Fotografia jest w stanie zmienić realia – podkreśla Vincent Laforet, autor książki „Opowieści w obiektywie”. Trzeba sobie jednak uzmysłowić, że to historia, którą ukazuje jest najważniejszym czynnikiem. Fotografia służy dokumentowaniu zarówno ważnych wydarzeń jak i codzienności, ale nie wystarczy być w dobrym miejscu o właściwym czasie.
Vincent Laforet – zdobywca nagrody Pulitzera, fotografował dla takich gazet i czasopism jak The New York Times, National Geographic, Time, Newsweek czy Vanity Fair. Od 2008 r. zajmuje się również reżyserią filmową (film krótkometrażowy „Reverie”). Laforet jest wszechstronny, fotografuje wojny, kataklizmy, ważne wydarzenia sportowe, a przy tym jest w stanie odnaleźć potencjał w zwykłych miejscach i codzienności. Jest rozpoznawalny z wielu zdjęć wykonanych z lotu ptaka, a także przy pomocy obiektywów tilt-shift. O ile nie każdemu ten rodzaj efektu musi przypaść do gustu, to jednak trzeba przyznać, że w fotografii reporterskiej może przynieść zupełnie nieoczekiwane rezultaty. Laforet udowadnia także, że nie zawsze zdjęcie musi mieć wartość informacyjną, sam efekt wizualny czasem wystarcza.
W swojej bogato ilustrowanej książce, autor dzieli się wieloma wskazówkami co do komponowania kadrów, wyczucia momentu, roli tła, a także specyfiki pracy fotografa. Nie jest to typowy poradnik „co i jak?”, bardziej swobodna refleksja nad swoimi dokonaniami i podjętymi w życiu decyzjami. Jak sam tytuł mówi, są to „opowieści”, niektóre bardzo szczegółowe, dokładnie opisujące okoliczności wykonania zdjęcia, inne to wątki autobiograficzne przeplatające się z osobistymi wyznaniami.
Autor przybliża nam trudności, niepowodzenia i sukcesy jakie odnosił podczas pracy nad różnymi projektami, a także sposób w jaki go zmieniły i co z nich wyniósł. Szczególnie doświadczenia na terytoriach objętych działaniami wojennymi, czy związane z przejściem huraganu Katrina uświadamiają, że nie fotografuje się tylko dla siebie, ale by zilustrować czyjąś historię. Fotografując w Pakistanie Laforet odwiedził obóz dla uchodźców. Podczas zamieszania związanego z przybyciem białego człowieka z aparatem, dostrzegł stojącą na uboczu dziewczynkę. Wystarczyło jedno spojrzenie aby poczuć jej lęk i ból związany z tułaczką po obcej ziemi. Wykonane tego dnia zdjęcie otrzymało w 2001 r. nagrodę Pulitzera. Jak pisze autor, najważniejszą rolą tego reportażu było pokazanie, że każda historia ma dwa oblicza, a każdy konflikt zbrojny rodzi bezimienne ofiary.
Laforet zachowuje równowagę między treścią a formą, klimatem zdjęcia a jego techniczną poprawnością, co ma szczególne znaczenie w fotografii reporterskiej. Bardzo spodobała mi się analogia aby móc improwizować w muzyce, należy najpierw nauczyć się gamy, zrozumienie i dostrzeganie światła wymaga nauki, ale daje możliwości wykorzystania ich zgodnie z własnymi zamierzeniami. Podobnie działa nastawienie zupełnie inaczej działa reporter a fotograf reklamowy. Poznanie tych obydwu podejść pozwala na aranżowanie naturalnie wyglądających ujęć, czerpanie tego co najlepsze z różnych nurtów.
Jednym z ważniejszych zagadnień, które zostały poruszone w książce jest problem sprzętu. Szczególnie dla początkujących i niezbyt doświadczonych fotografów może to być duża przeszkoda, potrafiąca skutecznie demotywować do działania. Brak odpowiedniego obiektywu, który zrobiłby „profesjonalnie” wyglądające zdjęcie może być frustrujący. Laforet udowadnia jednak, że najważniejszym czynnikiem nie jest obiektyw a jego dogłębna znajomość i świadomość tego, co chce się osiągnąć: „W praktyce wybitne zdjęcie możesz zrobić właściwie dowolnym obiektywem i aparatem, pod warunkiem, że umiesz się nimi posługiwać.”
Poleciłabym tę książkę każdemu, kto czuje, że fotografia stała się dla niego czymś więcej niż hobby. Ta pozycja to przede wszystkim zachęta do poszukiwań. Kładzie silny nacisk na wytrwałość i ciągłe dążenie do doskonałości. Niepowodzenia w tej dziedzinie nie niosą za sobą większych konsekwencji, a radość z odkrywania świata na nowo przez pryzmat fotografii jest wielka.
„Opowieści w obiektywie. Świat okiem Vincenta Laforeta”
Autor: Vincent Laforet
Wydawnictwo: HELION
Liczba stron: 240
Oprawa: miękka