Znana z tego, że jest sławna. Piękna i bogata. Kojarzona ze skandali, romansów z oligarchami i bycia celebrytką. Ostatnio Ksenia Sobczak stała się aktywną opozycjonistką.
Miała zostać pierwszą rosyjską turystką w kosmosie, pozowała dla Playboya, była w związkach z oligarchami i gwiazdami muzyki. Napisała bestseller „Wyjść za mąż za milionera”, a sama zapewniała, że przed ołtarzem stanie tylko z miliarderem. Posiada serię magazynów o modzie, kolumny w kolorowych czasopismach i jeździ wyłącznie Porsche.
Ksenia Sobczak ma 30 lat, licencjat z politologii i magisterkę ze stosunków międzynarodowych, majątek, który Forbes wycenił na 3 miliony dolarów oraz wielkie nadzieje, że dożyje wolnej Rosji.
Córka mera
Ksenia Sobczak jest córką nieżyjącego już pierwszego mera Petersburga Anatolija Sobczaka oraz Ludmiły Narusowej, lojalnej wobec władz pani senator. Ksenia urodziła się jeszcze w Leningradzie, w rodzinie związanej przyjacielsko z Putinem i najwyższymi kręgami władzy. Wychowywała się już w Petersburgu, w odizolowaniu od innych dzieci. Widywała je tylko podczas zajęć, na które pod same drzwi była odprowadzana przez swoich ochroniarzy. Kolegów ani koleżanek nie miała. Ksenia chodziła na lekcje gry na fortepianie, tenis i balet. Na koleżanki nie było nawet czasu. Rodzice też go dla niej wiele nie mieli. Matka – historyczka, zawsze częściej siedziała w książkach i na wykładach niż przy zabawkach z córką. Ojciec natomiast był bratnią duszą Kseni, ale bycie merem wiązało się z ograniczonym czasem dla rodziny. Niedługo po końcach rządów zmarł na zawał serca. Ponoć sam Putin płakał na jego pogrzebie. Ksenia miała wtedy 19 lat.
Ksenia wychowała się sama, tęskniąc i za rodzicami, i za towarzystwem rówieśników. Aż przyszedł czas studiów, Moskwa, wolność i pierwsze okładki kolorowych magazynów.
Kradzież zegarka z brylantami i biznes się kręci
Rok po śmierci ojca, Ksenia dostała się na prestiżową uczelnię – Moskiewski Państwowy Instytut Stosunków Międzynarodowych. Ojciec kupił jej mieszkanie w centrum Moskwy, w jednej z droższych dzielnic. Ksenia zaczęła korzystać z wolności, której nie miała w Petersburgu. Mediów nie interesowała, do czasu, gdy jej mieszkanie nie zostało okradzione. Zginęła biżuteria za 600 tysięcy dolarów. Od razu plotkarskie gazety podłapały temat i zaczęły dochodzić, skąd studentka może mieć tak drogą biżuterię. Próbowano zrobić z Kseni córeczkę bogatego mera, który wszystko jej kupuje, a ona trwoni pieniądze na imprezy i rozrywkę. To był moment przełomowy w życiu Kseni. Stała się celebrytką. Tabloidy zaczęły bić się o jej zdjęcia z imprez, z zakupów i randek, ona z kolei nie broniła się przed pokazywaniem swojej prywatności.
Tabloidowa popularność przyniosła jej pierwszą pracę – została prowadzącą najdłuższego rosyjskiego telewizyjnego show „Dom 2”, czyli rosyjskiej wersji Big Brothera, które zresztą okrzyknięto największym ciosem w rosyjską kulturę od czasu najazdu mongolsko–tatarskiego. Ksenia zaczęła zarabiać własne pieniądze, więc nikt już nie mógł nazwać jej bogatą panną z towarzystwa, częściej natomiast zaczęły pojawiać się określenia „blondynka o ciętym języku” czy „dziewczyna o zepsutej reputacji”. Zatrudnienie Kseni było strzałem w dziesiątkę. Wzrosła oglądalność, a atmosfera w „Domu” stała się coraz ciekawsza. W pewnym momencie w 2005 roku moskiewscy politycy złożyli wniosek do Prokuratury Generalnej o zdjęcie talk show z anteny, sugerując, że „bazuje on tylko na zainteresowaniu seksem”, a Sobczak zarzucili „sutenerstwo”. Program się wybronił, a kariera Kseni nabrała tempa. Wystąpiła jeszcze w rosyjskiej edycji „Cyrku z gwiazdami”, poprowadziła „Top Model” i dostała własny program „Blondynka w czekoladzie”.
Miłość Kseni – powodzenie w interesach
Ksenia zawsze obracała się w towarzystwie elit. Ojciec jako mer Petersburga był jednym z ważniejszych polityków w kraju. Przyjaźnił się z Władymirem Putinem o którym nieoficjalnie mówiło się, że jest ojcem chrzestnym Kseni. Polityka i biznes zawsze były blisko domu Sobczaków. Nikogo więc nie dziwiło, że dwudziestolatka na swoje pierwsze miłości wybiera samą elitę finansową Moskwy. Krążyły historie, że kto zasłuży na miłość Kseni, temu dobrze wiedzie się w interesach. Tak się zawsze zdarzało, że chłopaka, z którym Ksenia się spotykała zawsze omijały kłopoty finansowe. Czy był to zwykły przypadek, czy wpływowi przyjaciele ojca, tego nikt nie wie.
