Francuskie myślenie o nowoczesności

Francja uważana jest za kolebkę muzyki określanej jako nowoczesna. Przeważnie określa się tym epitetem elektronikę sięgającą do lat 70. i 80., kiedy przeżywała swój rozkwit i sprawiła, że zespoły tamtych czasów stały się legendami, jednak ma to dużo szerszy zasięg. Teraz kinematografia odważyła się wyciągnąć z tego wnioski.

desjeunesgensmodernes0310452092sscgj_1798.jpg_standa„Nowoczesna młodzież”, reż. Jérôme de Missolz, Francja 2011, 97 min.

 „Nowoczesna młodzież” w reżyserii Jérôme’a de Missolza to dokument sytuujący się pomiędzy psychodeliczną refleksją na temat obecnych czasów a eksperymentem muzyczno-wizualno-kulturowym. Oczami współczesnych nastolatków twórca przygląda się scenie post punka, cold wave i culture novö  lat 70. i 80. i poddaje ten widom refleksji. Przede wszystkim jednak jest to kolejny film, który trudno rozgryźć, gdyż stanowi wyjątkowo niekonwencjonalną formę, która nie wszystkim może przypaść do gustu. Jednak gdy widz przyzwyczai się do w dużej mierze elektronicznej muzyki, zawoalowanych w górnolotne metafory prostych prawd o życiu serwowanym przez narratora – zauważy, że to kolejny mądry manifest. Tym razem o XXI wieku z odniesieniem do czasów, które już minęły.

desjeunesgensmodernes0510452094sgoow_1798.jpg_standa„Nowoczesna młodzież”, reż. Jérôme de Missolz, Francja 2011, 97 min.

„Nowoczesna młodzież” to film z rodzaju tych, które najzwyczajniej w świecie są potrzebne na chwilę obecną. Może trochę przesadzony pod względem formy wypowiedzi, to jednak mówiący wiele istotnych rzeczy obraz pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak „dzisiejsze czasy”. Nowoczesna młodzież jest zagubiona pomiędzy internetem, używkami a poszukiwaniem czegoś, czego jeszcze nikt nie wymyślił. Konfrontując smutną – bo wtórną – rzeczywistość dzisiejszych nastolatków z ich niedoścignionymi wzorami z lat 70. i 80., kiedy wszystko było świeże, francuski reżyser wysnuł dosyć gorzki wniosek. Obecnie czerpie się z tego, co już powstało, niemal nie istnieje dzieło, które nie miałoby w sobie nawiązań do przeszłości. „Nowoczesna młodzież” rozpatruje wprawdzie tylko muzykę, która nie ucieknie od inspiracji, jednak kontekst jest szerszy. Nie jesteśmy bowiem w stanie stworzyć swoich czasów.

Koi_no_Tsumi.jpg_standa„Nowoczesna młodzież”, reż. Jérôme de Missolz, Francja 2011, 97 min.

Pokazując ten film na swoim festiwalu, Roman Gutek udowodnił, że poza refleksją nad elementami wybitnie filmowymi, jak scenografia, chce też przyglądać się rzeczywistości. Konfrontując ją z mądrymi, nieco zawoalowanymi sentencjami noszącego się na czarno narratora „Nowoczesnej młodzieży” uzyskuje się nowe spojrzenie na obecne czasy. A przecież kino ma przede wszystkim uczyć, mimo że czasem mogą być to bolesne lekcje.

mathieuchausseron0000.jpg_standa„Nowoczesna młodzież”, reż. Jérôme de Missolz, Francja 2011, 97 min.

Swingowa Niedziela w DZiK-u

Dawne style taneczne czy muzyczne niosą ze sobą nie tylko...

Multikolorowe wariacje
Energetyczna, oryginalna, przebojowa, kolorowa, dopracowana, ze świetnym wokalem i tekstami....
“Fotografuję duszę” – Krzysztof Gierałtowski
Krzysztof Gierałtowski jest fotografem od lat zajmującym się fotografowaniem wybitnych...
Spotkanie z ludźmi wirtualnego sukcesu

Jedni z najlepszych polskich blogerów i vlogerów zagościli na Uniwersytecie...