Michael Freeman to uznana marka na rynku książek fotograficznych. Jego kolejna propozycja nie jest prostym poradnikiem dla początkujących, to esencja wiedzy dla osób, które mają już doświadczenie i poszukują odzpowiedzi na pytanie jak poprawić wartość swoich zdjęć.
Dlaczego niektóre obrazy od razu przypadają nam do gustu, a inne nigdy? Jak skomponować fotografię, żeby przyciągnąć uwagę odbiorcy? Tego rodzaju wątpliwości są nierozłączną częścią rozwoju każdego fotografa. Jednak nie było do tej pory książki, która odpowiednio potrafiłaby odpowiedzieć na te pytania, ująć je w zwartą całość, przeanalizować i odpowiednio wytłumaczyć. Sytuacja ta zmieniła się za sprawą wydawnictwa National Geographic, które wydając książkę „Okiem fotografa” zaspokoiło (z nadwyżką) w tej materii potrzeby fotografujących.
Na 192 stronach znajdziemy porady z zakresu tradycyjnej kompozycji jak i nowe możliwości, jakie niesie za sobą rozwój fotografii cyfrowej, oczywiście z całym jej dobrodziejstwem i ograniczeniami. Rozebranie na czynniki pierwsze powstawania fotografii uświadamia nam, jak powinno się myśleć o całym procesie robienia zdjęć, który wbrew pozorom nie ogranicza się tylko do wciśnięcia spustu migawki. Pozycja wprowadza nas w te tajniki od szczegółowego omówienia pojęcia kadru, przez analizę projektu fotograficznego, elementów graficznych, światła, koloru, zamiarów fotografa aż po wytłumaczenie ogólnego zarysu procesu twórczego, który towarzyszy powstawaniu zdjęć.
Sięgając po poradnik nauczymy się jak wycisnąć do ostatniej kropli potencjał nadarzającej się sytuacji, tak aby nie umknęło nam nic wartościowego . Zaletą pozycji jest pokazywanie procesu myślowego jakim posługuje się fotograf w trakcie swojej pracy na konkretnych przykładach i szczegółowych schematach. Aby to uświadomić, autor zmuszony jest prezentować także te nie do końca udane fotografie, co jednak nie umniejsza wartości estetycznej książki, a działa wręcz odwrotnie, bo dzięki niej dowiadujemy się jak przemyśleć, skomponować i wybrać to najlepsze ujęcie.
Choć wydawca umieścił notę mówiącą o tym, że jest to „pierwsza książka o zasadach kompozycji i projektowania zdjęć dla amatorów fotografii” to nie możemy dać się zwieść tej (pozornej tylko) amatorskości. Poradnik zdecydowanie nie należy do najłatwiejszych i trzeba posiadać początkowe doświadczenia z aparatem oraz wykazać chociażby pierwsze przebłyski bycia świadomym fotografem, żeby czerpać pełną garścią z opracowania Freemana. Fakt, że nie jest to handbook z cyklu „fotografia dla opornych”, jest niewątpliwie plusem. Nie każdy lubi być uważany za żółtodzióba i chętnie obcuje z literaturą, która nie traktuje go do końca poważnie. Taki amerykański styl prowadzenia za rękę, jaki lansują niektórzy autorzy podręczników, na całe szczęście nie dostał zaproszenia na to wyjątkowe spotkanie z czytelnikiem książki „Okiem fotografa”.
„Okiem fotografa. Sztuka komponowania i projektowania zdjęć cyfrowych”
Michael Freeman
Wydawnictwo National Geographic
Ilość stron: 192
Oprawa: miękka