Radziecki szczyt absurdu
W spektaklu Dmitrija Krymowa „Gorki-10”, Czeburaszek kroczy przez scenę razem z Myszką Miki, aktorzy strzelają do siebie z pistoletów, a zapłakana kobieta oskarża publiczność o kradzież portfela, by chwilę później znaleźć go w swojej kieszeni. Poczucie absurdalności sytuacji rośnie z minuty na minutę.
Czytaj dalej