Do przeczytania „Dzikiego serca” oprócz mężczyzn zachęcano głównie żony i matki. Ja nie pełnię żadnej z tych ról, a jednak sięgnęłam po tę książkę i nie żałuję. Mogłam poznać ,,tęsknoty męskiej duszy’’, które są jeszcze bardziej przemilczane, niż tajemnice kobiet.
Zachwycające jest to, jak dana płeć jest zaprojektowana przez Boga. John Eldredge wyjaśnił zachowania i potrzeby mężczyzny według Pana. Jego wyczuwalnie silna wiara umacnia tezy psychologii, którą prezentuje. Większość prawd uważam jednak za uniwersalne i sądzę, że nawet osoby niewierzące powinny je poznać. Chociażby z czystej ciekawości. Autor pragnie, by ,,Dzikie serce’’ było powrotem do ,,wolności duszy’’, ma pomóc w ,,odzyskaniu serca’’.
,,Mężczyzna został powołany do życia na zewnątrz, w nieoswojonej części stworzenia’’ – napisał autor. Eldredge podkreśla, że model współczesnego pracownika biura czy chrześcijański obraz ,,miłego chłopca’’ zabija męską duszę. Problemy, zwłaszcza te odnoszące się do pracy zawodowej, które zauważa autor, są dość kontrowersyjne. Czytelnik musi zrozumieć jednak, że w „Dzikim sercu” nie chodzi o to, by zza biurka przenieść się nagle do lasu i polować czy rąbać drzewo.
Cały sekret tkwi w tym, że w sercach wszystkich ojców, synów oraz braci kryją się trzy fundamentalne pragnienia. Każdy mężczyzna musi stoczyć bitwę, bo w każdym jest odrobina gwałtowności. Żaden nie może uciec przed dzikością, która rozbudza potrzebę przeżycia przygody. W męskim sercu jest również namiętność, a ta sprawia, że chce on uratować Piękną i być dla niej bohaterem. Są to trzy tematy przewodnie książki.
Co pragnie wiedzieć mężczyzna? Z czym walczy? Na te pytania, jak i na wiele innych odpowiada autor „Dzikiego serca”. Według niego człowiek ,,przyszedł na świat w stanie wojny’’. Mężczyźni ponieśli zatem w jej wyniku rany, które można i należy uleczyć, by nie pozostali na zawsze chłopcami. Eldredge opisuje, jak wygląda odwieczna bitwa z Wrogiem i jakie są jej strategie. Podaje wiele konkretnych przykładów z życia.
,,Gdybyś miał pozwolenie na to, żeby robić to, co chcesz, to co byś robił?’’ – pyta autor i mimo że kieruje te słowa do męskich serc, to chętnie odtwarzam stworzony w książce obraz. Postać mężczyzny silnego na tyle, by przez swoje wybory pozwolił ukazać się temu, co jest w jego duszy.