„Niedziela, która zdarzyła się w środę” to barwny zapis polskich losów w okresie wielkich przemian. Zbiór reportaży z lat 90-tych, pod tym tytułem, po raz pierwszy wydano w 1996 roku. Część z nich pierwotnie ukazała się w „Gazecie Wyborczej”.
Dziennikarz opisuje problemy, trendy i absurdy polskiej rzeczywistości po upadku PRL-u. Czyli jak Polacy zmuszeni byli sobie radzić, by nie dać się zepchnąć w przepaść zmian ustrojowych. Widzimy więc spektakularne, a czasem nieudolne i śmieszne przejawy ludzkiej przedsiębiorczości w obliczu bezrobocia, jak np. załatwianie rent na psychozę, sprzedaż zużytych kopert czy skup bydlęcych kamieni żółciowych.
Przypominamy sobie wejście wielkich marek z zachodu, których dotknięcie czy spróbowanie staje się marzeniem mas, wysyp lumpeksów i fenomen popularności disco polo. W nowej Polsce mamy „shop zamiast sklepu, chipsy zamiast prażynek”. „W województwie białostockim żyją cztery małe Aleksis, trzech Deksterów, trzy podrośnięte Isaury.” Widzimy drastyczny spadek poziomu bezpieczeństwa – „wzrost przestępczości jest ceną wolności”, rośnie nawet finezja zabóstw. Sukces Amwaya odzwierciedla zmianę ludzkiej mentalności – celem staje się dążenie do sukcesu.
Największe wrażenie robią rozdziały, w których autor wykazuje się sporą kreatywnością, by opisać realia, a nawet w nie ingeruje. W „Polsce w ogłoszeniach” Szczygieł koresponduje z autorami gazetowych ogłoszeń, by dotrzeć do ich prawdziwych historii. „Poczet pokrzywdzonych w III RP” to zapis kuriozalnych skarg, jakie wpłynęły do Rzecznika Praw Obywatelskich. Mamy też świetny zapis, zaskakujących w skutkach wypowiedzi osób dzwoniących do radia, by powiedzieć jak im się żyje w nowej Polsce. Gdzie indziej autor prowokuje sytuacje wymyślając postać Boba Kowalskiego, w imieniu którego rozmawia z różnymi instytucjami, by sprawdzić co gotowe są zrobić, aby dostać w darze miliard złotych. Podstępne i nie całkiem etyczne, ale skuteczne. I często komiczne.
Według językoznawców, opisywaną nową Polskę najlepiej określa przedrostek „post”: po-okrągłostołowy, postsolidarnościowy, postkomunizm – „najwyraźniej nie potrafimy scharakteryzować ostatnich lat za pomocą cech im tylko właściwych”. Jednak wydaje się, że Szczygieł właśnie to robi, choć nie używa definicji. Fragmenty rzeczywistości sprzed lat stają przed oczami jak żywe.
Czy Polska i Polacy wyglądają dziś inaczej? I tak i nie. Nie ma prostej odpowiedzi. Z dzisiejszej perspektywy spojrzenie Szczygła wydaje się bardzo świeże, a zarazem aktualne. Autor nie feruje ocen, nie obarcza nikogo winą za kształt nowej rzeczywistości, on ją tylko opisuje, w sposób bardzo zróżnicowany i raczej stroniący od polityki. Wartościowego uzupełnienia do tekstu dostarczają fotografie Witolda Krassowskiego. Zdecydowanie warto czytać.
„Niedziela, która zdarzyła się w środę”
Mariusz Szczygieł
wydanie drugie, zmienione
Wydawnictwo Czarne, 2011
Liczba stron: 256