Klejnot nad Wełtawą

Praga, miasto alchemików, magii, starodawnych legend i artystów, potrafi zadziwić swym pięknem każdego. W nietkniętym zębem czasu i praktycznie niezmienionym od wieku mieście na każdym kroku czuć niepowtarzalny klimat tajemnicy i historii

 

Praga to miasto pełne nieodkrytych tajemnic i nieopowiedzianych historii. Stolica Czech żyje własnym życiem i olśniewa swoim pięknem. Idąc mostem Karola, mając przed sobą malowniczo górujący nad okolicą zamek królewski, człowiek zapomina o codzienności i w pełni czuje klimat miasta, gdzie każdy dom ma swoją legendę i niepowtarzalną historię. Pragi, jej uroków i tajemnic, nie można poznać w jeden dzień. By stwierdzić „tak poznałem Pragę” potrzeba co najmniej dwóch lat zwiedzania. Miasto urzeka swoją aurą tajemniczości i klimatem. Zakochani znajdą tutaj miejsca na romantyczne spacery, a samotnicy chwilę wytchnienia od codziennego zgiełku i kłopotów. Nic dziwnego, że Praga tak zawładnęła sercem i wyobraźnią chociażby Franza Kafki czy Alfonsa Muchy.

 

Podróż na różne sposoby
Podróż z Warszawy do Pragi zajmuję średnio około 11 godzin, w zależności od tego jaki środek transportu się wybierze. Jeśli zależy nam na szybkości i wygodzie, a cena gra rolę drugorzędną najlepszym wyborem będzie międzynarodowy pociąg z kuszetką relacji Warszawa – Praga. Bilet na taką podróż kosztuję ok. 300 zł, a cała podróż trwa nie więcej niż 9 godzin. O wiele tańsza choć trochę dłuższa będzie podróż autokarem. Ceny oscylują koło 60 zł chyba, że firmą Polski Bus, która najtańsze bilety oferuje już od 10 zł. Podróż autokarem z przystankami w Łodzi i Wrocławiu zajmuje około 12 godzin i 45 minut. Do Pragi można dotrzeć oczywiście również prywatnie, samochodem, ale przy cenach benzyny zarówno w Polsce, jak i w Czechach jest to mało opłacalny środek transportu. 


praga 4Widok na zamek i Katedrę św. Wita/fot. Marcin Łuniewski)


Nie tylko most Karola

Bez wątpienia znakiem rozpoznawczym Pragi, utrwalonym także na licznych pamiątkach, jest XIV-wieczny most Karola. Dzień w dzień ten wspaniały zabytek przemierzają w tę i z powrotem tysiące turystów ze wszystkich stron świata. Most malowniczo rozpościera się u podnóża zamku królewskiego na Hradczanach, nad rzeką Wełtawą. Stojąc na jego środku, szczególnie w słoneczny dzień, można podziwiać panoramę Pragi z jej starymi kamieniczkami, pałacami i połyskującą na złoto kopułą Teatru Narodowego. Wzdłuż mostu po obu jego stronach znaleźć można handlarzy pamiątek i malarzy, którzy za opłatą namalują nam przepiękny portret. Odwiedzając ten starodawny zabytek trzeba pamiętać o dotknięciu jednej z rzeźb zdobiących most. Gdy zrobimy to odpowiednio i pomyślimy życzenie – powinno się spełnić. Choć most Karola to wizytówka miasta, jednak nie jego jedyny wart obejrzenia zabytek.

 

Kierując się z mostu w stronę położonego na wzgórzu zamku dotrzemy na Mala Strane. Tutaj w dzielnicy ambasad, kawiarenek i restauracji znajduję się wzgórze Petrin. Na jego szczycie turyści przez chwilę poczują się jak w Paryżu. To dzięki zbudowanej w XIX wieku 60 metrowej „siostrze” wieży Eiffela. Ze szczytu tej charakterystycznej budowli rozpościera się przepiękny widok na całe miasto. Widok tym piękniejszy w okresie zimowym, gdy cała Praga pokryta jest skrzącym się białym puchem. Dla tych, którzy mają lęk wysokości atrakcją będzie malowniczo wkomponowany w park u podnóża wieży labirynt luster. Dzięki ślepym zaułkom i zniekształcającym lustrom odnalezienie drogi przez labirynt nie jest takie łatwe.


praga1Praga widziana z Petrinu/fot. Marcin Łuniewski)


Zwiedzając Pragę nie można także zapomnieć o starym zamku królewskim i sąsiadującej z nim katedrze św. Wita. Zamek, siedziba królów i cesarzy, to ogromny, położony na górującym nad miastem wzgórzu, kompleks. W licznych salach i komnatach mieszczą się galerię, tarasy widokowe i wystawy przedstawiające życie na zamku. Wielkie wrażenie robi ogromna gotycka katedra św. Wita. Jej strzeliste, ozdobione witrażami, wieże widać z niemal każdego zakątka miasta. Rządny wrażeń turysta nie powinien sobie odmówić także odwiedzenia położonej koło zamku „tajemniczej i magicznej” Złotej Uliczki. Kiedyś według legendy to właśnie tutaj mieszkali królewscy alchemicy zmieniający piasek w złoto i poszukujący kamienia filozoficznego. Dawniej mieszkał tutaj również pisarz Franz Kafka. Dziś na uliczce, w jej miniaturowych domkach, znajdują się wystawy i liczne sklepy z pamiątkami.

