Magazyn PDF

Portal studentów Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii UW

Film

"Perfekcjonista", czyli francuski napad stulecia

W swoim najnowszym filmie „Pefekcjonista” Philippe Godeau przygląda się Toniemu Musulinowi, który w listopadzie 2009 roku zaszokował Francję. Ten konwojent bankowy ośmieszył francuski system finansowy, samodzielnie i bez jednego wystrzału kradnąc 11,6 milionów euro.

 

Toni Musulin to mężczyzna w średnim wieku, który przez całe życie sumiennie pracuje. Od dziesięciu lat jest kierowcą opancerzonych ciężarówek przewożących pieniądze należące do banków. Wraz ze swoją dziewczyną Marion mieszkają nad restauracją należącą do kobiety. Toni nie jest biedakiem, a po latach odkładania i pracy stać go na zakup używanego ferrari. Gdy okaże się, że od długiego czasu przełożony kantuje go na pieniądze, Toni obmyśla i wprowadza w życie precyzyjny plan.

11-6-francois-cluzet-bouli-lanners.jpg

 

„Perfekcjonista” jest zapowiadany jako thriller, choć dużo lepszym określeniem byłby dramat psychologiczny, bo Godeau zdecydowanie skupia się na konstrukcji swojego głównego bohatera. Widz poznaje Musulina jako zwykłego człowieka, everymana, a nie przebiegłego złodzieja. Kamera zagląda Toniemu w życie prywatne, w relacje z rodziną i kolegami z pracy. Godeau bardziej interesują motywacje, które doprowadziły porządnego człowieka do dokonania skoku, niż sam czyn.

W roli Musulina wystąpił Francois Cluzet, polskiej publiczności znany z filmu „Nietykalni” i ekranizacji prozy Harlana Cohena „Nie mów nikomu”. Aktor sportretował Toniego jako człowieka zasadniczego, małomównego i twardego. Cluzet wyraża swojego bohatera zdecydowanie częściej spojrzeniem i gestem niż słowami. Dla Toniego najważniejszy jest, co kilkakrotnie podkreśla, by się z nim liczono. Na siłownię chodzi, by utrzymywać się w formie fizycznej, ferrari kupuje, bo „gdy ma się fajną brykę, to ludzie cię szanują”. W interpretacji Philippe Godeau to nie zła sytuacja materialna zmusiła Musulina do kradzieży, lecz chęć skompromitowania przełożonych, którzy zranili dumę bohatera.

z marion.jpg

           

Cała ta psychologiczna nadbudowa nie wychodzi jednak filmowi na dobre. Oglądanie jak Musulin pracuje lub prowadzi zwyczajne rozmowy z kolegami czy z Marion nie jest pasjonujące. Zwłaszcza, że na twarzy Cluzeta niemal przez cały film gości nieprzyjemny grymas pokrzywdzenia przez los. Ciężko się śledzi statyczną historię tej w sumie mało sympatycznej osoby. Również sama sekwencja napadu i tego, co wydarzyło się po nim, do najbardziej widowiskowych nie należy. Ot, precyzyjnie wyliczona robota bez fajerwerków. Może to właśnie miało być najbardziej szokujące, ta łatwość, z jaką Toni wchodzi w posiadanie góry pieniędzy, ale podane tak jak w „Perfekcjoniście” nie jest.

toni.jpg

           

Philippe Godeau porwał się na trudne zadanie na miarę „Zbrodni i kary” Dostojewskiego – chciał ukazać wszelkie moralne i psychologiczne odcienie popełnionego przez swojego bohatera przestępstwa. Woody Allen we „Wszystko gra” udowodnił, że sprawna reżyserska ręka może z powodzeniem takiemu zadaniu sprostać. Jednak Philippe Godeau to jeszcze nie Allen, a jego „Perfekcjonista” trąci nudą i pretensjonalnością. Musulin może i dokonał napadu stulecia, ale jego historię powinien opowiedzieć inny reżyser.         

Film jest grany w polskich kinach od 19 lipca 2013 roku.

poster„Pefekcjonista” (11.6)

Francja 2013

reż.: Philippe Godeau

102 min.

Nasza ocena: 4/10