Towarzystwo dziennikarskie według Blumsztajna

Towarzystwo Dziennikarskie to nowo powstałe stowarzyszenie dziennikarzy, powołane przez związanego z ,,Gazetą Wyborczą” Seweryna Blumsztajna. Powstało w odpowiedzi na złą sytuację panującą w środowisku dziennikarskim, w którym zdaniem Blumsztajna, ,,nie da się już być razem”. Wśród członków założycieli znaleźć można tak znane nazwiska jak Maziarski, Torańska czy Żakowski

Obecnie stowarzyszenie jest w trakcie rejestracji. – Wśród dziennikarzy podziały polityczne są głębsze niż między politykami. Politycy muszą ze sobą współpracować, my nie musimy. Ilość pomyj wylewanych na siebie nawzajem jest nie do zniesienia. Jedyny sposób, żeby jakoś istnieć, to grupować się osobno, a potem rozmawiać między sobą. Razem już nie sposób być. W tym sensie Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich jest kompletną fikcją – tak Blumsztajn wyjaśniał motywy powstania Towarzystwa. Zwrócił także uwagę na, jego zdaniem, nie ulegające wątpliwości różnice dzielące jego dziennikarstwo od tego, które uprawia dziennikarz tabloidu – Mamy inne normy dziennikarskie, inne normy etyczne, inny język – argumentował.

teresa torańska.JPGDziennikarka Teresa Torańska

Ściśle określone zostały także zasady, na których można ubiegać się o członkostwo w stowarzyszeniu – niezbędne jest poparcie przynajmniej połowy dotychczasowych członków. Blumsztajn zdefiniował formę towarzystwa jako zamkniętą. Zdradził także, że zebrania określane są mianem salonu. Głównym celem działania grupy będzie prowadzenie debaty o sytuacji mediów.

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Przyjrzyj się Narwi i … napisz reportaż

Do końca maja można zgłaszać prace do konkursu „Narew –...

Warszawiacy przywitali lato
Tydzień temu mieszkańcy stolicy mieli okazję uczestniczyć w wydarzeniu Wianki...
Kryzys? Jaki kryzys?!

Heroina, terroryzm, wpływ reklamy czy zanikanie jezior to tylko nieliczne...

Odkryj klimatyczną Warszawę na nowo

Nieznane zaułki przedwojennej Warszawy, relikty PRLu czy lokalna atmosfera Pragi...