Nauki. Przyciągają oryginalnymi nazwami, niebanalnym wyglądem, a przede wszystkim menu potrafiącym usatysfakcjonować każde podniebienie. Kiedyś były ofertą dla hipsterów, dziś mają swój festiwal. Pozwalają zaspokoić głód bez tłoczenia się w restauracjach i płacenia wygórowanych cen. Jednak często odjeżdżają. Zmieniają miejsce. Czasami bez zapowiedzi. Właśnie dlatego powstała aplikacja TruckMe pozwalająca odszukać ulubionego food trucka.

 

truckmeźródło: truckme.pl

 

Aplikacja umożliwia odnalezienie większości warszawskich barów na kółkach. Dzięki nadawanemu przez pojazdy z jedzeniem sygnałowi GPS, użytkownik TruckMe może zlokalizować konkretne trucki zarówno w chwili obecnej, jak i sprawdzić, gdzie znajdą się za kilka czy kilkanaście godzin. Aplikacja pokazuje tylko czynne samochody informując dodatkowo, do której godziny będzie można skorzystać z ich ofert.

TruckMe to również dostęp do menu i cen, dlatego można złożyć zamówienie bezpośrednio przez telefon. Istnieje także możliwość skorzystania ze zniżek i ofert promocyjnych. Wystarczy zarezerwować kupon i wykorzystać go przed upływem terminu ważności.

Aplikacja jest dostępna na telefony z systemem Android oraz iPhon’y, a w przyszłości zainstalować ją będą mogli również użytkownicy Windows Phone. Poza Warszawą, TruckMe działa także w Łodzi i Wrocławiu. Twórcy obiecują jednak, że niebawem będzie mieć zasięg ogólnopolski.

 

TruckMe dostępna jest na stronach:

https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.zinno.foodtruck

https://itunes.apple.com/pl/app/truck-me/id918481253?mt=8

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Western na śnieżnej pustyni
Nowy film Hansa Pettera Molanda jest niczym western, którego akcja...
Warszawa według Żulczyka
Najnowsza powieść Jakuba Żulczyka przedstawia współczesną Warszawę pełną zepsucia, przemocy...
Festiwalowe brzmienia

Rock, indie rock, romantyczne techno, bałkański folk czy elektryzujące brzmienia...

Chanuka i Andrzej. Historia jednego zdjęcia
Pana Andrzeja poznałem, zagubiwszy się - trochę specjalnie - w...