W 2024 roku 41% ankietowanych zadeklarowało przeczytanie co najmniej jednej książki w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Porównując te dane z rokiem 2023, można mówić o stabilizacji poziomu czytelnictwa książek, który jest wyraźnie wyższy niż przed 2023 rokiem. Jednakże, choć wskaźnik czytelnictwa utrzymuje się na stosunkowo wysokim poziomie, nie oznacza to, że praktyki lekturowe są intensywne. Zaledwie 7% osób zadeklarowało przeczytanie siedmiu lub więcej książek w ciągu roku.
Takie wyniki wskazują na to, że chociaż coraz więcej osób podejmuje się czytania książek, to sama częstotliwość lektury wciąż pozostaje niska.
W raporcie podkreślono, że mimo wyraźnych oznak stabilizacji poziomu czytelnictwa, w żadnej grupie społecznej nie jest ono praktyką powszechną. Wskazano także, że kobiety częściej sięgają po książki (47% kobiet vs. 35% mężczyzn), co może świadczyć o pewnych różnicach w preferencjach czytelniczych między płciami.
Jeśli chodzi o wiek, najwięcej książek czyta młodzież w wieku 15-18 lat (54%), a najmniej – osoby powyżej 70. roku życia (25%). Jest to interesujący wskaźnik, ponieważ pokazuje, że nawyki czytelnicze zmieniają się w zależności od etapu życia, co może wynikać z różnych priorytetów i stylu życia w poszczególnych grupach wiekowych.
Z kolei, czytelnictwo jest zdecydowanie wyższe w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców, jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź i Poznań, gdzie wynosi 51%. Wskazuje to na zależność między dostępnością książek w formie księgarń, bibliotek i antykwariatów a częstotliwością sięgania po literaturę. Dodatkowo, obecność dużych ośrodków akademickich w tych miastach ma wpływ na zwiększoną motywację do czytania wśród mieszkańców.
Natomiast najniższy poziom czytelnictwa odnotowano wśród mieszkańców wsi oraz małych miast do 20 tys. mieszkańców, gdzie tylko 36% osób zadeklarowało regularne czytanie książek. Wynika to prawdopodobnie z mniejszego dostępu do zasobów literackich, takich jak biblioteki czy księgarnie.
(za: PAP)
(fot. Tim Wildsmith on Unsplash)