Dbanie o środowisko to ważny temat we współczesnym świecie. Zapytaliśmy studentów Uniwersytetu Warszawskiego, w jaki sposób starają się być przyjaźni dla planety.
Aleksandra, 26 lat
Całkowicie zrezygnowałam z plastikowych butelek i kupuję tylko te szklane. Mam swój rower i często jeżdżę nim na zajęcia czy do sklepu. Gdy jest chłodniej, korzystam z komunikacji miejskiej, bardzo rzadko używam samochodu. No i oczywiście segreguję śmieci.
Ania, 28 lat
Muszę się przyznać, że kupuję wiele rzeczy w plastikowych reklamówkach. Ale staram się to zmieniać i zawsze chodzę ze swoją torbą, żeby nie brać jeszcze więcej niepotrzebnych „foliówek”. Od pewnego czasu zwracam też uwagę na to, jakie kupuję ubrania. Przeważnie chodzę do second handów i mądrze wybieram materiał. Unikam poliestru, który nie tylko jest szkodliwy dla środowiska, ale także niewygodny. Moje ubrania są zazwyczaj bawełniane lub wełniane.
Edyta, 21 lat
Staram się ograniczać zużycie wody i prądu. Zawsze gaszę niepotrzebne światła. Po naładowaniu telefonu, wyciągam wtyczkę z kontaktu. Gdy jestem sama w domu, wolę poczytać, niż oglądać telewizję, więc to też pewna oszczędność.
Ada, 21 lat
Zawsze noszę ze sobą własny kubek na kawę, wiele kawiarni oferuje wtedy zniżki. Gdy już jestem zmuszona wziąć papierowy kubek, to rezygnuję z tej plastikowej pokrywki. Nie używam słomek i mam bambusową szczoteczkę do zębów, która nie tylko jest praktyczna, ale również ekologiczna.
Mikołaj, 20 lat
Przestałem używać plastikowych słomek w McDonaldzie, bo chyba oni są ich największym producentem. Dużo czytam o zniszczeniach, jakie dzieją się na naszej planecie i lubię uświadamiać moich znajomych, którzy przeważnie nie wiedzą, jak duży wpływ mają na to. Gdy piję wodę z plastikowej butelki, to używam jej kilka razy, nie kupując za każdym razem nowej.