Niewielka książeczka Stéphane’a Hessela ukazała się w 2010 roku w czasie protestów we Francji. Jednocześnie poprzedzała powszechne wystąpienia młodych ludzi przeciwko kryzysowi, a także „Arabską Wiosnę Ludów”. Autor w zaledwie 30-stronnicowej broszurce nawołuje do przeciwstawienia się zdegenerowanym formom współczesnego kapitalizmu. Dzięki tej publikacji, znany dotąd wyłącznie wąskim kręgom pisarz, dyplomata francuski zostaje okrzyknięty patronem hiszpańskiego ruchu oburzonych, a nawet przedstawiony jako kandydat do Pokojowej Nagrody Nobla. Czym uwiódł zatem swoją kilkumilionową rzeszę czytelników?
Książka Stéphane’a Hessela pojawia się w momencie najpotężniejszego od wielu dziesięcioleci kryzysu gospodarczego, kiedy bezrobocie po raz pierwszy jest szczególnie powszechne wśród najlepiej wykształconych członków społeczeństwa. W tym też czasie obywatele wielu państw zaczynają realnie odczuwać skutki rozwarstwienia ekonomicznego, jaskrawe różnice w dostępie do dóbr konsumpcyjnych i przytłaczający brak perspektyw na zmianę tej sytuacji. Autor zauważa wszystkie te problemy i jednoczenie wskazuje winnych. Wzywa do buntu wobec niesprawiedliwości, zagrożeń pokoju, powszechnej władzy pieniądza oraz globalnych powiązań niezidentyfikowanych grup realnie oddziaływujących na władze państwowe.
Na szali stawia swój autorytet i doświadczenie. Jako 93-letni weteran, były członek Ruchu oporu, a później także współtwórca Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela czuje moralny obowiązek przekazania młodym wartości i zasad, z jakich czerpano w walce ze zbrodniczą władzą nazistów, a później także komunistów, a które w dzisiejszych czasach są tym bardziej potrzebne, iż tak oczywistych powodów do oburzenia pozornie brak.
Stéphan Hessel przypomina, że czasom powojennym przyświecać miały nowe humanistyczne wartości, takie jak powszechne bezpieczeństwo socjalne, nacjonalizacja strategicznych dla państwa gałęzi gospodarczych, sprawiedliwy podział dóbr i niezależność prasy. W obliczu dzisiejszego kryzysu, ale jednocześnie czasie, kiedy bogactw i dóbr produkuje się najwięcej, próbuje się odebrać obywatelom te wszystkie wywalczone wcześniej prawa. Dlatego też autor „Czasu oburzenia!” wzywa do przeciwstawienia się obojętności.
Kunsztownie, dyplomatycznie, czy erudycyjnie przedstawiane idee sprawiają wrażenie pewnej anachroniczności. Hessel interpretuje świat na podstawie własnych doświadczeń, co sprawia, iż przyjęta przez niego perspektywa, idealistyczny zapał i romantyczna ufność w przyszłość pochodzą niejako z innej epoki. Lekceważy on zmiany i prądy umysłowe jakim poddane zostały pokolenia ostatniego pięćdziesięciolecia. Nie umniejsza to jednak znaczeniu tego tekstu, bo jak stwierdzi sam autor w wywiadzie dla „Krytyki Polityczne” – to tylko mała książeczka, która powinna stanowić wstęp do „dużych” lektur.
„Czas oburzenia!”
Autor: Stéphane Hessel
Przekład: Piotr Witt
Rok wydania: 2011
Wydawnictwo Oficyna Naukowa
Ilość stron: 39