W mijający długi weekend Polacy najczęściej myśleli o składaniu wizyt swoim zmarłym bliskim. Jednak pełen zadumy czas Wszystkich Świętych nie pozostał dla części naszego społeczeństwa spokojny. W mediach zrobiło się gorąco na temat cukierków rozdawanych dzieciom na Halloween.
W Tczewie rodzice dziecka znaleźli igłę ukrytą w czekoladowym cukierku. Kolejny przypadek zgłosiła matka chłopca w Gnieźnie, który chciał zjeść otrzymany podczas popularnej zabawy cukierek, jednak również natrafił na igłę. Drugie ze zgłoszeń dotyczyło cukierka z ostrym przedmiotem, jaki otrzymała nastolatka. Do zdarzenia doszło w miejscowości Jankowo Dolne, niedaleko Gniezna. W Godziszewie znajdującym się niedaleko wyżej wspomnianego Tczewa matka dziewczynki znalazła ostrze do temperówki w cukierku z galaretką.
Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy policji w Gorzowie Wielkopolskim, informuje o wpłynięciu zgłoszenia od opiekuna dziecka. Dziecko miało otrzymać cukierki, w których znajdował się gwóźdź. W tym samym czasie mama jednego z dzieci zbierającego cukierki w okolicach Gorzowa przekazała, że jej syn „prawe połamał zęba” na takim gwoździu. „To malutki gwoździk, ale nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby go połknął” – pisała, dodając, że jest zdruzgotana i traci wiarę w ludzi.
O cukierkach, w których znaleziono szpilki, mówi z kolei oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie). Szpilki w cukierkach znaleziono również w Kościanie w województwie wielkopolskim.
W większości z tych przypadków lokalne władze wszczęły dochodzenia. Na przykład Włodarz Tczewa obiecał 10 tysięcy złotych za pomoc policji w namierzeniu osób odpowiedzialnych za umieszczenie niebezpiecznych przedmiotów.
Nic dziwnego, że temat nie schodzi z nagłówków od kilku dni. Oburzenie pułapkami zastawionymi na dzieci spotyka się ze słusznym publicznym oburzeniem. To bowiem nie pojedyczny przypadek, lecz cała seria, zupełnie jak gdyby był to skoordynowany wysiłek. Trudno pomyśleć, jaki proces myślowy zaszedł w głowie sprawców, ale mam nadzieję, że zostaną złapani i odpowiedzą za to. Jedynym motywem wydaje się być niechęć do Halloween i to należy zrozumieć, w końcu musi lubić taką zabawę. Jednakże każdy zgodzi się, że narażanie dzieci na utratę zdrowia jest granicą, której nie wolno przekraczać. Jeśli ktoś nie lubi Halloween, nie powinien brać udziału w zabawie.