Człowiek orkiestra – mistrz fotogramu

Wojny nie przynoszą nic dobrego. Pierwsza wielka tragedia Europy XX wieku – pierwsza wojna światowa – spustoszyła kontynent. Śmierć, choroby, tragedie… Tamten czas zmienił na zawsze życie wielu ludzi. Wśród nich był László Moholy-Nagy, węgierski fotograf, plastyk, pedagog, teoretyk sztuki. Właśnie za sprawą wojny, zamiast poważanego zawodu prawnika, wybrał niepewny finansowo fach artysty. 

 

László Moholy-Nagy urodził się na południu Węgier w Bàcs-Borsod w 1895 roku. Beztroskie dzieciństwo przerwało odejście ojca, który zostawił troje dzieci, żonę i ruszył „w świat”. Matka zdecydowała, że wszyscy przeniosą się do dalszej rodziny, mieszkającej tuż przy granicy z Serbią. László był odtąd wychowywany głównie przez wujka, którego marzeniem było, aby młody chłopak w przyszłości został prawnikiem. Plan wuja kłócił się nieco z wizją kariery pisarskiej, jaką miał László, jednak koniec końców w 1913 roku chłopak wylądował w Budapeszcie – na studiach prawniczych oczywiście. 

 

struktura.jpgStruktura świata, 1927 / fot. László Moholy-Nagy

 

Ołówek kontra paragraf

Za sprawą wojny, która wybuchła niedługo potem, zaciągnął się do armii i został oficerem. W czasie wolnym od działań wojennych poświęcał się rysowaniu. Uwiecznił w ten sposób życie codzienne niejednego ze swoich kolegów-żołnierzy. Rysował głównie małe formy: obrazki, pocztówki, szkice. Wojna się skończyła, ale na studia prawnicze już nie wrócił. Uznał, że jego pasja może być sposobem na życie i zapisał się na wieczorne kursy malarstwa i rysunku. Podobnie jak w przypadku każdego początkującego artysty, tematy i styl czerpał z przeszłości – malował, wzorując się głównie na Rembrandcie i van Goghu. Nowe idee w sztuce początkowo nie wywierały na nim większego wrażenia, bo ich nie rozumiał. Nic nie zapowiadało, że w przyszłości stanie w jednym szeregu z największymi teoretykami sztuki awangardowej.

 

Romans z konstruktywizmem

Rok później wyjechał do Wiednia. Stamtąd po sześciu tygodniach wyruszył do Berlina, gdzie zapoznał się z ruchem dadaistów i sformułował artykuły z teorii konstruktywizmu. Był to ruch powstały w Rosji, którego wyróżnikiem było zerwanie z poszukiwaniem funkcji sztuki. Poprzez stosowanie pewnych prymitywnych ram formalnych: kształtów koła, trójkąta, kwadratu (słynny obraz Kazimierza Malewicza Czarny kwadrat na białym tle) i linii, zwracano uwagę na konstrukcję dzieła. László pisał, a jego artykuły krążyły między ówczesną awangardą zamieszkującą Wiedeń. 

 

Magia fotogramu

W Berlinie wykonał prawdopodobnie swoje pierwsze fotogramy (obrazy na materiale światłoczułym, które można uzyskać poprzez naświetlenie materiału przysłoniętego jakimś przedmiotem i bez użycia aparatu fotograficznego) i jako ich popularyzator (a także fotografii rentgenowskiej) został zapamiętany przez historię sztuki najbardziej. Jego pierwsze „dzieła” to kształty półprzeźroczystych przedmiotów, odbite na papierze światłoczułym. Są unikalne, ponieważ raz wykonane, są nie do odtworzenia po raz drugi. Cienie i załamania światła utrwalono na fotogramach tak, że nie sposób powtórzyć ich efektu. W fotografii rentgenowskiej promienie X przenikając przez przedmiot, tworząc na kliszy jego całkowicie dwuwymiarowy obraz. A więc pełniejszy niż w „zwykłej”, tradycyjnej fotografii. Dotyczyło to poszerzenia penetracji świata realnego przez to medium, a przez to – doświadczenia i wiedzy wizualnej człowieka. […] Powstające z takich inspiracji prace Moholy-Nagya, wychodzące w przestrzeń, poza płaszczyznę obrazu wykraczały także poza problematykę płaskiego obrazu malarskiego (Fotografia i przestrzeń, Lech Lechowicz, www.galeria.eu). Jednak László Moholy-Nagy nie zajmował się wyłącznie fotografią. Wykonywał również kolaże oraz rzeźby z drewna, szkła i metalu.