 

Będąc w Pradze nie można sobie odmówić spaceru położonym nad Wełtawą bulwarem Masaryka. Szczególnie tę część zwiedzania trzeba polecić zakochanym. Nie ma nic romantyczniejszego niż spacer bulwarem, gdy zachodzące nad Petrinem słońce odbija się tysiącem świateł na pokrytych mozaiką fasadach nadbrzeżnych kamieniczek. Według legendy zakochane pary, aby mieć pewność że ich związek przetrwa całe życie powinny tuż koło mostu Karola, na ogrodzeniu przy starym młynie przypiąć kłódkę ze swoimi inicjałami. Rytuał ten ma związać ich po wsze czasy. Trzy kroki od młyna znajduje się jeden z osobliwszych zabytków starej Pragi. Ściana Lennona to długi mur starej posiadłości w całości pokryty napisami, graffiti i malunkami nawiązującymi do twórczości Beatlesów i hippisowskich ideałów. Przeważają napisy: „Make love not war” i „We all live in a yellow submarine”.


praga 3Przepiękny bulwar Masaryka/fot. Marcin Łuniewski


Pubów ci u nas dostatek

Czechy to kraj piwa, a Praga śmiało może pretendować do miana stolicy tego trunku. Piwo osiągnęło w tym kraju miano chluby narodowej, a każdy prawdziwy Czech kończy dzień z kolegami nad kufelkiem piwa. Właśnie dlatego w Pradze na każdym kroku natrafimy na pub. I to nie byle jaki, podrzędny pub, ale pub „pełną gębą”. Przy podłużnych stołach w mrocznych pomieszczeniach godzinami biesiadują, rozmawiają i odpoczywają zastępy prażan. Praga bez pubów i knajp z piwem nie miałaby już tej samej atmosfery. Największe natężenie pubów znajduje się w dzielnicy Żiżkov. To największa dzielnica z pubami w Europie i każdy, kto chce poczuć prawdziwego ducha czeskich biesiad przy czarnym Kozelu powinien zawitać właśnie tutaj. Najstarszą i najbardziej znaną piwiarnią w Pradze jest „U Fleku”, w której od XIII wieku waży się własne ciemne piwo.


Królestwo tramwai

W tym mieście nie da się zgubić albo zabłądzić. Do każdego zakamarka Pragi dociera tramwaj, który nawet jeśli nie dowiezie nas bezpośrednio do miejsca przeznaczenia to zawiezie nas na przystanek z dogodną przesiadką. Tramwaje jeżdżą do 3 w nocy, więc nawet powrót z imprezy czy pubu nie stwarza żadnego problemu. Wszystko dopełniają trzy linie metra, którego stacje, rozsiane po obu stronach rzeki, łączą się z przystankami tramwajowymi tworząc idealną siatkę komunikacyjną. Dodatkowo jazda tramwajem przez malownicze i wąskie uliczki to także świetny sposób na zwiedzanie miasta.

 

praga 2Kłodki zakochanych/fot. Marcin Łuniewski

 

Nie taki nocleg drogi

Praga to nie tylko miasto zabytków i piwa to także miasto hosteli. I to jak na praskie warunki niedrogich. Nocleg w hostelu, ze wspólną salą dla 6 osób, położonym niedaleko centrum, tuż przy stacji metra kosztuje około 40–45 zł za osobę. Turystom bardziej wymagającym, chcącym spędzić noc w osobnym pokoju, za taki „luksus” przyjdzie zapłacić za dobę w granicach 65 zł (w hotelu dwugwiazdkowym). Pełną ofertę noclegów z cenami w euro można znaleźć tutaj:

http://www.hostelsclub.com/city-en-110-Prague.html?aff_ID=209&gclid=CKXqpvWvlK4CFccLfAodwE-RMA

 

Cena pobytu w Pradze dla jednej osoby na 4 dni ze zwiedzaniem zabytków: około 2500 koron

Cena biletu jednorazowego na metro, tramwaj i autobus: 32 korony

Średnia cena piwa w pubie: 25–30 koron

Zwiedzanie całego kompleksu Zamku królewskiego: 270 koron

Zwiedzanie wzgórza Petrin i labiryntu: 100 koron

1 zł = 5,9 korony

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Wrocław 2016: stolica kultury i filmu
Decyzją Europejskiej Akademii Filmowej w 2016r. we Wrocławiu odbędzie się...
Harcerstwo legalizuje alkohol – albo i nie

Sofiści postrzegali świat przez pryzmat relatywizmu poznawczego, twierdząc, że nie...

Dziennikarz TVP kontra reklama
Po wpisie blogowym Tomasza Lisa promującym Powerade na nowo rozgorzała...
T2: Trainspotting [RECENZJA]

Ponad dwadzieścia lat trzeba było czekać na dalsze losy Rentona...