Prof. Marcin Pałys nowym rektorem UW

Profesor Marcin Pałys został wybrany nowym rektorem Uniwersytetu Warszawskiego. We wczorajszym głosowaniu zdystansował prof. Marka Wąsowicza

– To okazja, gdzie butelka szampana jest na miejscu – przyznał zapytany o świętowanie sukcesu prof. Pałys. Przez kilka długich minut nowy rektor ściskał dłonie gratulujących mu elektorów. – Muszę wewnętrznie zrozumieć, co się dzisiaj wydarzyło – wyznał zwycięzca, chemik i obecny prorektor ds. rozwoju i polityki finansowej. Prof. Pałys zebrał głosy aż 209 elektorów, pozostawiając prof. Marka Wąsowicza z 95 głosami daleko w tyle.

wybory_rektora_prof_palys_fot_m_kazmierczakZwycięski prof. Pałys, fot. Mirek Kaźmierczak

W najbliższych miesiącach prof. Pałys będzie nosił miano rektora elekta. Formalnie obowiązki przejmie dopiero 1 września br., zastępując na tym stanowisku prof. Katarzynę Chałasińską-Macukow. Jak spożytkuje ten czas nowy rektor? – Trzeba przygotować wiele rzeczy. Od pomysłów, które zostały pokazane w moim programie wyborczym, trzeba przejść do konkretnych planów, jak te pomysły wprowadzać – mówi prof. Pałys.

– Spokojnie i do celu – podkreślił w rozmowie z nami nowy rektor, który w powszechnym przekonaniu był kandydatem nie tyle zmiany, co kontynuacji. Kilka dni temu Piotr Müller, Przewodniczący Samorządu Studentów UW, w wywiadzie dla PDF” apelował do kandydatów o odwagę w pierwszych, kluczowych miesiącach kadencji. – Myślę, że wykazywanie się bojową odwagą nie będzie potrzebne – mówi prof. Pałys i dodaje: – Ale nie zamierzam rezygnować z żadnych moich planów. Wiele będzie zależało od okoliczności, od tego, jak będzie się układała współpraca między wydziałami.

wybory_rektora_prof_wasowicz_fot_m_kazmierczak.jpgGorycz porażki. Prof. Marek Wąsowicz, fot. Mirek KaźmierczakDzisiejszy wynik nie zaskakuje ze względu na fakt, że stanowisko prorektora ds. rozwoju i polityki finansowej to trampolina na fotel rektorski. Ustępująca rektor, prof. Chałasińska-Macukow w latach 2002–2005 także zajmowała się uczelnianymi finansami. – To jest bardzo ciężkie stanowisko. Jeśli ktoś jest w stanie dobrze zarządzać finansami, jednocześnie umiejąc rzetelnie krytykować tych, którzy te pieniądze wydają, posiada cechę niezbędną do bycia rektorem – mówi Piotr Müller.

Müller podkreśla znaczenie 64 głosów elektorów studenckich. Wszyscy postanowili oddać swój głos na prof. Pałysa. Co oznacza dzisiejszy wynik dla studentów? – To dużo energii. To bardzo młody kandydat, wiele osób na początku miało wątpliwość co do jego wieku. 48 lat, jak na profesora, to nie jest dużo – mówi Müller. – To będą ciężkie cztery lata, ponieważ sytuacja szkolnictwa wyższego jest skomplikowana – dodaje, jednocześnie licząc, że nowy rektor pomyślnie przeprowadzi uczelnię przez trudny okres.

Nowy rektor zaprosił swych kontrkandydatów do współpracy. Prof. Alojzy Nowak, który w poniedziałek zrezygnował ze startu w wyborach [o szczegółach czytaj tutaj], kilka dni temu przyjął propozycję objęcia stanowiska prorektora. Na lodzie nie pozostanie też drugi kontrkandydat: – Rozmawiałem z prof. Wąsowiczem, który podtrzymuje chęć, byśmy wiele rzeczy mogli zrobić razem – zapewnia prof. Pałys. To nie jedyne nazwiska potencjalnych prorektorów. Jeszcze przed wyborami wszyscy kandydaci zgodnie zapowiedzieli, że na stanowisku powinna pozostać prof. Marta Kicińska-Habior, obecna prorektor ds. studenckich. Wybory prorektorów odbędą się w maju.

Nasi rozmówcy zgadzają się co do wysokiego poziomu kampanii wyborczej, podkreślając jej odmienny charakter. – To nie jest kampania wyborcza w sensie politycznym, to przedsięwzięcie akademickie, które rządzi się własnymi prawami. Wymaga namysłu, dyskusji, rozważań – mówi dr Ryszard Piotrowski, przewodniczący Uniwersyteckiej Komisji Wyborczej. Dodał, że kandydaci, inaczej niż w ubiegłych latach, samodzielnie zorganizowali swoją kampanię. Większość spotkań przedwyborczych i debat odbyła się bez udziału UKW. Optymistą jest też prof. Alojzy Nowak: – Pokazaliśmy, że częściowo można się różnić, ale i można ze sobą współpracować. Nie było żadnych scen, kłótni ani awantur – podkreśla dziekan Wydziału Zarządzania. – Z tej kampanii nikt nie wyszedł poobijany, niedoceniany. Myślę, że w dalszym ciągu ci, którzy startowali, pozostaną przyjaciółmi, a co najmniej dobrymi kolegami.

wybory_rektora_fot_m_kazmierczak_02fot. Mirek Kaźmierczak

To nie koniec wyborczego maratonu. W maju czekają nas głosowania, które wyłonią prorektorów i członków Senatu UW.

 

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Blendy – czyli o prostym i skutecznym oświetleniu w fotografii
Zapewne każdy z nas zastanawiał się kiedyś czym są te...
Niewinna rzeź
Najnowszy film Romana Polańskiego to sprawnie nakręcony, zabawny koncert na...
Gdzie podziało sie piękno
Przysłuchując się rozmowom toczonym przez widzów oglądających dzieła w galeriach...
Stolica dobrej literatury

Jak co roku o tej porze w Warszawie do głosu...