Chcesz mieć idealną żonę? Wychowaj ją sobie. Znajdź najbardziej niewinną z niewinnych, nieznającą świata niewiastę, zamknij ją w złotej klatce i dokarmiaj codziennie własną wizją rzeczywistości. Co jednak, gdy racjonalny plan, mający być tak niezawodny i łatwy w realizacji, zacznie się komplikować?
,,Szkoła żon” Moliera z Andrzejem Sewerynem i Anną Cieślak w rolach głównych, to najnowszy spektakl wystawiany na deskach stołecznego Teatru Polskiego. Sztuka ta sprawnie operując przewrotną ironią, bawi i jednocześnie uczy, pokazując na przykładzie głównego bohatera – Arnolfa – że jeśli chodzi o tak potężne uczucie jak miłość, nawet najbardziej misterny plan może całkowicie obrócić się przeciwko swemu pomysłodawcy. Arnolf – starszy i bogaty kawaler, jest całkowicie pochłonięty przez obsesję ,,niebycia rogaczem” – nade wszystko pragnie uniknąć położenia większości swych kolegów – zdradzonych i poniżonych przez kobiety. Postanawia zatem ożenić się z młodą i piękną Agnieszką, którą przed laty, jako małą dziewczynkę, wziął na wychowanie. Dziewczyna dorastała w zamknięciu i odizolowaniu od mężczyzn, by wedle planu – stać się w przyszłości wymarzoną żoną – głupiutką i posłuszną. Żona, jak poucza Arnolf, nie może bowiem za dużo i zbyt mądrze myśleć, a jej zajęcia ograniczać się powinny do typowo kobiecych czynności: szycia, gotowania, prania i zaspokajania potrzeb swojego męża. Agnieszka wydaje się być idealną kandydatką – z uwagi na wychowanie, jakie odebrała, jest prostą i naiwną dziewczyną, która niewiele wie o prawach rządzących światem, a Arnolf jest jedynym mężczyzną z jakim kiedykolwiek miała do czynienia. Mężczyzna ten ma przekazać jej niezbędną wiedzę do tego, by mogła godnie służyć swemu przyszłemu mężowi i nigdy nie narazić go na śmieszność. Agnieszka nieświadoma planu roztoczonego nad nią niczym misterna sieć, na przekór swej naiwności – a może właśnie dzięki niej – instynktownie dąży do swojego szczęścia, ku przerażeniu Arnolfa – jej wizja jest jednak zupełnie inna od tej, którą on sam już dokładnie rozpisał na wiele lat wspólnego pożycia. Los po raz kolejny udowadnia swoją przewrotność i nieprzewidywalność, gdy na drodze Agnieszki staje pewien piękny młodzieniec poruszony do głębi jej niewinnością i naiwnością – tak niespotykaną jeśli chodzi o znane mu kobiety. Czy może być coś złego w pragnieniu miłości? W tym pięknym żywiole, budzącym w Agnieszce nieznane jej dotąd pragnienia i odczucia? Arnolf przekonuje podopieczną o niemoralności jej postępowania – albo ślub albo śmiertelny grzech – roztacza przed nią definitywne ultimatum. Niech zatem będzie ślub! Tylko czyj?
,,Szkoła żon” mimo swej komediowej otoczki, dotyka niezwykle ważnego tematu – kwestii prawa kobiet do decydowania o swym losie. Przełamuje w pewien sposób, za pomocą kreacji Agnieszki, stereotypowy obraz kobiety – uległej i niezdolnej do samodzielnego decydowania o swym losie. Sztuka ta daje także widzowi niepowtarzalną szansę do zaobserwowania niezwykłej przemiany, jaką przechodzi młoda bohaterka – od głupiutkiej dziewczyny do zdecydowanej i świadomej swoich pragnień kobiety.
Spektakl Teatru Polskiego jest dowodem na nieśmiertelność i niezawodność klasyki – wciąż aktualnej jeśli chodzi o zawarte w niej namiętności targające człowiekiem, pragnienia, tak różne i niekiedy niemożliwe do pogodzenia, wachlarz ludzkich charakterów oddanych wiernie przez grę aktorską na najwyższym poziomie. Znakomita obsada jest bowiem kolejnym powodem, dla którego warto wybrać właśnie tę sztukę i umieścić ją w swoim jesiennym repertuarze. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że spektakl ten przygotował dla polskich widzów jeden z największych europejskich reżyserów oraz wybitny znawca twórczości Moliera – Jacques Lassalle.
Teatr Polski w Warszawie
„Szkoła żon”
Molier
przekład: Bohdan Korzeniewski
reż. Jacques Lassalle
scen. Geraldine Allier
występują: Andrzej Seweryn, Anna Cieślak, Piotr Bajtlik, Dominik Łoś, Ewa Makomaska, Mariusz Wojciechowski
premiera: 15 października 2011