“Madame Butterfly” stworzona przez Giacomo Pucciniego, to zdecydowanie jedna z ważniejszych oper w historii muzyki. I mogę potwierdzić, że w wykonaniu artystów Teatru Wielkiego w Warszawie wprawi nawet wytrawnego widza oper w zachwyt. Jest to wspaniała, niezwykle emocjonalna opowieść o miłości, zdradzie, bólu i różnicach kulturowych, które kontrastują między młodą gejszą a amerykańskim pułkownikiem Pikertonem. Ich małżeństwo szybko stało się dramatem, gdy pułkownik wraca po bardzo długim czasie do Japonii, gdzie rozgrywa się akcja, nieświadomy emocjonalnych kosztów poniesionych przez ukochaną. Ta niesamowita opowieść już od premiery w 1904r. zyskała popularność i stała się klasykiem repertuaru kinowego.
Muzyka Pucciniego to prawdziwy majstersztyk. Niesamowite arie przyprawiające o dreszcze, a przede wszystkim “Un bel vi vedermo” wywierają na widzu mocne wrażenie i skłaniają do odczuwania głębokich odczuć wraz z bohaterką. Bogata i pełna emocji orkiestra sprawia, że wyczuwalny jest dramatyzm sytuacji a w wybranych momentach jej delikatność i kruchość. Wydobycie emocji z tekstu i muzyki jest kluczowe dla sukcesu przedstawienia.
Reżyseria spektaklu zasługuje na szczególne wyróżnienie. Scenografia złożona z przepięknych kolorowych elementów japońskiej kultury budowała autentyczny klimat. Wyśmienite użycie światła i cieni budowało należyty dramatyzm scen a zmieniające się tło oddawało emocje bohaterów.
“Madame Butterfly” w Teatrze Wielkim w Warszawie to spektakl, który z pewnością pozostanie w pamięci widza na długo. Połączenie niezwykłej muzyki Pucciniego, barwnej scenografii, zabawy światłem i wystąpienia solistów stworzyło niezapomniany klimat. To jest absolutnie uniwersalne dzieło poruszające tematy miłości, zdrady i tragedii jest wciąż aktualne i tak samo wzruszające.