31764032693_37d98a2b62_b

Ed Sheeran w Warszawie. Zagra w sobotę i niedzielę.

Jego najnowszy krążek Divide w dniu premiery sprzedał się w 232 tys. egzemplarzy. W sobotę i w niedzielę wystąpi na PGE Narodowym.

Brytyjski artysta pierwsze utwory zaczął nagrywać 13 lat temu. Do tworzenia muzyki zainspirował go koncert Damiena Rice’a, na który poszedł razem z ojcem. W 2009 r. ukazał się jego pierwszy minialbum You Need Me. Sławę i sukces przyniosły mu dwa utwory: The A Team oraz Lego House, po których wydał swój debiutancki album +, który pokrył się czterokrotną platyną. Jego najnowszy album zatytułowany Divide wciąż bije rekordy sprzedaży i to właśnie z promocją tego krążka odwiedzi Warszawę.

 

źródło: Wikipedia

Początkowo koncert na Stadionie Narodowym miał odbyć się jednego dnia. Bilety trafiły do sprzedaży w lipcu zeszłego roku i rozeszły się w błyskawicznie. Chwilę po tym okazało się, że Sheeran zagra dzień później jeszcze jeden koncert i zapewni polskim fanom weekend pełen niezapomnianych emocji.

Fani wokalisty będą wpuszczani na stadion od godziny 16. Pierwszy support — polsko- francuski zespół BeMy — zagra o godzinie 18. Brytyjski piosenkarz Jamie Lewson wystąpi o 18.30, a jako ostatnia przywita gości Anne-Marie.

Na wydarzenie sprzedawano imienne bilety, między innymi w celu uniknięcia „pokątnej” sprzedaży w innych kanałach i za większą kwotę. Wszystkie wejściówki zostały już wyprzedane.

Dwa występy, 11 i 12 sierpnia, będą zwieńczeniem długiej trasy brytyjskiego muzyka.

 

Link do wydarzenia na Facebooku:

https://web.facebook.com/events/1369929209743252/

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
10 zdań, po których poznasz studenta UW

Ho a hi egh! – mówi człowiek pierwotny do człowieka...

Akustycznie jak z Bajki
Funkcjonują poza mainstreamem, nigdy nie dbali o show-biznesową otoczkę. Mimo...
Czy pojechałby pan swoim samochodem na Brzeską?
Zdjęcia Tomasza Tomaszewskiego są piękne, ale ja im niestety nie...
Fotoreportaż powraca
Nie jest to ten sam fotoreportaż, co w latach rozkwitu...