Słoiki się skończyły

Słoiki puste, w lodówce tylko światło, a żołądek burczy – trzeba się posilić. Najlepiej szybko, tanio i blisko. Oto poradnik, który pozwoli zdecydować czy obiad ma być klasyczny, orientalny czy luksusowy.

 

Najtańsza pomidorowa w mieście
W tym roku przy ul. Marszałkowskiej 10/16 „wskrzeszono” dawny bar Prasowy założony w 1954 roku. Jest to jeden z nielicznych lokali gastronomicznych, który ma w sobie klimat prawdziwie polskiego baru mlecznego sprzed kilkudziesięciu lat. Na podłodze została zachowana mozaikowa posadzka, stoliki zdobi biało-czerwona kratka, a stały jadłospis jest układany plastikowymi literkami na ścianie – tak, jak za dawnych lat. Oprócz przyjemności siedzenia w odrestaurowanym lokalu student przede wszystkim poczuje smaczne, domowe jedzenie. Specjałami godnymi polecenia są: pierogi robione na miejscu, ogromny schabowy, który zajmuje pół talerza, a także smaczna i supertania zupa pomidorowa za jedyne 1,50 zł za miseczkę. Taniej w mieście próżno szukać. Prasowy nie chce być tylko zwykłą stołówką. Oprócz domowej kuchni w lokalu odbywają się spektakle teatralne, klub filmowy czy potańcówki międzypokoleniowe.


IMG_2482.JPGW Barze Prasowym przy Marszalkowskiej 10/16 można zjeść najtańszą pomidorową w Warszawie źródło: Bar Prasowy


Klasyka w niskiej cenie

Kolejnym barem mlecznym godnym uwagi jest Bar Familijny na ul. Nowy Świat 39. Nie ma wnętrza jak Prasowy, ale to miejsce w którym trudno o wolny stolik. W kolejce ustawiają się nie tylko studenci, ale również urzędnicy, turyści, a obok nich bezrobotni i bezdomni. Ci ostatni mogą wzbudzać mieszane uczucia przy schabowym, ale są dowodem na to, że Familijny należy do tych najtańszych barów. Nie oznacza to jednak, że cena nie idzie w parze z jakością. Familijny serwuje polską kuchnię, która smakuje jak u mamy, nie mieści się na talerzu i kosztuje mniej niż 10 zł. Warto polecić Familijne, pożywne zupy, a także dania mięsne – w szczególności bitki z kopytkami.

 

Sieciowa mleczarnia

Bary mleczne, czyli relikty zeszłego systemu nie tylko służą jako stołówka studencka, ale również są miejscami obleganymi przez całe rodziny. W różnych punktach Warszawy możemy spotkać bary mleczne, jak za dawnych lat, np. Familijny, a także te z nutą nowoczesności, jak Prasowy. Potocznie zwane „mleczaki” cieszą się taką popularnością, że właściciel Mleczarni Jerozolimskiej postanowił stworzyć sieć lokali. Jedna z pięciu Mleczarni, położona najbliżej kampusu Uniwersytetu Warszawskiego mieści się przy al. Jerozolimskiej 32. Bar jest przytulnie urządzony, a cena za obiad wynosi do 15 zł. Lokal jest jednak ciaśniejszy niż inne bary mleczne, dlatego został wprowadzony system rezerwacji miejsc, zupełnie jak w restauracji.

 

Chińczyk, który jest Wietnamczykiem

Wśród lokali z chińszczyzną cieszących się najlepszą opinią w Warszawie jest wietnamski bar Co Tu. Mieści się w tzw. pawilonach w jednej z bram przy ul. Nowy Świat. Nie jest to azjatycki bar mleczny, ale można najeść się za niewielkie pieniądze. W Co Tu widać przekrój miasta – panowie w garniturach, studenci, emeryci czy policjanci zajadający się kurczakiem w pięciu smakach czy cielęciną z sezamem. Wystrój lokalu może nie zachęcać, ale rekompensuje to bardzo miła obsługa i smaczne jedzenie. Do popisowych dań „chińczyka” należy zupa pho – ciemna i aromatyczna, najchętniej wybierana z barowego menu.

