Walka o Elbę

Brutalna akcja eksmisyjna filrmy ochroniarskiej na skłocie Elba zwróciła uwagę mediów z całego kraju. Do opinii publicznej przedostał się jednak wizerunek skłotersów jako nieprzystosowany do życia patologiczny „element” bez pracy i mieszkania. Pora się dowiedzieć czym naprawdę jest Elba

fot. Maciek Główka

Niezależne Centrum Kultury Skłot Elba funkcjonuje od 2004 roku, początkowo pod adresem Elbląska 2, później, od roku 2007, na Elbląskiej 9/11, w miejscu opuszczonego składu makulatury. Właścicielem nieruchomości jest Stora Enso, potentat papierniczy. Członkowie kolektywu przyznają, że bezskutecznie próbowali porozumieć się z przedstawicielami firmy, jednak zostali potraktowani jak ludzie gorszego sortu i nie było mowy o zawarciu porozumienia. Właściciel nie poinformował ich także o wynajęciu nieruchomości. Pierwszym jego krokiem w rozmowach z mieszkańcami squatu było wynajęcie firmy ochroniarskiej i przecięcie kłódek w bramie.

Zamek wyłamany przez ochroniarzyZamek wyłamany przez ochroniarzy, fot. Maciek Główka

Relacje świadków zdarzeń z 16 marca brzmią przerażająco, biorąc pod uwagę, że miało to miejsce w demokratycznym państwie prawa. Po wkroczeniu ochroniarzy na teren Elby, Radek, jeden z członków kolektywu, telefonicznie zgłosił włamanie na policji. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, przyznali jednak rację przedstawicielowi Stora Enso. Został wezwany drugi radiowóz, jednak ci policjanci także uznali wtargnięcie za zgodne z prawem. Radek uważa, że przedstawiciel firmy miał świadomość bezprawności eksmisji, jednak miał nadzieję, że szturmując niczego się nie spodziewających mieszkańców skłotu, uda mu się pozbyć niechcianych lokatorów. Nie przypuszczał, że eksmisja zamieni się w demonstrację – wbrew Konstytucji uznaną za nielegalną – w której interweniowały oddziały policji uzbrojone w armatki wodne, gaz, broń gładkolufową. Sprawa zrobiła się tak głośna, ze zainteresowali się nią przedstawiciele świata kultury, a także polityki. W obronie Elby stanęła wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka.

rzeczy osobiste wyrzucone z pomieszczeń mieszkalnych przez firmę ochroniarską.jpgRzeczy osobiste wyrzucone z pomieszczeń mieszkalnych przez firmę ochroniarską, fot. Maciek Główka

A jest o co walczyć. Skłot na Elbląskiej to nie melina dla bezdomnych, jak sugeruje Hanna Gronkiewicz-Waltz. To ważny punkt na kulturalnej mapie Warszawy i jego nieznajomość świadczy o ignorancji ze strony pani prezydent. Już sama nazwa – Niezależne Centrum Kultury – wskazuje na kierunek działania. Elba udostępnia przestrzeń dla wydarzeń muzycznych, wystaw, warsztatów. Prowadzi działalność edukacyjną i sportową – za darmo można uczestniczyć w kursach języków obcych czy zajęciach sportowych. Stanowi interesującą alternatywę dla ludzi, których nie stać na opłacenie drogich zajęć i rozrywek. Tym bardziej zastanawia polityka miasta, które powinno jak najbardziej wspierać podobne oddolne inicjatywy, a w przypadku konfliktu interesów z właścicielem pomóc znaleźć inną lokalizację dla dalszego prowadzenia działalności.

sprzątanie po próbie eksmisji.jpgSprzątanie po próbie eksmisji, fot. Maciek Główka

Skłotersi nie ustają w walce o traktowanie zgodne z prawem. W niedzielę 18 marca Kolektyw Elba zorganizował konferencję prasową, na której przedstawił swoje oficjalne stanowisko w sprawie. Zaproszono także radnego Krystiana Legierskiego i muzyka Milo Kurtisa, którzy także zaangażowali się w walkę w obronie Elby. Po konferencji odbył się piknik, na który przybyli mieszkańcy, bywalcy i sympatycy skłotu, czasami z całymi rodzinami. Panowała naprawdę przyjazna atmosfera, a każdy mógł zjeść wegańskiego szaszłyka. Następnego dnia w domu noclegowym na Stawki 27 przeprowadzono happening, odnosząc się do słów pani prezydent Warszawy, która sugeruje, że miejsce mieszkańców Elby jest właśnie w noclegowni dla bezdomnych. W tydzień po eksmisji odbyła się demonstracja. Manifestujących można było liczyć w tysiącach. Przemaszerowali przez centrum Warszawy, wskazując puste budynki w świetnych lokalizacjach należące do Urzędu Miasta.

Kolektyw postanowił zagospodarować kolejny pustostan na swoją działalność. Tym razem wybrał budynek opuszczonej przychodni przy ulicy Skorupki. 26 marca skłotersi rozpoczęli remont, jednak przedstawiciele władz dzielnicy Śródmieście pojawili się w asyście policji.

pomieszczenie mieszkalne po interwencji firmy ochroniarskiej.jpgPomieszczenie mieszkalne po interwencji firmy ochroniarskiej, fot. Maciek Główka

Miejmy nadzieję, że wszystkie działania odniosą skutek i uda się uratować Centrum Kultury Niezależnej Skłot Elba, które będzie mogło prowadzić swoją działalność, jeśli nie w obecnym miejscu, to w innym. Byłoby olbrzymią stratą, gdyby takie miejsce przestało istnieć i zabrakłoby alternatywy dla drogich rozrywek z centrów handlowych i komercyjnie nastawionych klubów, kin i teatrów.

IMG_8751 2012-03-26 Mateusz Grochocki.jpgPolicja otoczyła nowy skłot „Przychodnia” kordonem w czasie, gdy trwały rozmowy, fot. Mateusz Grochocki

Więcej szczegółowych informacji na stronie internetowej Elby: http://www.elba.bzzz.net/,

Facebooku: https://www.facebook.com/pages/Co-na-Elbie/136760956436093 

i Twitterze: @ElbaZostaje.

Gęby i pupy w Big Book Cafe

Czy przed gębą naprawdę nie da się uciec? Czy każdy...

Mozart w Warszawie

Warszawska Opera Kameralna po raz 28. zaprasza na Festiwal Mozartowski....

Konkurs dla studentów WDiNP
Trwa konkurs „Tak! Pomagam - Włącz się w wolontariat”, skierowany...
Dziś skarpetki w Telewizji – Teatr TV
Dziś, 27 lutego, o 20:30 w TVP1 i TVP HD...