Duchy Sankt Petersburga

W dużej mierze Sankt Petersburg wygląda tak samo jak w XIX wieku. Wykorzystując główne cechy miasta: wodę, lód i kanały, można ukazać jego duszę. Inspirowany powieściami Dostojewskiego, jak również burzliwymi losami Rosji pod koniec epoki totalitaryzmu, Alexey Titarenko fotografuje wąskie uliczki, nieznane osiedla i tajemnicze przejścia, zapisując na filmie odrobinę magii tego miasta.

Titarenko urodził się w 1962 roku w robotniczej dzielnicy Sankt Petersburga. Jako dziecko często włóczył się samotnie po mieście. Wtedy właśnie zaczął zauważać, że niektóre miejsca wywołują w nim silnie emocje. Fotografowanie ich stało się dla niego sposobem komunikacji. Pierwsze zdjęcia zaczął wykonywać mając zaledwie osiem lat.

W 1978 został członkiem leningradzkiego niezależnego fotograficznego klubu Zerkalo (Lustro). Jego artystyczne działania w tamtych czasach nie miały nic wspólnego z sowiecką propagandą, dlatego do szerszej publiczności udało mu się dotrzeć dopiero w 1989 roku, z wystawą „Nomenklatura of Signs” oraz poprzez zorganizowanie Ligovka-99, przestrzeni wystawowej niezależnej od komunistycznej ideologii.

 

signs_pict13a.jpgNomenklatura of Signs, 1986-1991, fot. Alexey Titarenko

 

„Nomenklatura of Signs” stworzona pod koniec epoki totalitaryzmu, w latach 1986-1991, jest serią kolaży nałożonych na siebie negatywów, fotografii, różnych obiektów i instalacji. Jak sam autor pisze w dołączonej do zdjęć historii, to „pośmiertny hołd dla sztuki Simeona Petrova, wybitnego twórcy Nomenklatury Znaków, najwyższego artysty naszej prowincji, oddany przez pokornego wyznawcę, pragnącego pozostać w mroku.” Prace Titarenki to znaki i symbole zastępujące w tamtych czasach ludzi i czynności, ponieważ przedstawianie prawdziwego sowieckiego życia groziło zesłaniem do gułagu a nawet śmiercią.

 

city_pict1a.jpgCity of Shadows, 1992-1994, fot. Alexey Titarenko

 

Po upadku Związku Radzieckiego, mieszkańców miasta ogarnęło poczucie pustki. Wielkie zmiany ideologiczne spowodowały zagubienie społeczeństwa. Zwykli ludzie przeobrażali się ze sztucznych, wiecznie uśmiechniętych „znaków” w błąkające się cienie. Zwykle pełne wigoru ulice Sankt Petersburga podczas jednej z białych nocy stały się ciche i przytłaczające, pełne szukających jedzenia wyczerpanych i zdesperowanych mieszkańców.  Alexey Titarenko opowiada, jak podczas jednej z nich, ustawił aparat przy wejściu do metra znajdującego się w centrum dzielnicy handlowej. Ludzka masa płynąca wokół niego dawała wrażenie nierealności, jakby czas przestał płynąć. Ludzie stali się duchami, przemierzającymi miasto w poszukiwaniu nadziei na lepsze dni. Postanowił znaleźć sposób na oddanie swoich odczuć w formie fotografii. Chcąc uzyskać efekt zatrzymania czasu w kadrach umieszczał rozmyte, spieszące gdzieś postacie na tle starych kamienic lub zagubionych w zgiełku ulicznym, czekających na coś ludzi. Tak zaczęła się seria zdjęć wykonywanych z wykorzystaniem długiej ekspozycji. Cechą charakterystyczna tych fotografii jest brak kontekstu czasowego. Nie jest możliwe określenie ich miejsca w historii ponieważ w przeciwieństwie do większości fotografii, nie ukazują chwili tylko trwanie.

 

t_pict13a.jpgTime Standing Still, 1998-1999, fot. Alexey Titarenko

 

Częstym motywem powtarzającym się w pracach Titarenki jest porównanie ludzi do morza czy rzeki płynącej poprzez ulice miasta. Bezimiennej szarej masy codziennie zmagającej się z równie szarą rzeczywistością. Na wielu fotografiach widzimy ludzi walczących o przetrwanie, a także szukających pocieszenia, próbujących żyć normalnie.

W kontraście do tego spojrzenia na miasto i toczące się w nim wydarzenia pozostaje inna, równie ważna część jego dorobku artystycznego.

Miejsce, gdzie kiedyś mieszkał Fiodor Dostojewski było początkiem częstych spacerów fotografa. Idea zawarta w „Białych Nocach”, mówiąca o tym, że w zakamarkach i nieznanych miejscach Sankt Petersburga toczy się inne życie, mieści się inny wymiar zupełnie niepodobny do tego wokół nas, wydawała się dla niego bardzo interesująca. Jak sam mówi, zawsze fascynowała go tajemnicza aura tego miasta i pragnął uwiecznić ją na swoich zdjęciach. W tym przypadku kluczowe okazało się światło, jego tekstura i sposób rozchodzenia się. Poprzez niewielkie ruchy aparatu podczas ekspozycji Titarenko otrzymywał niespotykane efekty, przybliżające widza do odczucia klimatu miasta.

 

bw_pict2a.jpgBlack and White Magic of St. Petersburg, 1995-1997, fot. Alexey Titarenko


Można dostrzec podobieństwa do zdjęć z „City of Shadows” jednak bohaterowie zdjęć, również rozmyci w ruchu, to raczej fantastyczne postacie, mające niewiele wspólnego z ponurymi „duchami”. Sankt Petersburg jawi się jako tajemnicze, zaczarowane miasto, podobne do tego opisywanego przez Dostojewskiego. Bardzo ważną rzeczą jest więź jaka tworzy się między artystą a fotografowanym miejscem. W tym przypadku jest to więź niezwykle silna i złożona. Jest coś tajemniczego a zarazem smutnego w zdjęciach rosyjskiego fotografa, coś co wydaje się być bliskie samotności. Jest to taki rodzaj samotności, który towarzyszy każdemu artyście i nakłania go do odkrywania siebie. Potwierdzeniem tego może być wypowiedź, w której sam artysta stwierdza, że poznanie siebie, swoich ideałów i marzeń to poznanie celu swojego istnienia i tworzenia.

 

Alexey Titarenko

Najważniejsze serie:

“Nomenklatura of Signs” (1986-1991)

„City of Shadows” (1992-1994)

“Black and White Magic of St. Petersburg” (1995-1997)

“Time Standing Still” (1998-1999)

www.alexeytitarenko.com

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Będą zmiany w "Wiadomościach"
Karol Małcużyński, nowy p.o. kierownika redakcji „Wiadomości”, planuje modyfikacje programu. Zasadniczą...
Erasmus – ostatni dzwonek!

Już tylko do połowy lutego można złożyć swój wniosek o...

Pokochaj fotografię
Ukazał się czwarty numer mało znanego internetowego magazynu fotograficznego Pokochajfotografie.pl....
Kontrowersyjny film: Podróż do nowego życia
Tendencja w niemieckim i światowym kinie do łagodzenia roli Niemców...