Dokumentował najważniejsze wydarzenia w krajach Europy Środkowo-Wschodniej w latach osiemdziesiątych XX wieku, publikował zdjęcia w amerykańskim „Newsweek’u” i „Time”, za zdjęcie Jánosa Kádára zdobył nagrodę World Press Photo. Jest jednym z najbardziej cenionych polskich fotoreporterów okresu PRL. Chris Niedenthal, bo o nim mowa, był gościem piątego spotkania III edycji Warszawskich Spotkań z Fotografią Dokumentalną, których moderatorem jest Andrzej Zygmuntowicz.
Chris Niedenthal urodził się w 1950 roku w polskiej rodzinie w Londynie. Fotografią interesował się od dziecka, ale dopiero po przyjeździe do Polski, w 1973 roku zaczął zajmować się nią zawodowo. Do 1984 roku był fotografem „Newsweek’a”, a rok później został fotoreporterem „Time’a”.
– Wtedy Polska była krajem egzotycznym, niechętnie się tu przyjeżdżało – stwierdza fotograf. Był jednym z niewielu fotografów w tym regionie, którzy znali wtedy język angielski. To znacznie pomogło mu w pozyskiwaniu zleceń od redaktorów zza oceanu.
– Pierwsza Pielgrzymka Jana Pawła II do Polski czy strajk w stoczni Gdańskiej to wydarzenia, które ukształtowały go jako fotografa. Ten strajk w Gdańsku to był mój chrzest bojowy – wspomina. Fotograf podczas spotkania zaprezentował kilkadziesiąt fotografii z tamtego okresu, wśród nich: portrety Lecha Wałęsy, zdjęcia ze stoczni gdańskiej, a także zwykłe sytuacje z życia codziennego (zdjęcia rodzajowe). Nie zabrakło również jego najsłynniejszej fotografii czyli „Czasu Apokalipsy”.
Fotograf podczas spotkania opowiedział też o projektach, które realizował po upadku komunizmu. Po 1989 roku Niedenthal przestał wykonywać zdjęcia typowo prasowe, reporterskie. Chwilę zajmował się modą, zaczął również pracować nad tematami długoterminowymi np. Tabu Portrety nieportretowanych – fotografie opowiadające o dzieciach niepełnosprawnych umysłowo.
Jak sam siebie określił, jest fotografem komunizmu. Dzięki zdjęciom politycznym, wykonywanym w Polsce w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku zyskał największą sławę. Obecnie sporo czasu poświęca na przeglądaniu swoich starych negatywów. Cieszy go fakt, że odnajduje tam zdjęcia, o istnieniu których nawet nie miał pojęcia.
Spotkanie z Chrisem Niedenthalem było piątym z siedmiu zaplanowanych tegorocznych spotkań. Dotychczas odbyło się spotkanie z Kubą Dąbrowskim, Tomaszem Lazarem, Tomaszem Wiechem i Mikołajem Grynbergiem. Zaplanowane są jeszcze 2 spotkania:
- 4 listopada – Oiko Petersen, Zobaczyć innego. Dokumentalista młodego pokolenia, autor wystaw Guys. From Poland With Love i Downtown poświęconych szeroko rozumianej inności.
- 9 grudnia Andrzej Wiktor, Między rzeczywistością a inscenizacją, czyli o współczesnym dokumencie. Fotoreporter związany przez lata z dziennikiem Rzeczpospolita, obecnie wolny strzelec zajmujący się dokumentem i portretem; laureat nagród na najważniejszych polskich konkursach fotografii prasowej.
Zadanie „Warszawskie spotkania z fotografią dokumentalną – Zwierciadła czy okna” jest realizowane dzięki dofinansowaniu Biura Kultury m.st. Warszawy.