Stany Zjednoczone nie są już głównym graczem na rynku systemów AI. Stało się to po tym, jak Chiny wypuściły na rynek swój własny, bliźniaczo podobny do ChatuGPT program – DeepSeek.
DeepSeek to chatbot, który swoją premierę miał 20 stycznia tego roku, i już wywołał wielkie zamieszanie w świecie technologii AI. Należy on do chińskiego funduszu hedgingowego High-Flyer. Aplikacja cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Już po kilku dniach od premiery chatbot osiągnął pierwsze miejsce na listach pobrań w sklepach Google Play i Apple App Store.
Czym charakteryzuje się DeepSeek? Od innych systemów różni się tym, że jest w stanie pracować w trybie offline. Mówi się, że powstanie programu kosztowało zaledwie 6 milionów dolarów, co jest kwotą bardzo niską w porównaniu do ChatuGPT kosztującego ponad 100 milionów dolarów, o których mówi dyrektor generalny OpenAI. DeepSeek ma jednak swoje ograniczenia. Użytkownicy odkryli nałożoną na chatbot cenzurę, która dotyczy prowadzonych z chatem rozmów na niewygodne tematy dotyczące Chin.
W związku z kontrowersjami na DeepSeek został już nałożony pierwszy w Europie ban. Pierwszym krajem, który zablokował system, są Włochy. Ma to mieć związek z brakiem informacji na temat przetwarzania danych osobowych.
fot.pixabay