Sztokholm: Warszawa Północy

Nie dlatego Zygmunt stoi na kolumnie, że ma ładny widok. Szwedzki król nieustannie przypomina, kto nam tę Warszawę zbudował. O stolicy Szwecji często mówi się „Wenecja Północy”, jako że Sztokholm położony jest na czternastu wyspach. Ale dla Polaka będzie on raczej „Warszawą Północy”. Architektura naszej stolicy do złudzenia przypomina tę szwedzką.  

jak warszawaStortorget. Rynek Sztokholmu (fot. Alicja Skorupko)Jest kilka miast Europy, w których spotyka się świat. A spotyka się on przy okazji zwiedzania, na kawie, na joggingu i na zakupach. Sztokholm to przede wszystkim Szwecja, ale im bliżej centrum i Starego Miasta, tym gęściej na ulicach i coraz mocniej mieszają się języki całego globu. Intensywność na luzie to znak rozpoznawczy tego miasta. Ludzie niby spieszą się do pracy, ale jednocześnie mają chwilę na kawę, spacer albo poranny trening. Jeśli pogoda dopisuje, promienie słońca odbijają się w wodzie, oblewającej Sztokholm, i miasto zaczyna świecić jasnymi rozbłyskami.

 

Na miejscu w półtorej godziny

Najszybszą, i wbrew pozorom, najtańszą formą podróży będzie samolot. Z Warszawy do Sztokholmu latają samoloty LOT i Wizzair. Lot trwa nieco ponad półtorej godziny. Mając szczęście i rezerwując bilety odpowiednio wcześnie zapłacimy za podróż w dwie strony około 150 złotych. (wyszukiwarka połączeń lotniczych: http://www.latamy.pl/)

Jeśli chcemy po Sztokholmie poruszać się własnym samochodem, możemy wybrać opcję promu. Ten jednak wypływa z Gdańska i płynie 19 godzin. Rejs jest nocą, więc można wykupić kajutę i spokojnie przespać podróż. Za jedną osobę (student) poza sezonem zapłacimy 240 zł (290 zł w sezonie). Trzeba również poszukiwać promocji. Obecnie przewoźnik Polferries proponuje ofertę „happy people”, w której za rejs w obie strony zapłacimy 325 złotych. Jeśli decydujemy się na zabranie samochodu i dodatkowych 4 osób, wtedy cena promocyjna w dwie strony wyniesie 1240 zł (samochód + 5 osób), poza promocją będziemy musieli zapłacić około 1000 złotych w jedną stronę. (strona Polferries: http://www.polferries.pl)

statek.jpgJeden ze statków w porcie w centrum miasta
(fot. Alicja Skorupko)
Zarówno lotnisko, jak i port, do którego przypływa prom znajdują się w znacznej odległości od Sztokholmu. Z Nynäshamn (port) oraz z Skavsty (lotnisko) kursują autobusy do samego miasta. Podróż zabiera około godziny i kosztuje 40–50 zł.

 

Nocleg w więziennej celi

Tanich noclegów na kieszeń studenta raczej się nie znajdzie. Ceny w Sztokholmie są na bardzo światowym poziomie. Warto jednak polecić dwa schroniska młodzieżowe, które mimo wszystko oferują dość niskie, jak na Sztokholm, ceny. „Af Chapman” to XIX – wieczny żaglowiec przerobiony na schronisko. Miejsce niezwykłe, zwłaszcza nocą, gdy z pokładu można podziwiać światła miasta odbijające się w wodzie. Ceny są może mniej atrakcyjne. Za łóżko w sali wieloosobowej zapłacimy około 140 złotych.

Innym niezwykłym miejscem do spania jest Långholmen. Jest to byłe więzienie z 1724 roku, a z pokoi na miasto wygląda się przez malutkie więzienne okienka. Hostel znajduje się w centrum Sztokholmu. Noc w pokoju stylizowanym na więzienną celę kosztuje 115 złotych. (Schronisko Långholmen: http://www.langholmen.com)

Przed wyjazdem warto wyrobić sobie kartę Międzynarodowej Federacji Schronisk Młodzieżowych. Dokument ten uprawnia nas do korzystania ze zniżek i zamiast 115 złotych zapłacimy 90. W Polsce taką legitymację można otrzymać w Polskim Stowarzyszeniu Schronisk Młodzieżowych.