 

Luksus na studencką kieszeń

Od czasu do czasu można pozwolić sobie na odrobinę luksusu i pójść do restauracji. Oczywiście nie chodzi o te, w których schabowy figuruje w menu za 50 zł, ale o te nieco tańsze, które mają oferty dla studentów. Jedną z nich jest sieciówka Sphinx, która serwuje kuchnię arabską, a studencki posiłek to koszt ok. 25 zł.

Inną sieciówką, która jest chętnie odwiedzana przez studentów to pierogarnia Zapiecek, w którym obsługa biega w białym fartuszku. Średni koszt talerza ręcznie robionych pierogów wynosi ok. 20 zł. Zamiast pierogów można wybrać naleśniki i udać się do nowej naleśnikarnii Manekin, która wystrojem przypomina XX-lecie międzywojenne. W menu jest niezliczona ilość naleśników – na słono i na słodko, a obiad można zjeść nawet do 20 zł. Za taką samą kwotę można wybrać się na ul. Złotą, gdzie przy Pasażu Wiecha vis a vis warszawskich domów handlowych mieści się Loft, w którym za lunch zapłacimy maksymalnie 18 zł. Trudno w Lofcie mówić o tradycjnej polskiej kuchni, kiedy w rosole obok orientalnych przypraw pływa makaron naleśnikowy, ale takie połączenia są niezwykle samczne i przede wszystkim na studencką kieszeń. Jeżeli jednak mieszanie tradycji z egzotyką nie brzmi dobrze można udać się na ul. Waliców 13 do Folk Gospody, gdzie w granicach 30 zł kucharz przyrządzi sycący obiad w stuprocentowym polskim stylu.

 

loft.jpgLunch w restauracji Loft przy ul. Złotej kosztuje 18zł. Na zdjęciu: pomidorowa przecierana z makaronem domowym oraz pulpety w sosie pieczarkowym z kaszą pęczak i bukietem surówek.

 

W ostateczności fast food

Jeżeli jednak ani bary mleczne ani sieciówki nie spełniają oczekiwań głodnego studenta zawsze można skorzystać ze sprawdzonej jadłodajni o międzynarodowej renomie. Żeby jednak nie być monotematycznym powstają nowe, ulepszone lokale z rodziny fast foodów jak np. Frytki Belgijskie przy ul. Chmielnej czy Ćwierćfunciak na ul. Andersa. W różnych punktach Warszawy pojawiły się również lokale z zapiekankami czyli Zapiexy Luksusowe, gdzie można stworzyć unikatową i bardzo chrupiącą zapiekankę do ok. 15 zł. Najbliższy kampusu Uniwersytetu Warszawskiego taki lokal mieści się przy ul. Widok. Popularnością cieszą się również bary z kebabami, wszak to sycące i szybkie danie, jednak w tej materii trudno o rzetelną odpowiedź, który tego typu bar króluje w mieście. Podobna rzecz ma się z pizzeriami, które nie dość, że zawsze mają ofertę w sam raz dla studenta, to jeszcze pizza przyjeżdża sama do domu.

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Polski? Ogarniam
Fundacja na rzecz Rozwoju Szkolnictwa Dziennikarskiego realizuje projekt „Ulubiony –...
Popcorn zamiast karpia – filmy na Święta poleca Redakcja
Święta przed telewizorem? Nie o rezygnowanie z tradycji tu chodzi,...
Znamy zwycięzców Akademickich Mistrzostw Polski w programowaniu zespołowym!

Znamy zwycięzców XXVIII Akademickich Mistrzostw Polski w Programowaniu Zespołowym! Wydział...

Feniks z popiołów
Równo 20 lat temu, w niecałe sto dni, członkowie plemienia...