Od momentu premiery nowego smartfonu Samsunga minęło już trochę czasu i przyszła pora na oceny oraz porównania. Jak wypada S5 na tle innych flagowych urządzeń konkurencji?
W Internecie można spotkać się z opinią, że Samsung swoim nowym produktem nadrobił jedynie stratę do czołówki m.in. Sony i LG, ale nie wyprzedził ich, nie zamontował w nim nic tak innowacyjnego aby przyćmić konkurencję. Tak naprawdę trudno nie zgodzić się z tym zdaniem gdy zwróci się uwagę na statystyki i na osiągi.
Ekran i obudowa
5,1-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920x1080px w nowym Galaxy S5 jest pierwszym przykładem nadrabiania zaległości względem konkurencji, bo wypuszczony w sierpniu 2013 roku LG G2 miał już wyświetlacz o przekątnej 5,2 cala i podobnej rozdzielczości. Taki sam ekran posiada najnowszy flagowiec Sony Xperia Z2, który swoją premierę miał w lutym.
Galaxy S5, jako pierwszy z „rodziny” Samsunga posiada wodoszczelną i odporną na kurz obudowę – jest to również ukłon w stronę wspomnianej firmy Sony. Już w Xperii Z zastosowała technologie, które dały jej certyfikaty IP5/7 (wodoodporny) i IP5X (odporny na kurz). Wizualna strona nowego Galaxy również spotkała się z wieloma negatywnymi komentarzami, pojawiły się nawet takie opinie, że S5 jest po prostu brzydki.
Procesor i układ graficzny
Przed premierą Galaxy S5 spodziewano się zamontowanego w nim ośmiordzeniowego 64-bitowego procesora Exynos Octa. Niestety pierwsza wersja posiada czterordzeniowy Qualcomm Snapdragon 801. To dobry procesor, ale posiadają go już smartfony konkurencji np. Xperia Z2. Podobnie jest z silnikiem graficznym nowego Samsunga. Adreno 330 jest już na pokładzie Xperii Z2, jak i LG Flex, czy LG G2. Co prawda Samsung zapowiedział wypuszczenie na rynek ulepszonej wersji S5, wzbogaconej o wspomniany procesor Exynos i lepszy silnik graficzny ARM Mali, ale nie wiadomo konkretnie kiedy to nastąpi. Podobno premiera ma się odbyć w maju, ale nie są to pewne informacje. Może koreański producent czeka na ruch konkurencji? Warto również zauwazyć, że Samsung musiał bardzo obawiać się swoich rywali na rynku telefonii mobilnej, ponieważ bardzo szybko chciał zaprezentować światu swoje nowe dzieło, które nie ma co ukrywać jest po prostu półproduktem – wersją niedokończoną.
Bateria
Jednym z największych problemów urządzeń przenośnych jest ich olbrzymie zużycie energii przy mało pojemnych akumulatorach. Samsung w swoim S5 postanowił rozwiązać ten watek trochę na odwrót, ponieważ zamontował akumulator o mniejszej pojemności niż konkurencja (ich 2800mAh przy 3200mAh Xperii Z2 czy 3500mAh LG Flex), a postanowił poprawić energooszczędność instalując w swoim smartfonie zaawansowaną funkcję oszczędzania energii. Jednak podobne aplikacje są dostępne za darmo i mają zbliżone osiągi i działanie jak ulepszenie Samsunga, więc czemu skupiać się na tym problemie zamiast zwiększyć pojemność akumulatora? Dla wielu znawców mediów mobilnych pozostanie to raczej zagadką.
Pamięć
Samsung Galaxy S5 posiada 16GB pamięci wewnętrznej, co nie jest wybitnym parametrem, bo jednominutowe nagranie wideo tym smartfonem, w rozdzielczości 4k, będzie potrzebowało 1GB miejsca na dysku. Dlatego też np. LG Flex z 64GB pamięci wypada lepiej, chociaż nie ma on opcji obsługi kart pamięci do 128GB, natomiast S5 ma, co jest jednym z nielicznych plusów dla Samsunga. Gorzej wypada niestety jeśli porówna się ilość pamięci RAM. Koreański flagowiec ma jej tylko 2GB a SONY Xperia Z2 ma już 3GB. Tylko 1GB, ale robi znacząca różnicę.
Media i inne cechy
Dużą zaletą nowego urządzenia Samsunga jest jego główny aparat z matrycą 16Mpx. Nie jest on najlepszy, ale pod względem technologicznym odrabia straty Samsunga do czołówki. Posiada również kilka ciekawych funkcji, m.in. 0,3-sekundowy autofocus, oraz wspomnianą wcześniej możliwość nagrywania filmów przy rozdzielczości 4k co jest dość imponujące. Zbyteczne jest natomiast zastosowanie czytnika linii papilarnych, które nota bene wcześniej miał zamontowany Apple w iPhonie 5s, służący do odblokowywania telefonu i wykonywania transakcji internetowych. Chciałoby się rzec – Samsungu, stać cię na więcej!
Dodając do tego słaby wynik nowego S5 w teście wydajności AnTuTu Benchmark – 34696 punktów (daleko za obecnymi flagowcami LG – G2 i Flex, oraz za swoim Galaxy Note3) wynika, że Samsung tym razem zawiódł swoich klientów wypuszczając na rynek po prostu przeciętny telefon. Na nic zdała się wielka burza, stworzona przez PR-owców i marketingowców firmy, związana z premierą S5. Liczby mówią same za siebie. A przecież nie wszyscy konkurenci wypuścili swoje smartfony.
Dlatego też trochę przedwczesne wydają się być stwierdzenia, że rok 2014 będzie należał do Samsunga. Jedynym ratunkiem dla Koreańczyków jest machina reklamowa, medialność ich marki oraz zrehabilitowanie się nową wersją S5, która ma prawdopodobnie pojawić się w maju tego roku.