Samotna droga Panasewicza

Janusz Panasewicz, wydał drugą solową płytę, zatytułowaną „Fotografie”.Przyjemne, melodyjne utwory, skomponowane przez Johna Portera, pozwalają rockowemu wokaliście zaczerpnąć nowy oddech i pokazać, że Janusz Panasewicz to nie tylko Lady Pank.

 

fotografie-panasewicz.jpgNa album „Fotografie” składa się dziesięć kompozycji utrzymanych w lekkiej, pop-rockowej stylistyce. Wszystkie utwory skomponował John Porter, a autorem tekstów jest sam Panasewicz. Wokalista w przedpremierowych wywiadach podkreślał, że napisanie tekstów do muzyki Portera,z charakterystyczną brytyjską frazą, nie było łatwym zadaniem, jednak ostatecznie śpiew i muzyka pasują, tworząc solidną całość. Za produkcję płyty odpowiadał młody producent Kuba Galiński, to dzięki niemu „Fotografie” brzmią świeżo i nowocześnie.

 

Od pierwszych chwil czuć, że ma się do czynienia z płytą nastawioną przede wszystkim na sukces komercyjny. Pop-rockowy charakter albumu nie oznacza jednak, że muzycznie nie ma tu niczego ciekawego. Nawet jeśli pierwszy utwór „Między nami nie ma już” swoją banalnością nie zachęca do przesłuchania nowego Panasewicza, album „Fotografie” potrafi zaskoczyć ciekawymi pomysłami i oryginalnym brzmieniem. Dotyczy to zwłaszcza partii gitarowych – na przykład w utworze „Nie ma w życiu ważnych spraw” pojawia się ciekawe, energiczne solo, a w „Tępym nożu” duże znaczenie ma partia gitary o brudnym, overdrive’owym brzmieniu. W utworze „Nie zamykaj okien”(z chwytliwym refrenem) niespodzianką jest syntezator, a w końcówce „Co będzie gdy” dosyć pięknie wkomponowane zostają smyczki.

 

Teksty Panasewicza nie są skomplikowane. Nie ma tu rozbudowanej metaforyki a rymy czasami zdają się być przypadkowe, jednak właśnie ta prostota może być siłą nowego albumu. Lider legendarnej rockowej formacji robi to co do niego należy – nie sili się na teksty wybitne pod względem intelektualnym czy literackim – prostym językiem dzieli się z innymi swoimi przemyśleniami na temat życia i uczuć, a jego śpiew płynie w fali dźwięku, dopinając kompozycje na ostatni guzik.

 

„Fotografie” to druga płyta solowa Janusza Panasewicza. Pierwszy album „Panasewicz” został odebrany bardzo dobrze. Wokalista ma świadomość, że jego muzyka jest odbierana przez pryzmat jego działalności w zespole Lady Pank. Podczas wywiadu w Polskim Radiu żartował, że nawet, gdyby Wagner skomponował mu muzykę i wykonałby jakąś wokalizę i tak ludzie szukaliby w tym Lady Pank. „Fotografie” brzmią jednak inaczej niż muzyka Lady Pank i to jest prawdziwy sukces Janusza Panasewicza i ludzi z którymi współpracował. Choć jest to płyta składająca się z lekkich, „radiowych” piosenek, słuchanie jej może sprawić autentyczną przyjemność.

 

Janusz Panasewicz

„Fotografie”

premiera: 25 marca 2014 r.

wydawca: Universal Music Polska

 

Jak mówić o zimie?
Przeszywający mróz, który boli, wszechogarniająca biel, bezkres przestrzeni – z...
Polscy fotografowie podbijają Amerykę
Kolejne, dobre wieści z tegorocznej edycji prestiżowego konkursu Picture of...
Sława od kuchni
Sofia Coppola po raz kolejny zapracowała na swoje nazwisko. Filmem...
Poetyckie ujęcie terroru

Azjatyckie kino udowadnia, że o bolesnych wydarzeniach historycznych też można...