Na ulicach polskich miast można było obejrzeć niezwykłą wystawę fotograficzną „Jeden dzień z życia Ziemi” („A Day in the World”). W Warszawie zdjęcia można było oglądać na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej z Marszałkowską, zadzierając głowę do góry ponad budynek McDonald’s.
W maju tego roku organizacja Aday.org zaprosiła ludzi na całym świecie do udziału w akcji „Jeden dzień z życia Ziemi”. Poprosiła o sfotografowanie ich codziennego życia i przesłanie zdjęć na internetową stronę organizacji. Rezultat okazał się niesamowity – zebrano ponad 100 tysięcy fotografii z różnych stron świata. 8 października, na 85-ciu tysiącach cyfrowych ekranów na wszystkich kontynentach pokazano 45 najlepszych według organizatorów prac. Wystawa miała swój początek w Sydney, okrążyła kulę ziemską goszcząc w ponad 20-stu krajach i zakończyła się w USA. Pomysłodawcą przedsięwzięcia była szwedzka fundacja non-profit Expressions of Humankind, której celem jest inspirowanie do artystycznej refleksji. Akcję wsparło wiele znanych osobistości, m.in. Jan Eliasson, zastępca sekretarza generalnego ONZ.
Wystawa miała być niezwykłym dowodem tego, co jest naprawdę w życiu ważne, niezależnie od kultury, wiary czy szerokości geograficznej, w jakiej żyjemy. Chciała skłonić do refleksji nad życiem innych ludzi, dla których codzienność może mieć zupełnie inny wymiar niż dla nas.
Całą kolekcję, ponad 100 tys. zdjęć z 165 krajów, można przeglądać na stronie www.aday.org.