Kobieta może zadać głupsze pytania

Jak się rozmawia z komunistami? Gdzie najlepiej się pisze? Dlaczego kobiecie łatwiej jest w dziennikarstwie? O tym wszystkim Teresa Torańska opowiedziała Małgorzacie Purzyńskiej w wydanym ostatnio wywiadzie.

 

toranska_photo.jpegfot. Agora

Autorka książki „Ja, My, Oni” – Małgorzata Purzyńska – była studentką Laboratorium Reportażu, gdy pierwszy raz zadzwoniła do Teresy Torańskiej z prośbą o rozmowę. Spotkały się kilkakrotnie, w kawiarniach, w siedzibie Agory, później już u Torańskiej w domu. Na kilka dni przed śmiercią napisała Purzyńskiej smsa, że chciałaby opublikować część tych rozmów. Książkę, już po śmierci Teresy Torańskiej, udało się wydać między innymi dzięki mężowi Torańskiej.

Jaki jest sposób na sukces według Torańskiej? Przede wszystkim czas. Torańska wielokrotnie mówi w książce o szacunku do mijającego czasu, uwielbieniu historii czy pochwale niespieszenia się. Dziennikarz musi trawić swój tekst. Jeśli przeprowadza wywiad, może, lub wręcz powinien, wracać jeszcze niejednokrotnie do swojego bohatera. Według Torańskiej nie można zbudować pełnowartościowego tekstu na krótkiej kilkugodzinnej rozmowie. Bohatera trzeba poznać, zrozumieć i móc nakreślić jego portret. Po łebkach dziennikarstwo nie ma sensu.

Ten wywiad, a raczej rozmowa, bo Torańska zastrzega, że to znacząca różnica, to historia całego życia i pracy wybitnej dziennikarki. Małgorzacie Purzyńskiej udało się nakreślić piękny i wartościowy portret Torańskiej. Wiele pytań dotyczy nie tylko życia, przeszłości i planów, ale i warsztatu dziennikarskiego, szczegółów pracy czy rad dla młodych adeptów tego zawodu.

Torańska w tej książce jest bardzo przystępna. Opowiada o sobie z dystansem, szczerością i zaskakującą lekkością. „Kobieta może zadać głupsze pytania, naiwne” – mówi, gdy rozmowa dotyczy książki „Oni”. Purzyńska dopytuje Torańską o szczegóły ze spotkań z komunistami, a ta nie broni się przed podzieleniem się wieloma anegdotami. „Kobieta ma coś takiego, że umie udać idiotkę i często robi to z wdziękiem.”

W książce Torańska wiele razy opowiada o pomysłach i planach na najbliższą przyszłość. Szkoda, że pozostaną już tylko niezrealizowanymi marzeniami. Po lekturze „Ja, My, Oni” chciałoby się Torańskiej więcej.  

 

ja-my-oni-teresa-toranska-w-rozmowie-z-malgorzata-purzynska-b-iext21062794 (1).jpg„Ja, My, Oni. Teresa Torańska w rozmowie z Małgorzatą Purzyńską”

Wydawnictwo Agora, 2013

Jazzombie Erotyki – recenzja

Muzycy z Lao Che i Pink Freud spotkali się po...

Marzanna utopiona w Bałtyku
Pierwsze dni wiosny mogą powodować rozdrażnienie. Jej ciągłe wymijanie się...
AfryKamera: Życie od kuchni
Co się dzieje w Afryce oprócz głodu i wojen? Bardzo...
Wakacyjny plener fotograficzny
Akademia fotoreportażu organizuje tygodniowy plener fotograficzny, który odbędzie się między...