Choć od pierwszego wydania The Sims miną niebawem 22 lata, to nadal pozostają jedną z najbardziej znanych i lubianych gier wszech czasów.
Fenomen wśród gier
Świetlisty zielony romb już na zawsze pozostanie symbolem, który niemal każdy kojarzy z tą znamienitą symulacją życia na komputer. The Sims zostały wydane po raz pierwszy w styczniu 2000 roku przez amerykańskiego producenta gier Electronic Arts. Do teraz doczekały się aż 4 odsłon, z których najnowszą — The Sims 4 — udostępniono w 2014 roku. Każda z serii wzbogacona została w szereg dodatków i akcesoriów, które poszerzają warianty rozgrywki.
Simsy były i pozostają jedną z najlepiej sprzedających się gier na rynku. W 2010 roku liczbę sprzedanych egzemplarzy pierwszej wersji gry liczono na 125 milionów sztuk1. Natomiast liczba wykupionych sztuk The Sims 3 w pierwszym tygodniu sprzedaży wyniosła aż 1,4 miliony2. The Sims 4 mają nieco gorsze notowania. Według największych krytyków gier takich jak Metacritic czy GameRankings ta nowa odsłona ma, w porównaniu z poprzednią wersją, wiele braków. Głosy graczy wśród polskich ankietowanych studentów również wskazują, że najbardziej podobała im się właśnie 3 część tej kultowej gry.
Ucieczka dla dorosłych
Jednakże co takiego sprawia, że mimo przeznaczenia dla młodszych graczy, w The Sims nadal gra tak wielu dorosłych? Jak sugeruje badanie D-Link Technology Trend, przeprowadzone na ponad dwóch tysiącach amerykańskich dorosłych, więcej niż 50 % osób w wieku powyżej 18 lat gra w gry komputerowe3. A zatem The Sims nie stanowi specjalnego wyjątku od trendu. Grający w tę grę studenci informują, że nadal bawią się The Sims głównie ze względu na ich funkcję eskapistyczną (umożliwiającą oderwanie od rzeczywistości). Jedna z ankietowanych studentek przyznaje: ,,[gra] daje mi możliwość projektowania życia jakiego bym chciała. To upust dla mojej kreatywności i ucieczka od prawdziwego dorosłego życia. Jest to również możliwość zaprojektowania idealnej osoby, bez wad”. Uzależniającym czynnikiem The Sims jest więc uwolnienie się od szarej rzeczywistości, na którą często nie mamy wpływu.
Istotny okazuje się być także aspekt poczucia kontroli nad tym co się dzieje z życiem sterowanego Sima, co stanowi prawdopodobnie opozycję do tego, jak trudno nam samym jest czasami zapanować nad własnymi losami. Wielu studentów wskazuje także, iż atutem gry jest możliwość puszczenia wodzy fantazji i rozwijania kreatywności poprzez ,,stworzenie ludzi, którzy mają swoje historie”.
W czym tkwi geniusz The Sims
Gra zaliczana jest do kategorii symulatorów życia. Gracz może bowiem sterować Simem, kreowanym na kształt prawdziwego człowieka, od momentu samego jego stworzenia w trybie ,,stwórz Sima”, aż po jego funkcjonowanie w dalszym życiu, na które mogą się składać: budowanie relacji z innymi, planowanie rodziny, rozwijanie kariery czy branie udziału w różnorodnych aktywnościach życia codziennego. Simowie odczuwają realne nastroje i emocje (te ostatnie ukazują się dopiero w 4 serii gry), posiadają potrzeby fizjologiczne, które należy zaspokajać, a także szersze plany i ambicje na całe życie, które gracz może samodzielnie wybrać i realizować poprzez działania swojego podopiecznego. Użytkownik ma do dyspozycji szereg różnych opcji działań i sprawuje w zasadzie pełną kontrolę nad życiem swoich Simów. Jednak ze względu na wbudowaną w grę sztuczną inteligencje, Simowie pozostawieni sami sobie i tak zaspokajaliby własne potrzeby, korzystając z trybu ,,wolnej woli”. Streamerzy gier na Youtubie nagrywają nawet specjalne wyzwania, polegające właśnie na pozostawieniu włączonej gry na 24 godziny, aby sprawdzić co może się zadziać, gdy nie sterujemy naszymi Simami.
Gracz może pobudzać swoją kreatywność, wykorzystując świetnie rozwinięty tryb budowania, tworzenia postaci czy pielęgnowania relacji. W kreowaniu ciekawszych i bardziej luksusowych projektów obiektów mieszkalnych dla Simów pomagają, chętnie używane przez graczy, kody, dzięki którym można, już na starcie, podarować swojej rodzinie duże sumy simowych pieniędzy. Aby projekty stały się bardziej realistyczne i estetyczne można także skorzystać z gotowej do pobrania zawartości niestandardowej (znanej raczej pod nazwą custom content), dzięki której w simowych pomieszczeniach mogą się znaleźć obiekty znane nam na przykład z półek Ikei.
Zainteresowanie grą o tak prostym mechanizmie, który do złudzenia przypomina nasze własne życie, może budzić nie lada zaskoczenie. Grę lalkami Barbie, klockami Lego czy też, wszystkim dobrze znaną, przedszkolną ,,zabawę w dom” przeniesiono do świata wirtualnego, który zachęca do stworzenia sobie wymarzonej kariery, domu i partnera na życie. Wszystko to brzmi rzeczywiście pięknie, ale co, gdy życie w wirtualnym świecie Simsów staje się dużo bardziej kolorowe niż nasze prawdziwe? Dobrze jest mieć gdzie uciec od zwyczajnej codzienności, ale warto jednak choć trochę postarać się, by realne życie dorównywało temu, które możemy zaprojektować w symulacji.
1https://www.gamespot.com/articles/the-sims-turns-10-tops-125-million-units/1100-6249485/ [Użyto 12.11.2021]
2https://www.gry-online.pl/newsroom/rekordowa-sprzedaz-the-sims-3/zfb71e [Użyto 12.11.2021]
3https://gadzetomania.pl/44075,dorosli-tez-lubia-pograc [Użyto 12.11.2021]