Burzum – rany kłute black metalu

Varg Vikernes, twórca black metalowego projektu Burzum, brutalnie zabija kolegę po fachu – Aarsetha Euronymousa Oysteina. Choć do zbrodni doszło dwadzieścia lat temu, black metal do dziś kojarzony jest z satanizmem i agresją.

Varg Vikernes dziś, źródło: oficjalna strona Burzum.

Napad z kontraktem w ręku

O trzeciej nad ranem nikt nie spodziewa się gości. Sporym zaskoczeniem był więc dla Euronymousa głos Varga Vikernesa w domofonie. Na wpół przebudzony czekał na niego w drzwiach swojego mieszkania, na piątym piętrze bloku przy ulicy Toyengata w Oslo. Obserwował jak Varg zbliża się trzymając w ręku kartkę.

Varg przyjrzał się Aarsethowi, który zaczął się dziwnie zachowywać.  Był wyraźnie zestresowany i nerwowo patrzył na znajomego. Nagle kopnął Varga w klatkę piersiową, jednak ten w porę zareagował i odrzucił napastnika za drzwi, w głąb mieszkania. Euronymous, korzystając z okazji, czmychnął do kuchni, gdzie na blacie leżał nóż. Jak na złość Varg zostawił swój długi nóż w samochodzie ale przypomniał sobie, że ma jeszcze kieszonkowe ośmiocentymetrowe ostrze.

Varg zjawił się u Euronymousa by przekazać mu, podpisany wcześniej, kontrakt na nową płytę Burzum (Euronymous był wydawcą zespołu). Na spotkanie w sprawie kontraktu nalegał sam Euronymous.

 

Varg Vikernes, źródło: wikipedia„ …I w ciemności związać…”

Legenda norweskiego black metalu, Burzum, to w zasadzie one-man-show. Jedynym stałym członkiem przedsięwzięcia jest Varg Vikernes. Burzum to jego skarb i narzędzie, dzięki któremu wcielił w życie własną, metafizyczną ideę muzyki.

Geneza Burzum nie przypomina początków innych zespołów. Nie chodziło o fascynację metalem, jakimś zespołem czy gitarzystą. Wszystko zaczęło się gdy Vikernes poznał prozę Tolkiena i zainteresował się historią wikingów. Istoty ciemności, pragnące zawładnąć Śródziemiem, Varg utożsamiał ze swymi walecznymi przodkami, palącymi w VIII wieku pierwsze skandynawskie kościoły. Varg wspólnie z przyjaciółmi urządzał leśne bitwy z wykorzystaniem średniowiecznych broni. Nie były to poważne rekonstrukcje, raczej młodzieńcza zabawa.

Biegając z bronią po sosnowych lasach, wśród zabytków, spuścizny czasów pogan, Vikernes czuł coś czego nie był w stanie wyrazić słowami. Postanowił zawrzeć to w muzyce.

Najpierw koncepcję Varga starał się realizować zespół Uruk-hai, później Old Funeral. Vikernes grając z nastolatkami postrzegającymi ciężką muzykę jedynie w kategoriach jej fajności, nie odczuwał satysfakcji. Chciał bardziej zagłębić się w muzykę.

Jego wizja to stara sztuka dla sztuki – nie chciał tak jaki inni „grać w zespole o cool angielskiej nazwie, po to by być sławnym, mieć kasę i mnóstwo dziewczyn w swoim łóżku”. Nie interesowały go także występy na żywo. Wolał by ludzie słuchali jego mrocznej muzyki po zachodzie słońca, najlepiej w swych łóżkach i, jakkolwiek groteskowo to brzmi, by przy niej zasypiali. Burzum miało być zaklęciem, portalem do innego świata – magii, ciemności i snu.

Termin burzum nie pochodzi, jak mogłoby się wydawać, z norweskiego. Varg Vikernes zaczerpnął go z Władcy Pierścieni”, gdzie pojawia się w „Wierszu o Pierścieniu”. W wymyślonej przez autora czarnej mowie oznacza ciemność.

Vikernes stwierdził, że swoje muzyczne założenia lepiej będzie mu wprowadzić w życie gdy pozostanie anonimowy. Przyjął pseudonim Count Grishnackh, który również zaczerpnął z Władcy Pierścieni. Było to imię kapitana orków.

O dwóch takich, co się nie lubili

Varg i Euronymous, źródło: oficjalna strona Burzum.Znajomość Varga i Euronymousa rozwinęła się gdy zespół Mayhem poszukiwał nowego gitarzysty. W grupie, której początku należy doszukiwać się w roku 1983, często dochodziło do personalnych zawirowań. Najpierw muzycy pozbyli się poprzednika Varga – Occultusa (Stian Johannsen). Nie bardzo wiedząc jak się za to zabrać, 6 czerwca 1991 roku w nocy zdewastowali jego dom i podpalili krzyż w ogrodzie. Owocem współpracy Varga z zespołem są partie basu na pierwszym studyjnym albumie grupy – De Mysteriis Dom Sathanas.

Varg i Euronymous kontaktowali się zarówno jako członkowie tej samej grupy oraz jako klient i wydawca. Aarseth miał bowiem własną, niezależną wytwórnię płytową Deathlike Silence Productions. Wydawała ona albumy tylko tych grup, które wydawca uznał za true metal. W czasie swojego funkcjonowania (90-94) DSP wydała 9 płyt.

