Co godzinę jedna osoba w Polsce dowiaduje się, że ma białaczkę. Uniwersytet Warszawski dołączył do ogólnopolskiej akcji Fundacji DKMS, która ma na celu rejestrację jak największej ilości potencjalnych dawców szpiku.
Fundacja DKMS działa w Polsce od 2008 roku. Jej misją jest znalezienie dawcy szpiku dla każdego chorego na białaczkę. W swojej bazie ma już prawie 1,5 miliona zarejestrowanych potencjalnych dawców. Jednak to wciąż za mało. Dlatego od początku kwietnia prowadzona jest akcja społeczna “Pomogę, bo mogę!”.
Rejestracja będzie trwać od 1. do 5. kwietnia w BUWie oraz na różnych wydziałach. Ponad 60 wolontariuszy będzie czekać na Was przy specjalnie przygotowanych stoiskach. Aby znaleźć się w bazie, wystarczy odpowiedzieć na kilka podstawowych pytań i specjalnym patyczkiem pobrać materiał genetyczny z jamy ustnej. To pierwszy krok do uratowania życia osobie chorej na nowotwór krwi.
– W 2018 dostałem telefon, że zostałem wytypowany jako dawca. Towarzyszyło mi zdenerwowanie, ale też ekscytacja. Cały proces wiązał się z licznymi badaniami, lecz perspektywa uratowania komuś życia wynagradzała oczekiwanie w kolejkach do lekarza. Ludzie muszą sobie uświadomić, że białaczka jest śmiertelną chorobą i przeszczep komórek macierzystych to dla nich często jedyna nadzieja na przeżycie – mówi Kuba, dawca szpiku. Nie znałem biorcy, ale wiedziałem, że to dziewczyna z Brazylii w wieku 20-30 lat. Warto wiedzieć, że Fundacja DKMS działa międzynarodowo.
Mimo że w bazie DKMS jest półtora miliona zarejestrowanych, nadal co 5. chora osoba nie znajduje zgodnego dawcy. Oddawanie szpiku wiąże się z wieloma mitami. Najpopularniejszy z nich to wbijanie igły w kręgosłup. Nic bardziej mylnego. 80% pobrań odbywa się z krwi, a 20% z talerza kości biodrowej. Obydwa zabiegi nie zagrażają zdrowiu dawcy. Jeżeli jednak boisz się oddawania krwi, Fundacja zachęca do innych form pomocy, na przykład poprzez wolontariat.
Innym mitem jest myślenie “mam tatuaż – nie mogę zostać dawcą”. Wytatuowanie ciało nie jest przeszkodą. Po 4 miesiącach wykonywane są badania wykluczające potencjalne zakażenie krwi. Warto więc wybierać sprawdzone i sterylne studio tatuażu, by móc pomagać i samemu nie zachorować.
Jeżeli chcesz się zarejestrować, Samorząd Studentów UW zaprasza do jednej z oferowanych lokalizacji:
1.04: Wydział Geografii i Studiów Regionalnych, Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego
2.04: Wydział Nauk Ekonomicznych, Wydział Chemii, Wydział Psychologii
3.03: Wydział Matematyki, Informatyki i Mechaniki, Wydział Polonistyki, Wydział Zarządzania, Budynek Dydaktyczny “Ksawerów”, Instytut Socjologii
4.04: Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii, Wydział Pedagogiczny, Wydział Prawa i Administracji, Wydział Lingwistyki Stosowanej
5.05: Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego
Więcej informacji w wydarzeniu na Facebooku.
Akcja jest ogólnopolska. Poza warszawskimi uczelniami rejestracja będzie się odbywać m.in. w Krakowie, Gdańsku czy Poznaniu.
fot. Martyna Domańska