(informacje o atrakcjach i noclegach w Sztokholmie: http://www.svenskaturistforeningen.se/en/)

 

Cykel, czyli rower

ścieżka rowerowa wodnaDwupasmowa ścieżka rowerowa (fot. Alicja Skorupko)Szwecja uwielbia zdrowy tryb życia, zwłaszcza jeśli chodzi o sport. O każdej porze dnia ulice Sztokholmu wypełnione są ludźmi na rolkach, z kijkami do nordic walking oraz na rowerach. Sztokholm jest rajem dla rowerzystów pod względem infrastruktury. Punkty informacji turystycznej dysponują specjalnie przygotowanymi mapkami ścieżek i tras rowerowych. Na dwóch kołach bez przeszkód dostaniemy się na wysepki Starego Miasta. Nieraz ścieżki poprowadzone są tuż przy wodzie, dzięki czemu możemy objechać Starówkę dookoła.

Rowery możemy wypożyczyć niemalże wszędzie. W punktach informacyjnych możemy dowiedzieć się dokładnie, gdzie jest najbliższa wypożyczalnia. 3-dniowa karta kosztuje około 50 zł. Można więc za niezbyt wysoką cenę poczuć klimat Sztokholmu. (informacje dla rowerzystów: http://www.citybikes.se/en/)

 

Porządna dawka luzu

Południe to czas relaksu. Siesta to może za dużo powiedziane, bo temperatura w Sztokholmie, nawet w samo południe nie jest męcząco wysoka. Ale jest na tyle ciepło i przyjemnie, by na ten krótki czas rozłożyć się z książką na trawie, zjeść lody w kawiarni z widokiem na morze lub usiąść na ławce nad wodą i obserwować wpływające i wypływające statki.sverige (504)Kafejka na Starym Mieście (fot. Alicja Skorupko) O tej porze na ulicach jest mniej szwedzko. Południe to czas turystów, którzy posileni śniadaniem gotowi są iść i bombardować zabytki seriami z aparatów i kamer.

Sztokholm w słoneczny dzień przypomina trochę Cannes. Może jest trochę mniej nadęty i snobistyczny. Ulicami jeżdżą odrestaurowane samochody z lat sześćdziesiątych, a na chodnikach panuje luźna i naturalna elegancja.

Wieczór rozpoczyna się o 18 i trwa do ostatniego gościa. Wtedy kafejki wyjmują z zaplecza dodatkowe stoliki i wystawiają je na ulice. W momencie zachodu słońca miasto nagle się wycisza i obserwuje, jak czerwona poświata przykrywa kolejne dzielnice. Woda zaczyna się błyszczeć, łącząc błękit z granatem i pomarańczem. Słońce chowa się za wieżowce i tym samym oddaje władzę lampionom, reflektorom, lampom wiszącym i stojącym. Sztokholm zaczyna harcować, jakby tylko czekał aż na jeszcze różowo – fioletowym niebie pojawią się pierwsze gwiazdy.

 

Za ile?   sverige (532)Zachód słońca nad zatoką Saltsjön
(fot. Alicja Skorupko)

Sztokholm, jak każde inne miasto, wymaga poświęcenia przynajmniej kilku dni na zwiedzanie. Optymalnym czasem będzie 5 dni (4 noce). Za podróż zapłacimy od 150 do 350 zł w obie strony. Dodatkowo musimy doliczyć koszty bezpośredniego dotarcia do Sztokholmu, a więc łącznie około 80–100 zł. Nocleg w najtańszej opcji wyniesie nas 360 złotych. Dziennie powinniśmy wydawać nie więcej niż 70 złotych. W sumie, doliczając koszty wypożyczenia roweru, bilety wstępu i pamiątki, powinniśmy przygotować się na zabranie przynajmniej 1100 złotych.

Szwedzkie strony o Sztokholmie:

http://www.visitstockholm.com/en/

http://www.visit-stockholm.com/

Polska strona o zabytkach Sztokholmu: http://www.sztokholm.info.pl/

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
7 grzechów głównych w fotografii: Bezrefleksyjność

W trzecim wywiadzie o powierzchownym traktowaniu fotografii, o konieczności zadawania...

Karnowskiego zawiódł budzik

Michał Karnowski został wyrzucony z radiowej „Trójki”. Powód? Kolejny raz...

Zamach na Juliusza Cezara: Senat we krwi
Lotem błyskawicy wszystkie uliczki, pałace i ogrody Rzymu obiegła mrożąca...
O powinnościach fotoreportera – spotkanie z Chrisem Niedenthalem
„O powinnościach fotoreportera” to temat piątego spotkania z serii Warszawskich...