fot. pixabay

Warszawiacy przywitali lato

Tydzień temu mieszkańcy stolicy mieli okazję uczestniczyć w wydarzeniu Wianki nad Wisłą. Oprócz celebracji Nocy Kupały, puszczania wianków na wodzie i powitania lata można było wziąć udział w koncertach i różnego rodzaju aktywnościach.

Gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością

Wianki nad Wisłą organizowane przez Stołeczną Estradę miały miejsce 22 czerwca na Podzamczu w okolicach Multimedialnego Parku Fontann. Udział w całodniowym wydarzeniu ze wstępem wolnym mógł wziąć każdy zainteresowany, dzięki czemu frekwencja dopisała, a na miejscu pojawiły się tysiące osób. Na uczestników czekały liczne atrakcje, takie jak warsztaty z plecenia wianków, puszczenie wspólnego wianka na wodzie, pokazy tańca i śpiewu zespołów ludowych, spektakle, a także pokazy sztucznych ogni. Ponadto na terenie wydarzenia można było zakupić wyroby regionalne i rękodzieło oraz skosztować tradycyjnych przysmaków w punktach gastronomicznych. Zwieńczeniem Wianków był koncert „Wianki nad Wisłą – Dźwięki Wolności”, podczas którego wystąpiły takie gwiazdy jak między innymi Zalewski, Vito Bambino, Paluch, Urszula czy Mery Spolsky.

Geneza i Znaczenie Kulturowe

Wianki nad Wisłą to jedno z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych wydarzeń kulturalnych w Warszawie obchodzone od niemal 30 lat, które corocznie przyciąga tysiące mieszkańców stolicy oraz turystów. Tradycja świętowania Nocy Kupały, znanej również jako Noc Świętojańska, sięga czasów przedchrześcijańskich i jest ściśle związana z obrzędami słowiańskimi. Jest to nie tylko święto rozrywki, ale także ważne wydarzenie kulturowe, promujące polską tradycję i folklor. To okazja do przypomnienia sobie dawnych zwyczajów oraz do ich przekazania młodszym pokoleniom. Obrzędy związane z Nocą Kupały, takie jak skakanie przez ogniska czy puszczanie wianków na wodę, mają głębokie znaczenie symboliczne i są integralną częścią polskiej kultury.

Chciałem po prostu wychodzić na scenę
Choć Jacek Kaczmarski nie żyje już ponad 8 lat, jego...
Tatrzański realizm magiczny
Co ten ceper o gorolach nawypisywał...
Selfpublishing, czyli zrób to sam
„Żeby wydać własną książkę wystarczy mieć trochę drobnych na ksero.”...
Jedzenie to sztuka!

Nigdy nie lubiłam gotować. Ale kiedyś, zupełnie przez przypadek natrafiłam...