Piątkowe spotkanie prezydentów USA i Ukrainy w Waszyngtonie zdecydowanie nie zakończyło się sukcesem. Na sali obrad doszło do kłótni, w trakcie której Trump zarzucił Zełeńskiemu, że nie docenia pomocy, jaką uzyskała Ukraina od amerykańskiej administracji, pojawiły się również ironiczne komentarze odnośnie jego „niestosownego” ubioru — nie miał na sobie garnituru. „O, widzę, że jesteś dziś cały wystrojony” — powiedział prezydent USA. Finałem spotkania było wyproszenie przez Trumpa Zełeńskiego z Białego Domu, a to, co stało się później, chyba zaskoczyło wszystkich.
Prezydent USA wstrzymał pomoc wojskową dla Ukrainy, przyznaną przez poprzednią amerykańską administrację. Trump podjął taką decyzję, „by upewnić się, że przyczynia się ona do rozwiązania konfliktu”. Dotyczy to również uzbrojenia, które już jest w magazynach wojskowych, między innymi w Polsce. Prezydent USA oświadczył, że to skutek postawy prezydenta Ukrainy, który nie chce zakończenia wojny, bo dysponuje amerykańską bronią. To próba zmuszenia prezydenta Zełeńskiego do przyjęcia warunków zakończenia wojny uzgodnionych przez Stany Zjednoczone oraz Rosję. Prezydent Ukrainy musi liczyć teraz tylko na wsparcie Europy.