W Warszawie nie będzie pokazu sztucznych ogni ani na miejskim sylwestrze, ani na 27. Finale WOŚP. Co w zamian?
Aby wynagrodzić brak sztucznych ogni, w Sylwestra na Placu Bankowym oraz 13 stycznia pod Pałacem Kultury, gdzie odbędzie się finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zorganizowane zostaną pokazy laserowe. „Koszt pokazu wizualnego nie przekroczy kwoty przeznaczonej w ostatnich latach na dwuminutowe pokazy pirotechniczne” mówi Monika Arent ze Stołecznej Estrady. Fajerwerki znikają z Warszawy, bo, jak ujął prezydent miasta, Rafał Trzaskowski: „Chcemy, by było jak najweselej i jak najbardziej kolorowo, ale niekoniecznie chcemy huku”.
W ślad za stolicą poszły inne miasta. Pokazu sztucznych ogni nie będzie w tym roku także na imprezach miejskich w Krakowie, Wrocławiu i Szczecinie.
Zdjęcie Trzaskowskiego ze synem i psem, którym ogłaszał decyzję o rezygnacji z fajerwerków w mediach społecznościowych, polubiło 18 tysięcy osób. „Świetna decyzja”, „Kapitalna wiadomość”, „Brawo” – pisali internauci. Na razie nie wiadomo, czy sylwester bez fajerwerków to wyjątkowa sytuacja, czy też Warszawa już zawsze będzie witać nowy rok bez sztucznych ogni.
Na decyzji miast stracić mogą handlujący fajerwerkami, którzy właśnie na koniec roku zarabiali do tej pory najwięcej. Według portalu Business Insider w 2017 r. zysk branży wyniósł 500 milionów złotych.