Ostatnią miłością Kseni jest Ilija Jaszyn, lider partii wolności narodowej. I to właśnie będąc z nim Ksenia włączyła się w walkę opozycji. Przełom nastąpił, gdy pewnego dnia do mieszkania „chrześnicy” Putina wkroczyły służby specjalne i zaczęły przeszukiwać dom. Po kilku godzinach agenci wynieśli 1,5 miliona euro w gotówce. Zaczęły się dochodzenia i śledztwa, skąd u Kseni Sobczak tyle pieniędzy. Zarzucano jej unikanie płacenia podatków i ukrywanie dochodów. Ona sama dowiedziała się od wysoko postawionych osób, że gdyby znalazła sobie normalnego chłopca od gazu czy ropy, to by wszystko było dobrze. A Ksenia zakochała się w opozycjoniście. – Albo więzienie, albo zesłanie, – pisała na swojej stronie – Postanowili zamknąć mi usta.
Droga prostytutka
Ksenia nie zamierzała tylko rzucać w stronę władz słów pełnych rozgoryczenia. Postawiła wszystko na jedną kartę i rozpoczęła aktywne życie opozycjonistki. Zaczęło się od zdemaskowania jednego z przywódców prokremlowskiej młodzieżówki „Nasi” – Wasilija Jakiemienki. Ksenia będąc w ekskluzywnej restauracji spotkała polityka, który świetnie bawił się przy suto zastawionym stole. Sobczak nie miała oporów i nagrała spotkanie. – Patrzcie, kogo ja tu widzę! Szampan „Bellini”, 1300 rubli za lampkę, świeże ostrygi, 500 rubli za sztukę. Ja jestem lwicą salonową, no ale Pan! – komentowała Ksenia. Film natychmiast zdobył olbrzymią popularność w internecie. Sekretarz prasowy „Naszych”, Kristina Potupczyk, od razu wystosowała ostrą odpowiedź na prowokację. Na swoim blogu nazwała Sobczak „tanią prostytutką”. Niedługo potem sprostowała swoją wypowiedź na Twitterze: „Kseniu, przepraszam, pomyliłam się. Oczywiście nie jest Pani tanią prostytutką, ale drogą!”.
Wiele do stracenia
Początki Kseni jako opozycjonistki były trudne. Wciąż dla wielu pozostawała dziewczyną o wątpliwej reputacji, sprytnym dzieckiem sowieckich przywilejów czy rozpustnicą z wątpliwymi talentami. Jej pierwsze wystąpienie na wiecu przeciwko Kremlowi spotkało się z nieprzychylnością tłumu i została wygwizdana. Samo środowisko opozycji nie było do niej przekonane. Ksenia była blond celebrytką, która dotąd zasłynęła jedynie z siusiania przed kamerą w swoim programie czy całowania się na scenie z prowadzącą. – Rozumiem ich strach, widzą niebezpieczeństwo i mówią, że Sobczak zszarga reputację opozycji. Możliwe, że mają rację. Ale ja nie mogę już zmienić tego, co zrobiłam, tak jak nie mogę zmienić swojej biografii. – komentowała w wywiadzie dla rosyjskiej gazety „Kommersant” Ksenia.
Przemiana Sobczak nie przekonywała wszystkich. Długo trwało, aż ludzie zbierający się na placach zaakceptowali nową przywódczynię ruchu. Sama przyznaje, że pierwsza demonstracja była dla niej trudna. – Ryzykowałam status gwiazdy medialnej i komfortowe życie. Ale nie chcę żyć w skorupie, nawet jeśli to złota skorupa.
Walka na poważnie
Ksenia aktywnie włączyła się w działania opozycyjne. Z pisania głupiutkich felietoników o dobieraniu torebek pod kolor włosów zaczęła prowadzić własny program publicystyczny do którego chętnie przychodzą politycy. Przed wyborami prezydenckimi nagrała kilka spotów, w których znane osoby jako zakładnicy wychwalają Kreml i namawiają do głosowania na jedynego słusznego kandydata – Putina. Zimą nie waha się marznąć na placach i przekonywać ludzi do zmian. Po wyborach parlamentarnych nosiła koszulkę „146 procent bawełny”, nawiązującą do nietypowych wyników głosowania.
Ksenia nie odcina się od kolorowej przeszłości i nie udaje, że skandale nigdy się nie zdarzyły. Pytana w wywiadzie dla „Newsweeka” o swój poprzedni wizerunek odpowiada – Byłam również i tą wulgarną głupią dziewczyną z tandetnymi różowymi kokardkami wplecionymi w blond włosy, ale to mimo wszystko jest część mojego życia, wesoła i beztroska.
Ksenia wymieniła kokardki we włosach na poważne okulary w czarnych oprawkach, a skąpe różowe sukienki na eleganckie koszule. Pracę w państwowych stacjach zamieniła na mniejsze programy w niezależnej telewizji. Udziela wywiadów dla zagranicznych mediów, w których daje się poznać jako inteligentna, oczytana i światowa kobieta.
Jeden z głównych opozycyjnych blogerów, Anton Nosik, mówi, że Putin ma siłę i władzę na Kremlu. – Sobczak ma coś, czego jemu brak – fanów. – pisał Nosik. Sama Ksenia wie, że jest symbolem „pokolenia zero” dorastającego w nowej Rosji. – Dla młodych Rosjan prezydent Putin nigdy nie będzie najważniejszym celebrytą. To ja jestem ich idolką.