morocco-123982_1920

Slab City: Ostatnie Wolne Miasto Ameryki

Slab City to znajdująca się w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej w stanie Kalifornia na pustyni Sonoran około trzy godziny drogi samochodem od San Diego, odosobniona osada o unikalnym charakterze. Stanowi ona niewielki punkt na mapie pośrodku pustyniest domem dla artystów, nomadów, podróżników oraz wszelkiej maści outsiderów, którzy nie potrafią lub nie chcą żyć w kapitalistycznym świecie i szukają alternatywy dla konwencjonalnego stylu życia. To miejsce, dzięki swojej unikalności, przyciąga też turystów z całego świata, którzy pragną poczuć się przez chwilę niczym w postapokaliptycznym filmie „Mad Max”. Nazywane „ostatnim wolnym miastem Ameryki”, Slab City stanowi wyjątkowy fenomen społeczny i kulturowy, będąc zarazem symbolem niezależności i wolności, jak i miejscem pełnym wyzwań.

Historia

Slab City swoje początki zawdzięcza bazie wojskowej Camp Dunlap, która działała podczas II wojny światowej. Po jej zamknięciu w latach 50., na terenie pozostały jedynie betonowe fundamenty. Od nich miejsce wzięło swoją nazwę („slab” oznacza po angielsku „płytę”). Z czasem obszar zaczął przyciągać ludzi szukających taniego lub darmowego miejsca do życia. Brak opłat za grunt i infrastruktura bazująca na samowystarczalności sprawiły, że Slab City stało się azylem dla outsiderów i wolnych duchów, którzy zaczęli tworzyć tam społeczność. Slab City nie jest oficjalnie uznawane za miasto i na początku nie dało się go znaleźć przy użyciu map.

Charakterystyka

W Slab City nie ma dostępu do takich udogodnień jak bieżąca woda, elektryczność czy kanalizacja. Mieszkańcy muszą radzić sobie sami, wykorzystując panele słoneczne, zbiorniki na wodę i systemy kompostowe. Warunki życia są surowe, szczególnie w lecie, gdy temperatury na pustyni mogą przekraczać nawet 40°C. Jednak to właśnie brak infrastruktury i kontroli państwowej przyciąga tych, którzy pragną wolności od konwencjonalnych zasad i przepisów. Mieszkańcy tworzą swego rodzaju komunę, stosują recykling i wymieniają się rzeczami na zasadzie barteru w punktach wymiany. To ułatwia im funkcjonowanie w tych niesprzyjających warunkach.

Społeczność

Mieszkańcy Slab City to mieszanka stałych rezydentów oraz tak zwanych „snowbirdów” (osób z innych stanów, które przybywają, gdy temperatura staje się bardziej znośna), artystów, muzyków i podróżników. Osoby mieszkające w Slab City utrzymują się głównie ze sprzedaży wytwarzanych przez siebie rzeczy. Artystyczne wpływy widać zresztą w całym miasteczku – wszędzie obecna jest swego rodzaju sztuka. Na każdym kroku stoją rzeźby wykonane z przedmiotów z recyklingu. Liczba mieszkańców zmienia się w zależności od pory roku. Zimą społeczność może liczyć nawet cztery tysiące osób, podczas gdy latem pozostaje tam około stu pięćdziesięciu. Miejsce to może jednak stanowić atrakcyjną przystań dla osób zmęczonych wyzwaniami nowoczesnego świata, które co roku przybywają, by się tam osiedlić.

Slab City ma swoje nieformalne zasady, oparte na wzajemnym szacunku i współpracy. Chociaż brak oficjalnych struktur rządowych sprawia, że miejsce jest postrzegane jako anarchistyczne, mieszkańcy często współpracują, aby utrzymać porządek i rozwiązywać konflikty. W mieście funkcjonuje kawiarnia, kościół, biblioteka. Odbywają się tam wydarzenia kulturalne organizowane przez mieszkańców, a turyści mogą przenocować w hostelu. Nie do końca jest też prawdą twierdzenie, że jest to zupełnie niepodlegająca prawom osada. Pomimo iż nie jest oficjalnie miastem, nadal miejsce to należy do Stanów Zjednoczonych i podlega Konstytucji, miasteczko czasami patroluje policja, dzieci chodzą do szkoły, a kurier przywozi przesyłki.

Atrakcje i kultura

Jednym z najbardziej znanych miejsc w Slab City jest Salvation Mountain (Góra Zbawienia), kolorowe dzieło sztuki stworzone przez Leonarda Knighta. To ogromna instalacja, zbudowana z gliny i tysięcy litrów farby, na której widnieje przesłanie miłości i wiary w Boga zawarte w cytatach z Biblii. Miejsce to przyciąga turystów z całego świata i jest ikoną artystycznej ekspresji, która inspiruje mieszkańców do wyrażania siebie.

Inne atrakcje to East Jesus – ogromna instalacja artystyczna na świeżym powietrzu, wykonana z materiałów z recyklingu. A także The Range – scena muzyczna na świeżym powietrzu, gdzie odbywają się koncerty i występy artystyczne.

Kontrowersje i wyzwania

Choć Slab City jest postrzegane jako miejsce wolności, nie jest pozbawione problemów. Brak infrastruktury oznacza trudności w dostępie do wody, żywności i opieki medycznej. Mieszkańcy muszą również radzić sobie z ekstremalnymi warunkami pogodowymi oraz problemami społecznymi, takimi jak ubóstwo i uzależnienie od substancji psychoaktywnych, które w Slab City są bardzo łatwo dostępne. Ukuło to stereotyp, jakoby Slab City było nie do końca bezpieczne.

Ponadto, przyszłość miasteczka jest niepewna. Teren, na którym się znajduje, należy do stanu Kalifornia, co oznacza, że władze mogą w każdej chwili zdecydować o jego sprzedaży lub zagospodarowaniu. To budzi obawy wśród mieszkańców, którzy boją się utraty swojego unikalnego azylu.

Dlaczego warto odwiedzić?

Slab City to nie tylko miejsce, ale także doświadczenie, które pobudza kreatywność i stwarza poczucie niemal nieograniczonej wolności. Odwiedzający mogą zobaczyć niesamowite dzieła sztuki i poznać nietuzinkowe osoby o różnych historiach życiowych. To okazja, aby zastanowić się nad tym, co naprawdę oznacza wolność i jak można żyć inaczej, wyrywając się ze szponów kapitalizmu i pogoni za pieniądzem i udogodnieniami.

Slab City pozostaje jednym z najbardziej wyjątkowych miejsc na mapie świata, oferując alternatywne spojrzenie na życie i społeczeństwo. Odwiedzający mają różne opinie, dla jednych to utopia, dla innych – brutalna rzeczywistość. Jedno jest pewne: Slab City nikogo nie pozostawia obojętnym.

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Moda, PRL, wielbłądy… i co dalej?
Na czym polega fenomen mody w PRL oraz czym są...
Portal Tomasza Lisa rusza w środę
Pulsujący opiniami na wszystkie tematy. Ani prawicowy, ani lewicowy, ani...
Czajka to nie mewa
Nowa inscenizacja jednego z najciekawszych dramatów Czechowa jest zarazem współczesna...
Urodziny warszawskiej Pragi!

„Urodziny Pragi” to kolejna ciekawa propozycja serwowana przez prawobrzeżną Warszawę....