Wolisz długie czy krótkie?

Spacer po plaży w dzielnicy Venice w Los Angeles, nocleg z bezdomnymi w jednym z nowojorskich parków, przyjęcie w domu pewnej francuskiej osobistości, zakończone oddawaniem moczu do akwarium przez jednego z gości to tylko niektóre atrakcje, które czekają na czytelnika zbioru opowiadań  „Sonia, która za dużo chciała” autorstwa Janusza Głowackiego.

 

Sonia to bohaterka tytułowego opowiadania, otwierającego zbiór. Jest dziewczyną z dużymi ambicjami, chce zostać poważaną dziennikarką. Ze smutnej Polski Ludowej wyjeżdża do Nowego Jorku, na którego ulicach nie spotyka jej nic poza śmiercią. Podobne historie opisane są w kolejnych krótkich opowiadaniach – oto Polak, lub jakiś inny cudzoziemiec, zjawia się w Ameryce z wielkimi oczekiwaniami i ponosi klęskę, a głos marzeń cichnie zagłuszony przez wielkomiejski zgiełk. Czytelnik zwiedza nędzne osiedla nieudaczników, gdzie nieletnie prostytutki wypinają swe młode ciała, a w sklepie ze słodyczami zamiast landrynek, łatwiej jest kupić kokainę. Do krótkiej siódemki, prócz opowiadań z wątkiem emigracyjnym, Janusz Głowacki dorzuca  jeszcze „Wizytę” o ciężkich relacjach rodzinnych i „Przed burzą” o tym, że nie należy wykradać zwłok ojca z prosektorium i iść na wódkę, zostawiając  je same w przedziale pociągu. Opowiadania krótkie to absolutnie mocny punkt tego zbioru – zaprezentowane historie są nietuzinkowe, a opisy ciemnych  amerykańskich miejsc wspaniale oddają ich smętny, patologiczny klimat.

 

Na ksiażkę składa się siedem opowiadań krótkich i siedem długich, ponieważ jak mówi autor, niektórzy wolą krótkie, inni długie. Jeszcze przed  rozpoczęciem lektury czytelnika wita okładka – być może czarno-biała fotografia Głowackiego nie jest szczytem osiągnięć introligatorskich, jednak  jego ponura twarz stanowi przedsmak tego, co czeka w środku. Należy również wspomnieć o tytule – prosty lecz intrygujący.

 

Janusz Głowacki pisze szczerze, przedstawiając świat bez upiększeń. Świat ten jest odarty z iluzji i surowy, szary  jak fotografia na okładce. Rządzi nim twarda zasada, że jeśli coś może się nie udać to z pewnością sie nie uda. Czytelnik poznaje taki świat w siedmiu długich opowiadaniach, gdzie wszystko jest nieudane – miłość, rodzina, kariera, a nawet powrót z baru, zakończony absurdalną śmiercią dwóch osób. Zmęczonemu rodziną rusycyście w opowiadaniu „Polowanie na muchy” nie udaje się romans ze studentką polonistyki, a w „My sweet Raskolnikow” fiaskiem i szalonym seksem kończą się dla polskiego naukowca przebywającego we Francji plany zabójstwa starej i bogatej madame. Opowiadania długie sa żywe, tak jak w przypadku krótkich fabuła jest ciekawa i niepozbawiona ekscesów. Narracja nie jest jednostajna, dużo tu dygresji, retrospekcji i chaotycznego nagromadzenia przypadkowych, fragmentarycznych wypowiedzi, co z jednej strony może utrudniać czytelnikowi właściwy odbiór, z drugiej tworzy interesujący efekt jak np. w opowiadaniu „Nowy taniec la-ba-da”.

 

Opowiadania, które wchodzą w skład zbioru, były publikowane już wcześniej, w innych książkach Janusza Głowackiego (poza tytułowym o Sonii). „Sonia, która za dużo chciała” jest więc swego rodzaju ich drugim życiem. Jakiemu celowi przyświeca ich wskrzeszenie? Czy zadecydowały o tym tylko względy komercyjne? Jak mówi pisarz w wywiadach jest to jakby the best of Głowacki – „Siedem krótkich, siedem długich, wymieszałem Nowy Jork z PRL-em. Kiedy je ostatnio przeczytałem, bardzo mi się podobały, a sporo od siebie wymagam”. Choć najlepszą rekomendacją tego zbioru jest niewątpliwie autor, doceniany i nagradzany po obu stronach Atlantyku za swą prozę i dramaty, opowiadania bronią się same swoją fabułą, klimatem i językiem.
sonia„Sonia, która za dużo chciała”

Janusz Głowacki
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2011
Ilość stroon: 275


Bohaterowie na miarę oczekiwań

Dywizjon 303 Arkadego Fiedlera, rozbudzający od lat wyobraźnię czytelników, doczekał...

Recenzja książki Chavez: Historia jednej prezydentury
Dyktator! Krzyczeli jedni, Ojciec Narodu odpowiadali inni. Dawno żaden przywódca...
Prof. Marcin Pałys nowym rektorem UW
Profesor Marcin Pałys został wybrany nowym rektorem Uniwersytetu Warszawskiego. We...
PSYjaciele, czyli warszawiacy zwierzakom

Z inicjatywą pomocy bezdomnym zwierzętom wyszła grupa PSYjaciele. Zachęca ona...