źródło: 90min.com

Rozwód po niemiecku

Ostatnie sukcesy Borusii Dortmund, ze zdobyciem Pucharu Niemiec na czele, nie zdołały uratować związku Thomasa Tuchela z drużyną. W tym tygodniu niemiecki szkoleniowiec ma się spotkać z zarządem klubu, by ustalić warunki zerwania współpracy. „Rozwód jest już przesądzony” — obwieszcza dziennik „Bild”.

Kontrakt Tuchela z BVB obowiązuje do połowy 2018 r., jednak wiadomo już, że zostanie rozwiązany wcześniej. Powodem wydaje się konflikt trenera z zarządem klubu, o którym regularnie donoszą niemieckie tabloidy i tytuły sportowe. Prezes — Hans-Joachim Watzke — oraz dyrektor sportowy klubu — Michael Zorc — mają być niezadowoleni z pracy szkoleniowca oraz zarzucać mu dyktatorski system pracy.

Thomas Tuchel
Hans-Joachim Watzke, Thomas Tuchel i Michael Zorc, źródło: reddit.com

Challenge accepted

Kiedy Tuchel przejmował Borussię, drużyna znajdowała się na siódmym miejscu w lidze. Piłkarze grali bardzo słabo, o czym świadczy chociażby styl, w jakim przegrali finał Pucharu Niemiec z Wolfsburgiem. Jednak nowy szkoleniowiec szybko odbudował potęgę gospodarzy Signal Iduna Park — za jego sprawą BVB ponownie znalazła się w czołówce niemieckich zespołów. Kiedy nadszedł kolejny sezon, Tuchel stanął przed jeszcze trudniejszym zadaniem. Zespół został poważnie osłabiony odejściem trzech kluczowych zawodników: Matsa Hummelsa, Henricha Mychitariana oraz Ilkaya Gündoğana, w miejsce których sprowadzono — podobno wbrew woli trenera — Mario Götzego i Andrea Schürrlego. Działacze klubu żądali od Tuchela zakwalifikowania się do fazy pucharowej Ligi Mistrzów oraz dobrego rezultatu w rozgrywkach o Puchar Niemiec. Zadanie udało się zrealizować z nadwyżką — Borussia zagrała w ćwierćfinale Champions League i zdobyła Puchar Niemiec. Jednak okazuje się, że mecz, po którym Tuchel uniósł złoty puchar, był ostatnim, w którym szkoleniowiec poprowadził zespół z Dortmundu.

źródło: espnfc.com

Dyktator

W rozmowie z dziennikarzem „Süddeutsche Zeitung” członek sztabu Borussi anonimowo wyznaje, że zarząd klubu, zainteresowany zatrudnieniem Tuchela, dostawał od poprzedniego pracodawcy Niemca — klubu FSV Mainz — sygnały ostrzegawcze o dyktatorskich zapędach trenera. „Przez pierwsze pół roku było dobrze, a później sprawdziło się wszystko, co usłyszeliśmy od FSV Mainz” — mówi. Co prawda Tuchel zdobył z zespołem z Moguncji największe sukcesy w historii klubu — dwukrotnie doprowadził go do europejskich pucharów. Jednak dyrektor sportowy FSV Mainz nie szczędził krytyki pod adresem trenera, mając do niego pretensje o to, że na rok przed końcem kontraktu porzucił pracę, tłumacząc się wypaleniem zawodowym.

Thomas Tuchel
źródło: cnn.com

Kiedy Tuchel zamienił czerwono-czarny dres na żółto-czarny, zarzutów wobec niego było coraz więcej. Zaczęło się od przegranego meczu z Schalke. Trener chciał oszczędzić zawodników na ćwierćfinał Ligi Europy z Liverpoolem, dlatego w straciu z drużyną z Gelsenkirchen wystawił rezerwowy skład. Skład, który zawiódł w każdym aspekcie. Później doszło do różnicy zdań z szefem skautów Borussi. Miał on dostać od Tuchela zakaz pojawiania się na treningach pierwszej kadry BVB. Konflikt między trenerem a działaczami klubu rozgorzał, kiedy Tuchel publicznie oświadczył, że jego drużyna jest zbyt młoda i niedoświadczona, by osiągać sukcesy. Prezesowi Borussi z kolei nie podobało się częste zmienianie składu i ustawienia zawodników w trakcie spotkań, co miało być przyczyną straty kilku punktów. Spór osiągnął apogeum w styczniu tego roku, gdy klub kupił za około 10 mln euro 17-letniego Alexandra Isaka. Tuchel wyznał wtedy, że o transferze dowiedział się dopiero, kiedy piłkarz złożył podpis pod kontraktem. Był to wyraźny sygnał tego, iż komunikacja wewnętrzna w Borussi nie działa poprawnie.

Wielkie gratulacje

W ostatnich konferencjach prasowych zarówno trener, jak i szefowie klubu unikali tematu przedłużenia kontraktu z Tuchelem. „Podczas swojej ostatniej misji w Borussii Tuchel musiał przebyć 4,1 km, ale nigdy nie zapomni tej drogi. Po zwycięstwie w finale Pucharu Niemiec z drużyną świętowało 20 tys. fanów. Z jednej strony celebracja, z drugiej — rozwód, mimo że umowa trenera z Borussią obowiązuje do 2018 r.” — czytamy w „Bildzie”. Nikt nie ma wątpliwości, że przygoda Tuchela z Borussią dobiegła końca. „Chodzi już tylko o to, w jaki sposób się rozstaną. Nikt nie chce, by rozwód zamienił się w wojnę” — podkreślają niemieccy dziennikarze.

Thomas Tuchel
źródło: indianexpress.com

Na podstawie założeń kontraktu za zerwanie umowy szkoleniowcowi przysługuje 2,9 mln euro odszkodowania. Dyrektor — Hans-Joachim Watzke — podczas bankietu, na którym sportowcy i działacze świętowali zdobycie Pucharu Niemiec, robił dobrą minę do złej gry: „Drogi Thomasie, to twoje pierwsze trofeum w Borussii. Jestem bardzo szczęśliwy. Wielkie gratulacje” — oznajmił w oficjalnym przemówieniu.

Tuchel pracuje w Borussii od lipca 2015 roku. Z 107 meczów wygrał 69. Przegrał tylko 18 spotkań. Zdobycie Pucharu Niemiec to jego największy sukces w dotychczasowej karierze szkoleniowca.

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Lis odzyskuje ludzi
Dobrze jest mieć wokół siebie starą, zaufaną gwardie. Wie o...
Roman Polański: okiełznany i nieprzenikniony
Prawie trzy lata po zakończeniu aresztu domowego Romana Polańskiego w...
Antoine SuperStar

Antoine Griezmann został wybrany najlepszym piłkarzem ligi hiszpańskiej w sezonie...

Pieśń lasu
Dyskretny dokument Michaela Oberta – „Uciekinier z Nowego Jorku” -...