Pierniki pachną w mieszkaniu, a książki czekają. Wolniej płynący czas, pyszności na stole to tylko niektóre z powodów, dlaczego w Święta należy czytać. Ale czytać dla przyjemności. Propozycje samych ciekawych i przyjemnych lektury wybrała redakcja PDF-u.
Dziennikarze PDF-u są na bieżąco z książkowymi nowościami. Ale nie rzadko też odkurzają swoje biblioteczki i zaczytują się po raz kolejny w ulubionych pozycjach. Aby Święta upłynęły pod znakiem książki, redakcja poleca najlepsze tytuły.
Marcin Łuniewski:
J.R.R.Tolkien
Silmarillion
Kiedy w kominku wesoło trzaska ogień Hobbity kończą przypinać świąteczne skarpety nad kominkiem i szybko zasiadają z kubkiem ciepłego kakao czekając na opowieść. Opowieść o dawnych czasach, kiedy rodziły się legendy, kształtował się świat, a elfom przypadł w udziale tragiczny i heroiczny los, który na zawsze wpłynął na kształt Śródziemia. W „Silmarillionie” Tolkien zabiera nas w niezapomnianą podróż w czasy I ery, kiedy na niebie nie świeciło jeszcze słońce, Sauron był jedynie małym złym duchem, a małe i piękne Shire nie istniało nawet na mapach.
Katarzyna Zając:
Artur Domosławski
„Kapuściński non-fiction”
Jest to biografia, w której autor odsłania ciemne strony życia najsłynniejszego polskiego reportera – Ryszarda Kapuścińskiego. Nie jest to książka dla tych, którzy postrzegają świat w kolorze białym i czarnym lub dzielą go na tych „dobrych” i „złych”. Domosławski portretuje Kapuścińkiego jako dziennikarza i reportera stale goniącego za rewolucjami, podróżnika, który nie potrafi trwać w bezczynności, działacza partyjnego bezsprzecznie wierzącego w socjalizm i wreszcie jako ojca i przyjaciela, często niedoskonałego, lecz zawsze życzliwego i ciepłego.
Szymon Cydzik:
Wiktor Hugo
„Katedra Marii Panny w Paryżu”
Klasyka literatury wcale nie musi być nudna, czego dowodzi książka Wiktora Hugo. Autor wykreował kilka niezwykle ciekawych i wielowymiarowych postaci. Skomplikowane relacje między nimi składają się na wartką i nieprzewidywalną fabułę. Najciekawsze jest jednak to, że książka przekazuje, że pewne ludzkie zachowania są niezmienne od wieków. Książka zatem nie tylko dostarcza przyjemności z lektury, ale także skłania do refleksji. W ramach przedświątecznego uduchowienia dobrze wybrać się w literacką podróż do najsłynniejszej gotyckiej katedry.
Witek Sysiak:
Bohumil Hrabal
„Czuły barbarzyńca”
Bożego Narodzenia to święto rozpustnej biesiady, a jak biesiadować przy książce, to tylko z Bohumilem Hrabalem i jego „Czułym Barbarzyńcom”. Pośmiertny hołd oddany awangardowemu artyście, a zarazem przyjacielowi autora Vladimirowi Boudnikowi, to wędrówka szlakiem praskich barów. Absurdalne zachowania bohaterów, jak smarowanie piwną pianą twarzy, opisane barwnym, dosadnym językiem, przenoszą nas w czasy powojennej Pragi. Niedorzeczne sytuacje oraz hektolitry złocistego trunku są dla Bohumila i Vladimira ucieczką przed szarością rzeczywistości. Odnajdują w nich radość życia, którą dzielą się z czytelnikiem.
Alicja Skorupko:
Wałerij Szewczuk
„Dom na wzgórzu”
Saga rodzinna skąpana w ukraińskim słońcu. Trzy pokolenia kobiet przenikają się nawzajem w jednym domu, położonym na malowniczym wzgórzu. Wokół roztacza się mała wioska, gdzie czas mija po swojemu. „Dom na wzgórzu” jest powieścią jakby namalowaną, pełną kolorów, odcieni, świateł i rozbłysków. Krajobrazy, zwierzęta i ludzie stanowią tu idealną harmonię, tak doskonałą, która nie razi w oczy chyba tylko w Święta. Książka Szewczuka to prezent pod choinkę dla naszej wyobraźni.
Francuskie miasta, czeskie uliczki i ukraińskie łąki? Fantastyka czy non-fiction? Zanim na dobre zagoszczą w domach Święta, biegnijmy do księgarń, bibliotek czy po prostu do naszych półek z książkami. Niech te kilka dni luzu będzie książkowym rajem.