Warszawska iluminacja to najdłuższa świetlna konstrukcja w Polsce. Gdyby żarówki miały postać pojedynczego łańcucha, rozciągałyby się na 680 kilometrów.
Świąteczna iluminacja ozdabia Warszawę od 8 grudnia. Iluminację odpalono z pompą. Jej inauguracji towarzyszyło przemówienie prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego, występ chóru i orkiestry.
Na południu miasta iluminacje zaczynają się w Alejach Ujazdowskich, przecinają Plac Trzech Krzyży i docierają do Placu Zamkowego. Oprócz głównej części, rozświetlone zostały również ulice Marszałkowska, Świętokrzyska i Mokotowska, a w pobliżu Kolumny Zygmunta stanęła olbrzymia choinka. Pojawiły się również pojedyncze iluminacje, m.in. Czarujący Autobus przy placu na Rozdrożu oraz instalacja W Krainie Lodu w okolicy placu Wileńskiego.
Diody oświetlają ponad 20 kilometrów ulic, a gdyby miały postać pojedynczego łańcucha, rozciągałyby się aż na 680 kilometrów. Połyskujące na tle malowniczych warszawskich ulic śnieżne sople, girlandy i kurtyny to diody eko-LED, które wykorzystują 10-krotnie mniej energii niż tradycyjne żarówki.
Instalacja nie tylko cieszy oko, ale również wpływa na bezpieczeństwa mieszkańców. Dzięki niej ulice są rozświetlone, a piesi i rowerzyści – bardziej widoczni, co jest szczególnie istotne podczas krótkich zimowych dni.
Fot. Adam Badurski