Między muzykami nie układało się za dobrze. Mieli różne temperamenty i poglady polityczne. Podczas gdy Euronymousa pociągał komunizm, był zafascynowany Mao Zedongiem i Stalinem, Varg Vikernes był nazistą, opowiadającym się za eugeniką i antysemityzmem. Vargowi nie zależało na poklasku, ale na robieniu dobrej muzyki, a Aarseth brylował w black-metalowym środowisku i był jego nieoficjalnym królem z którym każdy się liczył. Aarseth otwarcie mówił, ze czci Szatana i chce szerzyć na świecie zło i smutek. Varga zaś denerwowały oskarżenia metalowców o satanizm bo sam był poganinem – irytowało go, gdy ktoś nie dostrzegał różnicy.

Różnice w zachowaniu nie były jedynymi powodami napięć w relacji Vikernes – Aarseth. Wspólną niechęć podsycił konflikt w 1991 roku, gdy Euronymous, dla wsparcia działań DSP, otworzył w centrum Oslo sklep z metalowymi płytami nazwany Helvete (po norwesku „piekło”) – dziś mieści się tam wietnamska kawiarenka. Varg chcąc pomóc znajomemu w interesach, postanowi, jako lider Burzum, udzielić wywiadu do gazety. Kontrowersyjne wypowiedzi Varga miały nagłośnić black-metalową sprawę jak najsilniej. Dziennikarz poszedł jednak na policję a ta zaaresztowała Varga pod zarzutem podpalenia kilku zabytkowych kościołów w Bergen – miał się do tego przyznać w wywiadzie. Media nagłośniły sprawę, do Helvete przychodziło więcej klientów, ale z niezrozumiałych powodów, Euronymous zamknął sklep. Poświęcający się na próżno Varg był oburzony. Twierdził, że „to rodzice kazali zamknąć swemu maminsynkowi sklep”.

W 1992, po kilku latach szacunku, metalowcy przestali sądzić, że Euronymous jest kimś wyjątkowym. DSP miało problemy finansowe i brakowało pieniędzy na wydanie płyty Burzum. Aarseth musiał zadłużyć się u Varga by móc wydać jego album. W Euronymousie rosła frustracja. Winą za swoje niepowodzenia obarczał Varga.

Ostatni rok konfliktu, 1993, przyniósł Vargowi zaskakujacą wiadomość – Euronymous postanawia go zabić. Dowiedział się o tym od Snorre’a – muzyka Burzum, przyjaciela obu panów. Euronymous miał dokładny plan – zwabić Varga, pozbawić przytomności, wywieźć do lasu i torturować do śmierci. Pretekstem do spotkania Aarseth chciał uczynić podpisanie kontraktu na nową płytę Burzum. Kilkakrotnie usilnie namawiał Varga na spotkanie, ale ten odmawiał. Dopiero letniej nocy z 10 na 11 sierpnia, koło godziny 21 Varg razem ze Snorre’m wyruszyli z Bergen do Oslo by wręczyć Euronymousowi podpisany kontrakt. Dojechali koło trzeciej. Snorre zostając na dole odpalił papierosa, a Varg wbiegł klatką schodową na piąte piętro. 

Varg Vikernes podczas procesu, źródło: oficjalna strona Burzum.Szamotanina z korytarza przeniosła się do wnętrza mieszkania. Euronymous próbował uciekać do sypialni, gdzie najprawdopodobniej trzymał broń palną. Varg dopadł go i trzy razy ugodził nożem w lewe ramię. Spanikowany Euronymous wybiegł z mieszkania w bieliźnie, krwawiąc i krzycząc.

Uciekał klatką w dół, wzywał pomocy, tłukł pięściami w ściany i drzwi sąsiadów. Miał świadomość, że Varg podąża za nim. „Dosyć!” krzyknął, jednocześnie na nowo rzucając się na Varga. Próbował go kopnąć, ale osiem centymetrów stali z upiorną siłą raniło jego czaszkę. Po chwili wyzionął ducha.

Syntezator za kratami

Sąd nie uwierzył Vargowi Vikernesowi w jego opowieść o zabójczym planie Euronymousa i w sytuację obrony koniecznej. W maju 1994 roku skazano go na 21 lat więzienia za zabójstwo i podpalenia zabytkowych kościołów.  Media rozpisywały się o sataniście mordercy a black metal w Norwegii okrył się złą sławą. 

Varg chciał by Burzum dalej funkcjonowało, ale wiązało się to ze zmianą stylu na dark ambient. Powód tej stylistycznej zmiany był prozaiczny – nie pozwolono Vargowi na posiadanie w więzieniu gitary ani perkusji. Zgodzono się za to na syntezator. W więzieniu Varg nagrał dwa albumy.

Odsiedział piętnaście lat (do 2009 roku). Jeden raz uciekł, ale w krótkim czasie go odnaleziono. Po opuszczeniu więzienia zamieszkał wraz z żoną i dziećmi na farmie w okolicach Telemark.

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Afrykański żar nad Warszawą
Zimne kwietniowe dni będą musiały poddać się gorącej atmosferze kina...
Retrospekcja czy autoportret Stefana Arczyńskiego
Z niecierpliwością czekałam na wystawę zdjęć Stefana Arczyńskiego w Starej...
W trosce o Erasmusa

Gdzie można się dobrze pobawić? Które miejsca w Polsce warto...

Rentgen na rowerze
Kopernik znowu w akcji, a to za sprawą Marii Skłodowskiej...