 

rece i pedzel.jpgRęce i pędzel do malowania, 1926 / fot. László Moholy-Nagy


Prowokator i małżonek

W 1922 roku Walter Gropius (jeden z najwybitniejszych architektów XX wieku) zaproponował mu wykłady na Bauhausie (uczelni artystycznej utworzonej przez Gropiusa w 1919 roku, będącej połączeniem Akademii Sztuk Pięknych i Szkoły Rzemiosł Artystycznych). Uczył tam edytorstwa i ilustracji książkowych, potem zajął się także filmem i scenografią. Sam wykonywał wówczas głównie prowokacyjne kolaże. Prowokacyjne, bo z reguły były prześmiewcze. Wkrótce László poznał swoją przyszłą żonę, Lucię, także fotografkę, która dokumentowała życie uczelni. Wspólnie badali również możliwości pracy wykorzystującej manipulację światłem. Światłocień, namacalność światła, ruch światła, odległość i bliskość światła, snopy przeszywających promieni światła – to najsilniejsze doznanie wizualne, jakiego człowiek może doświadczyć – pisał. 

 

Kim jest artysta? 

Był artystą wszechstronnym i taką postawę uznawał za konieczną artyście, opowiadał się za postawą artysty-inżyniera, aktywnego w wielu dziedzinach sztuki: fotografii, filmie, rzeźbie czy designie (O narodzinach sztuki nowoczesnej, Magdalena Starowicz, www.sztuka.pl). Nie tylko ta dziedzina sztuki była jego sposobem na życie. Łączył ze sobą kilka dziedzin, bo uważał, że tak właśnie postępuje artysta idealny. Twierdził także, że aby człowiek potrafił odbierać świat pełnią zmysłów, trzeba go tego nauczyć, a nadmierna fascynacja techniką może doprowadzić ludzkość, pozbawioną duchowego wsparcia, do tragedii. Uczył, że u źródeł sztuki modernistycznej, która świadomie sięga po możliwości mechanicznej reprodukcji i przedstawia świat w sposób „techniczny”, powinna się znaleźć wiedza płynąca z obserwacji natury (wykład prof. Oliviera Botara: Bauhaus i jego artyści). 

Moholy-Nagy fotografował również w sposób konwencjonalny. Wykonywał portrety, pejzaże, akty, fotografie maszyn i scen ulicznych. W jaki sposób mógł połączyć ze sobą tak różne przecież dziedziny sztuki, jak film, malarstwo i fotografię? Po pierwsze czasy po I wojnie światowej to czasy, w których środkiem przekazu zaczynał nieśmiało być film, a więc ruchomy obraz. To, co łączyło te trzy dziedziny sztuki, to obraz właśnie, odzwierciedlenie rzeczywistości. Naomi Rosenblum uważa, że tym, co w zdumiewający sposób łączy wszystkie jego prace, jest wyjątkowa żywość, odzwierciedlająca zainteresowanie fotografa zarówno życiem codziennym, jak i problemami formy (Naomi Rosenblum, Historia fotografii światowej). 

 

 

MoholyNagy_photoplastique1.jpgPhotoplastique / fot. László Moholy-Nagy

 

 

Szukanie miejsca na ziemi

W 1928 roku opuścił Bauhaus i powrócił do Berlina (w 1925 roku Bauhaus przeniesiono do Dessau). Zaczął pracować nad wystawami, scenografią i filmem, projektował layouty czasopism. Stworzył scenografię do Opowieści Hoffmanna Jacquesa Offenbacha (w 1929 roku) w Operze Kroll. Niestety, zła sytuacja polityczna w Trzeciej Rzeszy zmusiła go do opuszczenia w 1935 roku Niemiec i emigracyjnej tułaczki. Znalazł się najpierw w Amsterdamie, następnie w Londynie, gdzie próbował zaistnieć jako fotograf komercyjny (przyjął kilka zleceń na ilustracje książkowe) i w końcu – w 1937 roku – znalazł się w Chicago, gdzie otworzono nową szkołę Bauhausu – School of Design (później Institute of Design). László znów mógł wykładać. W 1944 roku otrzymał amerykańskie obywatelstwo. Nie cieszył się nim jednak zbyt długo – zmarł w 1947 roku, nie doczekawszy ukazania się jego książki Vision in Motion.

Najpiękniejsze Jarmarki Bożonarodzeniowe
Sezon na odwiedzanie Jarmarków Bożonarodzeniowych właśnie się rozpoczął. Gdzie najlepiej...
Beksiński niespełniony fotograf?
Tu spotykał się z przyjaciółmi i rodziną, tu robił też...
Świat w kadrach
W Warszawie odbędzie się festiwal filmów dokumentalnych Planete Doc Film...
Berber parzy whisky
Pustynia w Maroku jest nazywana bramą Sahary. Ten niespełna 30...
Teatralna PReriestrojka albo plakatowe mezalianse z rozsądku
Przyglądając się temu, jakim przeobrażeniom na przestrzeni dziejów podlegała sztuka...