ju-ju-5228PjhlXYo-unsplash

Odpowiedź na zarzuty ws sytuacji na kampusie

Przedstawiciele Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego odnieśli się do pojawiających się oskarżeń o rzekomą bierność studentów podczas tragicznych wydarzeń na kampusie z 7 maja. W swoim oświadczeniu podkreślili, że takie zarzuty są nieuzasadnione i niesprawiedliwe wobec całej społeczności akademickiej.

„W obliczu tak dramatycznych wydarzeń apelujemy o rozwagę i odpowiedzialność w formułowaniu opinii oraz rozpowszechnianiu informacji. Zachęcamy do powstrzymania się od szerzenia niezweryfikowanych doniesień i krzywdzących komentarzy wobec środowiska akademickiego. Sytuacja ta wymaga od nas wszystkich empatii, szacunku do faktów oraz troski o drugiego człowieka” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez studentów w mediach społecznościowych.

W ostatnich dniach w mediach pojawiły się oskarżenia wobec studentów Uniwersytetu Warszawskiego, którzy byli świadkami tragicznego zdarzenia na kampusie 7 maja. Zarzuca się im, że zamiast reagować i wzywać pomoc, nagrywali zajście telefonami. Samorząd Studentów UW – podobnie jak wcześniej Samorząd Studentów Wydziału Prawa i Administracji – stanowczo odrzuca te zarzuty, określając je jako nieprawdziwe i krzywdzące wobec całej społeczności akademickiej.

„Tragedie tego rodzaju często stają się źródłem niepotwierdzonych informacji i emocjonalnych osądów. W ostatnich dniach pojawiły się komentarze sugerujące, że studenci nie zareagowali na czas lub zachowali się biernie. Tego typu stwierdzenia nie mają pokrycia w faktach i są niesprawiedliwe wobec osób, które w sytuacji zagrożenia działały odpowiedzialnie” – czytamy w oświadczeniu samorządu.

Przytoczono również informacje z konferencji prasowej prokuratury z 8 maja, według których pierwszy telefon alarmowy wpłynął o godz. 18:39. Wśród osób, które powiadomiły służby, byli także studenci uczelni. Reakcja była szybka – wezwano policję oraz powiadomiono ochronę kampusu. Jeden ze strażników, który interweniował, został poważnie ranny i przebywa w szpitalu.

Odnosząc się do zarzutów o nagrywanie zamiast reagowania, samorząd zaznaczył, że materiały wideo, które krążą w sieci, są obecnie wykorzystywane jako dowody w śledztwie. Studenci apelują jednak o zaprzestanie ich dalszego rozpowszechniania, podkreślając, że jest to nie tylko nieetyczne, ale może też utrudniać prowadzone dochodzenie.

W oświadczeniu sprostowano także krążące informacje, jakoby sprawca przez dłuższy czas poruszał się po kampusie z bronią w ręku bez żadnej reakcji otoczenia. Jak potwierdziła prokuratura, siekiera była ukryta w torbie aż do momentu ataku, co znajduje potwierdzenie w nagraniach z monitoringu.

Odnosząc się do wpisu zamieszczonego na jednej z grup studenckich, który bywa przywoływany jako „dowód” zaniedbań, samorząd wyjaśnił, że post ten pojawił się już po dokonaniu przestępstwa i nie może być interpretowany jako potwierdzenie bierności świadków. Zaapelowano również o zaprzestanie hejtu, gróźb i mowy nienawiści wobec osób powiązanych z tą sprawą.

„Z pełnym przekonaniem zapewniamy, że uruchomiono wszystkie dostępne procedury bezpieczeństwa, a studenci, będący świadkami zdarzenia, kierowali się przede wszystkim troską o bezpieczeństwo swoje i innych. Wobec tego formułowanie oskarżeń o bierność jest całkowicie nieuzasadnione” – podsumowano w oświadczeniu.

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Nadciągają obniżki?

Ekonomiści Banku Pekao, komentując dane GUS, stwierdzili, że obniżki stóp...

Prezenterka XXI wieku
Siedzi, rusza się, uśmiecha i przekazuje najnowsze informacje z kraju...
[Nie]Każda jest najpiękniejsza
Od lat 50 i 60 XX wieku zmieniło się bardzo...
Cieknące służby RPA
Rewelacje Edwarda Snowdena i depesze WikiLeaks to przy tym dziecinna...