Według analiz przeprowadzonych przez włoskich naukowców, do roku 2150 Wenecja oraz wyspy i tereny bagienne Laguny Weneckiej mogą być okresowo zalewane w wyniku podnoszącego się poziomu morza. Oceanolog prof. Jacek Piskozub w rozmowie z PAP zaznaczył, że jeśli obecne tempo zmian klimatycznych się utrzyma, do końca tego stulecia zagrożone powodziami mogą być również niektóre miejscowości w Polsce, w tym części Gdańska.
Naukowcy ostrzegają, że taki rozwój wydarzeń jest możliwy, jeśli nie zostaną podjęte skuteczne działania na rzecz ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i zahamowania globalnego ocieplenia.
Prof. Jacek Piskozub z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk zwrócił uwagę, że w Polsce również znajdują się tereny podobnie zagrożone jak Wenecja – mowa o Żuławach, które leżą poniżej poziomu morza i z czasem osiadają. Dzieje się tak, ponieważ grunty w deltach rzek obniżają się, gdy nie są regularnie zasilane nowymi osadami rzecznymi.
Jak podkreślił profesor, obecne wały przeciwpowodziowe na Żuławach nie wystarczą, by uchronić ten region w przyszłości. Prognozy wskazują, że do 2100 roku poziom morza może podnieść się o około metr, a podczas sztormów dodatkowo dochodzi do spiętrzeń wody i tzw. cofków. W związku z tym – ostrzega Piskozub – pod koniec wieku Żuławy mogą być zalewane każdej zimy. Jego zdaniem jedynie ogromne inwestycje w podwyższenie i modernizację wałów mogą zapobiec regularnym powodziom w tym rejonie.
(za: Nauka w Polsce)
(fot. Matt Hardy on Unsplash)